Jedna z najstraszniejszych scen w polityce międzynarodowej, którą widziałem. Prezydent Syrii Baszar al Assad wraca do Ligii Arabskiej po 12 latach zawieszenia z powodu wojny domowej. W Rijadzie wita go saudyjski następca tronu.
Wojnę domową wygrał mordując setki tysięcy obywateli kraju i tworząc jeden z najkoszmarniejszych reżimów na planecie. Użył gazów bojowych i każdej możliwej metody gwałtu. Miliony ludzi uciekły z kraju. Skutki kryzysu uchodźczego nas też dotknęły, a reakcja naszego rządu na niego też powodem do dumy nie jest.
Źródło: tt Jarosław Kociszewski
#wiadomosciswiat #syria #arabiasaudyjska