Jeden z moich klientów miał kontrolę urzędasów i przywalili się do najdrobniejszego szczegółu, czyli 1 zdania na stronie internetowej, które nawet nie jest dosłownie wprowadzeniem w błąd, a jedynie nie daje 100 % jasności co do pewnego zagadnienia. Można to poprawić w 5 minut i po problemie. Zinterpretowane przez urzędników ultra skrajnie. A to naprawdę pierdoła. Już im grożą karami. Dodam, że firma w 100 % z polskim kapitałem, w dodatku prężnie działająca na rynku nie tylko polskim, ale i międzynarodowym. Ogólnie jako pracodawcy są także bez zarzutu z tego co mi wiadomo, jako producent zresztą podobnie. Zarząd (w tym właściciel) mega spoko i moje 30-40 minutowe spotkania kończą się często kawą i pogaduchami przez 1,5h.
Ale polski biznes, więc trzeba szukać haków i im dosrać. Ciekawe czy Panie i Panowie urzędnicy byliby tak samo chętni do grożenia międzynarodowym korporacjom, które często sobie jawnie walą w c⁎⁎ja z naszymi przepisami i mają budżet jak studnię na prawników i kreatywnych księgowych. Nawet nie próbują, chyba że jest jakaś głośna, medialna afera, to wtedy ktoś z łaski swojej zdecyduje się na działania, a kara i tak często śmieszna w stosunku do przychodów firmy xD
Polska dla Polaków? Faszyzm
Polska dla banków, deweloperów z obcym kapitałem, międzynarodowych koncernów i cudzoziemców? Oczywiście, że tak.
#gospodarka #biznes #bekazpodludzi #takaprawda #zalesie #gownowpis #pracbaza