Transport koleją na taką odległość jest mało efektywny. Jego jedyną zaletą jest dużo większa szybkość niż morzem, jednak jednorazowo przewożona jest 1/200 tej ilości kontenerów co statkiem. W USA mają to trochę lepiej rozwiązane, bo piętrują kontenery na wagonach i pociągi są dużo dłuższe, co pozwala na osiągnięcie proporcji 1/80 w stosunku do statku.
Zakładając pociąg co godzinę i dedykowaną linię, to mniej więcej co dwa dni można wysłać taki statek koleją.
Jednak tu pojawiają się problemy logistyczne związane z wydajnością załadunku i rozładunku oraz koniecznością budowy rozległych terminali, gdzie w porcie wystarczy jeden pris. Dodatkowo dochodzi problem dwukrotnej zmiany szerokości toru po drodze.
Ergo fajnie jedwabny szlak wygląda, ale na pewno nie zastąpi transportu morskiego.
Btw. znajomy wysyła całe pociągi z Belgii do Chin. Często się jakiś wagon czy dwa gubi po drodze.