@Dziwen no dla mnie Eskel też byłby super, no ale Ciri jest jedną z twarzy growego Wiedźmina trailer dobrze napisany, bo jednak wybory w W3, nawet jeśli niektóre były nie do końca znaczące, to z reguły ich konsekwencje były dobitnie przestawione - i gracze to kochali. I tutaj mamy walkę, mamy wiedźmińskie skille, i mamy ludzi którzy potrafią być gorsi niż bestie, i czasem nie warto im pomagać. Widać że to taki trailer koncepcji a nie gameplayu, ale zapowiada się smakowicie

@rakokuc lepszy, w sensie od jakiegoś bezimiennego typa którego właśnie stworzyliśmy - tzn to też by nie skreślało gry bo moglibyśmy mieć historię od momentu zabrania nas rodzicom i też by to zagrało, ale kto z fanów gier nie kocha Ciri? A to jednak główny target i dla mnie też Ciri to to waleczne chuchro z W3 plus można zawiązać akcję wokół znanych motywów.

Sam rozumiem takie "prawdziwe" RPG gdzie zaczynamy z pustą kartką, ale jeśli chodzi o prowadzenie fabuły to chyba lepiej sprawdzają się scenariusze, gdzie postaci są zamknięte w jakieś ramy, mają jakąś historię. Stąd cieszę się że jest to lubiana postać z charakterem z tego uniwersum którą każdy kojarzy, niż bohater z nikąd a'la Elder Scrollsy - co oczywiście też jest spoko i ma swój urok, ale mogłoby ująć tej charakterności growego Wieśka.

@rakokuc chyba zależy od podejścia. Ciri jest postacią dobrze osadzoną w świecie i wybranie właśnie jej obcina wszystkie sceny, w których nasz bohater musi poznać pewne postaci, mimo że my już je znamy. Przykładowo dostajemy questa z Zoltanem, to mając Ciri skupiamy się na queście, nie musząc wyjaśniać kim on jest. Mając bezimiennego, pasuje poprowadzić scenę tak, by Zoltan był przedstawiony. Dochodzą też różne dodatkowe smaczki, jak dialogi, które mogłaby mieć Ciri, a nie mógłby generyczny Wiedźmin. Np. owy Zoltan pyta o Geralta i tak dowiadujemy się gdzie Ciri go widziała po raz ostatni itp. To taki przykład, ale jak masz powiedzmy 10-15 postaci powracających z W1,W2 lub W3, to trochę słabo jest do wszystkich dać "poznaliśmy się wcześniej" lub przedstawiać je na nowo.