Januszex- firma zazwyczaj rodzina, prowadzona przez chciwego szefa którego widzisz 50 razy dziennie. Jest kierownik i dwóch brygadzistów najczęściej donosiciele i aferowicze. Na dzień dobry zlecenie po 3 miechach umowa o prace ale nigdy na stałe. Na zakładzie panuje brak bhp, mobing jest czymś powszechnym, wylecisz nawet jak pracujesz dobrze z głupiego powodu. Nadgodziny w tych zakładach to norma, często zebrania zakladowe na magazynie i przemowa szefa ze jesteście rodzina, brak oficjalnych szkoleń. L4 to pretensje, urlop jak szef pozwoli albo sam wypisze w okresie mniejszych zleceń. Stawka dla starych pracowników zdecydowanie większa niż dla nowych.
kolchoz - duży zakład produkcyjny powyżej 500 pracowników, 3 zmiany lub 4 brygady, na dzień dobry szkolenie bhp, od razu dostajesz ubranie i kartę oraz login z hasłem do systemu. Kierownik raz trafi się spoko, raz trafi się służbista. Brygadzista zazwyczaj tak jak Ty, chce się się wyrobić najmniejszym kosztem ale liczby na ekranie na hali musza się zgadzać. Często używa się terminów z korpo, zapieprz jest zazwyczaj dwa razy większy niż januszexie, ale plus taki ze przyjmują z ulicy. Największym problemem jest to ze za 3 lata będziesz miał taka sama stawkę, co osoba która przyjęła się 5 minut temu jednak od ciebie bedzie wymagane dużo więcej. Jedyne twoje przywileje ze to zawsze dostaniesz premie, No chyba ze l4, wczasy pod grusza, i legendarna umowa na czas nieokreślony.
#przegryw #pracbaza #januszex #kolchoz