Jako że tydzień temu „przygarnąłem” kota to dziś małe podsumowanie.
Kotkę zgarnąłem z domu gdzie nie było dla niej miejsca, przytłoczona ilością uwagi (miłości) od obecnej opiekunki i innych kotów.
Przed „adopcją” kotka była wycofana, widziałem ją tylko przez chwilę bo siedziała pod łóżkiem i nie chciała wychodzić. Zaczęła posikiwac poza kuwetą. Co jest mocno sprzeczne z naturą #maincoon
Przez pierwsze dni u mnie też nie wychodziła z kryjówki, pierwsze dwa dni tylko raz kuweta.
Obecnie jest lepiej, daje się głaskać (ale ma mocno nocny tryb życia) i szczeka jak coś jej się nie podoba.
W dzień śpi, w nocy „atakuje”. Ale będzie dobrze :) jeszcze ją wychowam :)
#pokazkota
Ps. Jest jescze młoda. 2,5 roku.
