Jako że dzisiaj obchodzony jest Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, chciałbym zaprosić Was do zapoznania się z moimi przemyśleniami na temat tego, czy e-booki to czytelnicza przyszłość.

https://cyberpunkowyneuromantyk.blogspot.com/2021/01/cyberpunkowe-przemyslenia-czy-e-booki.html

#ksiazki #tworczoscwlasna #czytajzhejto #ebook
95166752-7caa-484d-94d1-f9cf4d788892
jonas

Używam Kindle 4 od 2011 roku, cały czas to samo urządzenie i nadal działa, a użytkowane jest intensywnie (jedna-dwie książki tygodniowo, bywa więcej). Bateria trzyma zauważalnie krócej niż na początku - wtedy były to 3-4 tygodnie, obecnie 1-2.


Czy ebooki to przyszłość - nie mam bladego pojęcia, na pewno ogromna wygoda. Waga urządzenia to około 200 gramów plus etui, rozmiar małego zeszytu. Gdybym chciał taszczyć ze sobą w delegacje papierowe wydania, to byłoby naprawdę sporo kilogramów makulatury. A na czytniku może sobie siedzieć kilkadziesiąt pozycji i tylko pstrykam między nimi, zależnie od upodobań w danej chwili.

Papierowe książki też mam, kilkadziesiąt egzemplarzy, ale raczej z szacunku do autora lub sentymentu, bo jednak wygodniej się czyta na Kindlu. Nie kupuję tego ckliwego pitolenia o obcowaniu z papierem jako czytelniczej nirwanie najwyższych lotów oraz wyrażaniu tym pogardy dla wszechobecnej tfu elektroniki.

cyberpunkowy_neuromantyk

@jonas 


Ja posiadam Paperwhite 3 i też nie mam na co narzekać. A że bateria trzyma trochę krócej - to nie problem w momencie, gdy w dzień można podłączyć urządzenie do ładowania, by wieczorem cieszyć się lekturą. :')


Z papierowych książek obecnie kolekcjonuję jedynie rzeczy powiązane z moim blogaskiem. Czasem wygodniej jest mi pracować z tekstem niż z plikiem, a i dochodzi wspomniany aspekt kolekcjonerski. : )

Tapporauta

@jonas mam wersję Classic 4, kupiłem używkę gdzie bateria pewnie była już trochę używana, ale trzyma całkiem spoko. Można wygodnie przeczytać książkę czy notatki do pracy.

Ja tylko dodam, że nie wyobrażam sobie przewożenia tych kilogramów makulatury w razie przeprowadzki, albo o zgrozo, zmiany kraju. Mam kilka wydań papierowych, ale to głównie książki gdzie musiałem porobić trochę notatek i jakieś pierdoły z czasów jak widziałem w tym sens.

VonTrupka

@jonas @Tapporauta nie potraficie sobie wyobrazić jak dojmujące uczucie mnie dopadło lata temu gdy po wyjęciu mojego knedla5 z plecaka i otwieraniu okładki mym oczom ukazał się rozpęknięty ekran

aż mi zawilgotniały kąciki oczu (╯︵╰,)

jiim

Ale układ strony na telefonie to jakiś odlot xD

61242577-b8a0-4348-879c-6e31d708ff5d
cyberpunkowy_neuromantyk

@jiim 


O kurczę, rzeczywiście. Coś musiało się zepsuć przy ostatnim grzebaniu. Dzięki za zwrócenie uwagi!

cyberpunkowy_neuromantyk

@jiim 


Naprawiłem! Powinno być już dobrze.


Tak to już jest, kiedy praktycznie nie korzysta się z telefonu. :')

VonTrupka

O cytacik Lema już na samym starcie, klasyka (☞ ゚ ∀ ゚)☞


To jest najpiękniejsze

>Skończyło się na tym, że w torbie podróżnej znalazło się ponad trzydzieści różnych pozycji


raz lazłem w góry z plecakiem wypełnionym do połowy książkami. Chyba z 8 czy 9 pozycji. Po tygodniu skończyła mi się lektura i patrząc w siną dal konstatowałem "co ja teraz k* będę czytał". Pół roku później kumpel kupił knedla 4 i miałem możłiwość pożyczenia na wyjazd. Już po pierwszym rozdziale wiedziałem że potrzebuję takiego urządzenia bo jeżdżenie z opasłymi knigami w plecaku wykończy mnie.


Swoją drogą to wrzucasz przemyślenia sprzed 3 lat. Coś się zmieniło od tego czasu? (´・ᴗ・ ` )

I bardzo źle mi się czytało niebieski tekst na czarnym tle pomimo powiększenia fontu.

Musiałem włączyć tryb czytelniczy w przeglądarce.

Po kolorach wnosiłbym, że jest to związane z WAI, ale czort tam wie

cyberpunkowy_neuromantyk

@VonTrupka 


Swoją drogą to wrzucasz przemyślenia sprzed 3 lat. Coś się zmieniło od tego czasu? (´・ᴗ・ ` )



Na pewno przestałem przesiadywać na facebookowych grupkach zrzeszających miłośników książek, przez co rzadko trafiam na stwierdzenie, że „e-booki nie są prawdziwymi książkami!”. :' )


Na pewno też częściej zauważam w pociągach ludzi z czytnikami, ale:


  1. Sam zacząłem częściej nimi jeździć.

  2. To może być ten sam przypadek, co my - wydaje mi się, że często podróżujący ludzie prędzej wybiorą właśnie czytnik z uwagi na rozmiar/wygodę


Wciąż odnoszę wrażenie, że niektórzy czytający wywyższają się, ponieważ czytają, a nie grają w gierki, oglądają seriali et cetera.


I bardzo źle mi się czytało niebieski tekst na czarnym tle pomimo powiększenia fontu.

Musiałem włączyć tryb czytelniczy w przeglądarce.

Po kolorach wnosiłbym, że jest to związane z WAI, ale czort tam wie


O, super, że poruszasz ten temat. Czy masz sugestię, jakie kolory lepiej by się sprawdziły?


Ich wybór umotywowany był wyłącznie kwestiami mojego poczucia estetyki. :')

jonas

@cyberpunkowy_neuromantyk czytają, a nie grają w gierki, oglądają seriali

Robię wszystkie te rzeczy, ale do głowy by mi nie przyszło czuć się lepszym/gorszym z któregokolwiek powodu.

VonTrupka

@cyberpunkowy_neuromantyk ja z czytelniczych grupek to tylko książki fantasy i scifi.

Nie pojawia się tam pierdololo w postaci lepszy analog od ebooka. Jeśłi już coś zahacza o ten temat to na zasadzie stwierdzenia że ktoś po prostu chce analoga, bo kolekcjonuje książki w biblioteczce, lubi mieć całą, ładnie wydaną serię. Sporadycznie ktoś pyta jaki kupić czytnik bo chciałby spróbować cyfry.

Przemądrzalcy to chyba typowi bibliofile oceniający ksiązki po okładce. Treść nie jest istotna.

Chrzanić, niech się czeszą po jajcach drucianą szczotką.


Niemniej czytnik do podróży niezastąpiony. Pamiętam gdy jeżdżąc na studiach woziłem ze sobą zawsze jakąś książkę, żeby przez ~40-50min. nie lampić bezużytecznie przez okno, czy w telefon - choć to jeszcze czasy androida 2-3 więc jeszcze nie era kroczących, cyfrowych zombie

Na tle tych wszystkich ludzi ja z nosem w książce, uśmiechem po uszy, z trudem powstrzymujący się by nie parsknąć śmiechem. Reszta ludzi bez żadnej wyobraźni. Z rzadka jakiś student czytający coś związanego ze swoimi studiami. Nie wyobrażam sobie dzisiaj wielogodzinnej podróży pekapem bez książki w dowolnej wersji.


Co do kolorystyki, to możesz znaleźć zalecane zestawienia kolorystyczne odnośnie jasnego tekstu na ciemnym tle. To nie jest duet w postaci 100% białego i 100% czarnego. Gdy wszedłem w artykuł do którego linkujesz pierwsza myśl jaka mi zaświtała to że ma z grubsza zalecaną kolorystykę przez WAI

Nie podrzucę ci od ręki nic konkretnego, bo webdevelopmentem nie zajmuję się już od wielu lat. Z pewnością znajdziesz dużo przydatnych informacji szukając info w kierunku "dark ui best practices".


W każdym razie jeśli klepiesz blogasa do szuflady, to w zasadzie nie ma się co przejmować że ktoś go w ogóle może czytać

cyberpunkowy_neuromantyk

@jonas 


Robię wszystkie te rzeczy, ale do głowy by mi nie przyszło czuć się lepszym/gorszym z któregokolwiek powodu.


Tak samo, ale jednak istnieją osoby, które tak mają. Szkoda gadać. :')


@VonTrupka


ja z czytelniczych grupek to tylko książki fantasy i scifi.


Też jestem na paru grupkach, ale poświęconych fantastyce jako całości, a nie tylko książkom.


Chrzanić, niech się czeszą po jajcach drucianą szczotką.


Wiadomo, nie ma co się przejmować. : )


Pamiętam gdy jeżdżąc na studiach woziłem ze sobą zawsze jakąś książkę, żeby przez ~40-50min. nie lampić bezużytecznie przez okno, czy w telefon - choć to jeszcze czasy androida 2-3 więc jeszcze nie era kroczących, cyfrowych zombie 


I tak, i nie. Podróże nastrajają do pogrążania się w myślach - mnie też nie zawsze chce się czytać. Zresztą, też można powiedzieć o mnie, że nie robię nic pożytecznego, tylko wpatruję się w ekran smartona - ale to na nim ostatnio czytam archiwalne numery „Fantastyki”, które niestety kiepsko wyświetlają się na czytniku. :')


Co do kolorystyki, to możesz znaleźć zalecane zestawienia kolorystyczne odnośnie jasnego tekstu na ciemnym tle. To nie jest duet w postaci 100% białego i 100% czarnego. Gdy wszedłem w artykuł do którego linkujesz pierwsza myśl jaka mi zaświtała to że ma z grubsza zalecaną kolorystykę przez WAI 

Nie podrzucę ci od ręki nic konkretnego, bo webdevelopmentem nie zajmuję się już od wielu lat. Z pewnością znajdziesz dużo przydatnych informacji szukając info w kierunku "dark ui best practices".


Popatrzę, dziękuję bardzo. : )


W każdym razie jeśli klepiesz blogasa do szuflady, to w zasadzie nie ma się co przejmować że ktoś go w ogóle może czytać 


Ano jo - dzisiaj na bloga weszło więcej osób niż sumarycznie przez ostatni miesiąc. Nie ma co ukrywać, że to baaardzo hobbystyczny projekt, którym zajmuję się dla własnej przyjemności. Niemniej jak już ktoś trafi, to chciałbym, żeby czytanie nie sprawiało trudności. :'')

VonTrupka

@cyberpunkowy_neuromantyk wszystkich odwiedzających nie zadowolisz

nie znam możliwości platformy blogspot toteż niewiele podpowiem

jeśli jednak są tam do wyboru gotowe szablony i wtyczki, to możliwość zmiany pomiędzy trybem jasnym i ciemnym jest zawsze bardzo dobrym rozwiązaniem. Nierzadko - z tego co jeszcze pamiętam - takie elementy WAI jak zmiana rozmiaru fontu jest bardzo często używana przez "okularników" i to wiedzących o możliwości powiększania opcjami przeglądarki.

GentelmenJack

E booki czytałem wcześniej na tablecie 10 cali, tablet ciężki, niewygodny ale z pojemną baterią. Długo się zastanawiałem czy kupić czytnik, wysoka cena ( koszt 560 PLN - Touch Lux 5 ) i mały ekran 6 cali. W końcu kupiłem i kilka uwag:

Wzrok się nie męczy, długo trzyma bateria, w pamięci można pomieścić dużo książek.

minus za mały ekran. Do czytania potrzebne mi okulary i większa czcionka.

Jak czytnik 10 cali będzie w rozsądnej cenie to będzie miało to sens ( teraz ceny zaczynają się od 1600 PLN do nawet 3K XDXDXD).

Teraz temat ebooków.

Oryginalne Ebooki kosztują prawie tyle co wersje papierowe, z punktu widzenia kupującego to bezsensu.

Na szczęście są strony gdzie można pobrać za darmo.

Zanim ktoś to skrytykuje, to powiem że bardzo chętnie kupiłbym na stronie wydawnictwa oryginał i wspierał autora, ale nie za taką cenę. Może autorzy powinni założyć spółdzielnie i sprzedawać wersje cyfrowe na swojej platformie bez pośredników?

VonTrupka

@GentelmenJack zastanawiałem się nad przejściem na 8" czytnik, ale odpada z marszu ze względu na to że jest zbyt nieporęczny w pieszych podróżach z plecakiem

Zrozumiałym jest natomiast to, że dla czytających w okularach większy ekran jest o wiele wygodniejszy w czytaniu.

Mocno mnie przeraziło gdy zobaczyłem jak wielki font ustawia wielu użytkowników, co sprawiało że na stronie mieściło się zaledwie kilkanaście wyrazów.


Co do cen to szkoda szczempić ozór.

Ja kupuję wyłącznie w promocjach, z reguły gdy coś ciekawego pojawia się na upolujebooka trzymając się zasady max 10zyla. Dwukrotnie złamałem płacąc 11 i 12pln, no ale taniej już się nie dało złapać książki jaką miałem na liście zakupów.


ps. proces wydawniczy nie jest tak prosty aby polegał tylko na wyeksportowaniu do mobi klepniętej w wordzie książki

Już i tak ubolewam od lat nad tym, że wyzbyto się korekcji w procesie wydawniczym i wkurza mnie gdy czytając pojawia się w tekście mnóstwo błędów stylistycznych, które zmieniają sens czytanego tekstu zamieniając go w bełkot.

cyberpunkowy_neuromantyk

@VonTrupka @GentelmenJack


Czasem myślę o kupnie większego czytnika, ale poczekam z zakupem, aż kolorowe czytniki będą codziennością, a nie dopiero nowinką. Tak pod komiksy, bo jednak nie wyobrażam sobie zabierać większego urządzenia ze sobą. Lubię to, że mojego Paperwhite'a mogę obsługiwać jedną ręką.


Jeśli chodzi o pozyskiwanie e-booków, to od ponad roku robię to bardzo budżetowo - korzystam z bibliotecznego Legimi. W przypadku mojej biblioteki wystarczy raz w miesiącu wysłać maila z prośbą o kod. Jeszcze nie miałem sytuacji, w której by tego kodu zabrakło. : )


Tym bardziej, że większość książek czytam tylko raz, więc nie widzę już sensu w kupowaniu e-booków. Kiedyś to robiłem, no ale wolę przeznaczyć pieniądze na egzemplarze papierowe tych utworów, które po prostu chciałbym mieć na półce.

VonTrupka

@cyberpunkowy_neuromantyk musiałbym mieć knedlowe legimi, co przy mojej częstotliwości czytania już od prawie roku byłoby przepalaniem hajsu

tak to wolę kupić tę jedną książkę w promo i niech czeka w biblioteczce na lepsze czasy

cyberpunkowy_neuromantyk

@VonTrupka 


Dlatego wspomniałem o bezpłatnym Legimi z biblioteki, które działa także na Kindle'u. : )


„Płatne” też by mi się nie opłacało. Kiedyś w ten sposób tak długo czytałem „Świat Dysku” Pratchetta, że żałowałem, iż nie kupiłem własnych e-booków. Finansowo wyszłoby na to samo. :')

VonTrupka

@cyberpunkowy_neuromantyk spokojna głowa, pamiętam cały czas o tym

ale ostatni raz byłęm w bibliotece miejskiej 2 jak nie 3 lata temu a i tak całkowicie zapomniałem zapytać czy posiadają takie abo.


Pratchettem to z grubego działa akurat dowaliłeś. Przy tej ilości książeczek to mało kto by nie przepalał piniendzy


Szczerze jednak powiem że stałem się mega leniwy. Co prawda musiałbym zaktualizować kilka rzeczy, ale swoją biblioteczkę synchronizowałem w trybie online i po prostu z wbudowanej w knedla przeglądarki w wersji beta zasysałem mobi. Przy legimi trzeba to podłączać do komptuera, synchronizować i tylko czekać na alert że się abo skończyło.

maly_ludek_lego

@cyberpunkowy_neuromantyk w argumentach nie ująłeś ważnego aspektu - kolor, zapach, faktura. To jest bardzo ważny aspekt, na który wieeelu ludzi, którzy dużo czytają, zwraca uwagę.

Jakaś wstawka o tym pojawila się dopiero pod koniec tekstu.

cyberpunkowy_neuromantyk

@maly_ludek_lego 


Tak, to prawda.

VonTrupka

@maly_ludek_lego najlepsze pod tym kątem są pięćdziesięcioletnie woluminy z zadymionych papierochami biblioteczek

maly_ludek_lego

@VonTrupka Hehe, ja tam tez lubilem takie ksiazki czytac za dzieciaka. Takie zolte, rozpadajace sie kartki z bibliotek i od sasiada palacego papierosy. Mialo to swoj urok. Tak, wiem, ze w twom przypadku to co piszesz to ironia

Zaloguj się aby komentować