Jako samozwańczy (nie obywatelski) kandydat na kandydata na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prezentuję 3 filary swojego programu, które uważam za najbardziej istotne na najbliższą kadencję. Nie określam szczegółowo jak je osiągnąć, bo to musi być przedmiotem społecznych konsultacji i opinii ekspertów, stąd są to hasła populistyczne.
-
Zrobienie wszystkiego co możliwe, aby zwiększyć dzietność Polaków, ponieważ nie podoba mi się wizja wymartego narodu. Sam jestem w stanie płacić jakiś bykowe (w ramach proof of concept) czy to coś zmieni oraz spróbować innych możliwości, które mogą odwrócić ten trend
-
Sprawienie, aby gospodarka naszego regionu była bardziej konkurencyjna. Przed wprowadzeniem kolejnej mikroregulacji UE, każdy urzędnik musi wziąć rozpęd i pierdolnąć głową w ścianę po czym ponownie ocenić ich zasadność i jeżeli wciąż uznaje to za ważne to dopiero wprowadza ją w życie.
-
Odsunięcie skrajnych ekopomysłow w czasie do momentu, w którym sytuacja dla punktów 1 i 2 nie będzie na akceptowalnym, a dla 2 konkurencyjnym poziomie (jak kiedyś). Nie może być tak, że pierdolimy o tym, że planeta płonie skoro i tak działania w tym kierunku nie są dla nas, bo i tak wymrzemy przez brak następnych pokoleń i grożącą nam (oby nie) zapaść gospodarczą i systemu emerytalnego.
Hasło kampanii: CZAS DZIAŁAĆ STOP BZDUROM
#polityka #kampaniawyborcza

