Jako premier mówił: "Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem". Teraz odchodzi z polityki

Ferenc Gyurcsany, były premier Węgier, który przeszedł do historii za sprawą afery podsłuchowej, odchodzi z polityki. To on w 2006 r. na zamkniętym spotkaniu z rozbrajającą jak na polityka szczerością stwierdził: "Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem".


Jak podały węgierskie media, Ferenc Gyurcsany podjął decyzję o rezygnacji z przewodniczenia opozycyjnej Koalicji Demokratycznej, zrzeczeniu się mandatu posła, a także o pełnym wycofaniu się z życia politycznego. Dodatkowo zdecydował się na rozwód z europosłanką Klarą Dobrev.


Eksperci mówią, że odejście byłego premiera Węgier z polityki to koniec pewnej epoki.


Gyurcsany to największy rywal Orbana lat dwutysięcznych, który wygrywał z nim debaty wyborcze i pokonał go w 2006 r. Wielka nadzieja lewicy węgierskiej, która widziała w nim rodzimą wersję Tony’ego Blaira, brytyjskiego premiera z Partii Pracy - wspominał w rozmowie z PAP Andrzej Sadecki, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. [...]


#wiadomosciswiat #wegry #partie #politycy #polityka #rmf24

Rmf24

Komentarze (2)

xniorvox

Nazwisko Gyurcsany było sławne i w Polsce podczas wielkich protestów na Węgrzech. Można powiedzieć, że to on stworzył Orbana. Nic dziwnego, że opozycja od 15 lat nie może dojść do władzy, skoro reprezentuje ją nadal ten sam skompromitowany osobnik.

Co jest nie tak z tymi Węgrami?

taxi20

Nie był wyjątkowo szczery. Po prostu znów skłamał.

Zaloguj się aby komentować