Jakiś czas temu dzięki poleceniu natrafiłam na serial "Devs", na który właściwie gdyby nie wspomniane polecenie nawet nie zwróciłabym na niego uwagi, jest to raczej niszowy serial, a przynajmniej mi się tak wydaje. Jednak pomimo tego, ze pod wieloma względami ten serial kuleje, jak chociażby pod względem castingu czy nieprzekonywującej gry aktorskiej, która nie wiem czy wynika ze słabych umiejętności aktorowi czy ich złego poprowadzenia przez reżysera, czy jest wiele ujęć, które w zasadzie pełnią tylko role teledysku do puszczanej muzyki w tle nie wnosząc nic do fabuły, ale ma w sobie ten serial cos czego zazwyczaj szukam w dziełach, czyli myśli z która nas dane dzieło zostawia. Ten serial zostawił mnie z dwoma takimi myślami jedną z nich jest poniższy dialog


"-Co to jest?

-malowidła w jaskini we Francji

-jak dawno temu to było?

-nieco ponad 30tys lat temu

......


-Ludzie tam nie żyli w jaskini przez dekady czy stulecia a przez milenia, niektóre malunki dzieli 5 tysięcy lat, 5 tysięcy lat, te samo miejsce te same malunki, jak mogło nic sie nie zmienić przez taką ilość czasu?"


Sam ten dialog daje myśl, która jest często poruszana, o tym ze rozwój technologiczny rośnie wykładniczo i im więcej wiemy tym szybciej się cos zmienia, ale jednak daje to pewien obraz tego jak dziwne to jest, co musiało się stać i jaka myśl musiała wykiełkować w kimś kto ten rozwój popchnął do przodu i jak to się działo właśnie, że przez te 5 tysięcy lat nie wiele sie zmieniło, albo pozornie nie wiele się zmieniło?


Druga myśl dotyczy wolnej woli i tego czy ona istnieje czy świat jest zdeterminowany czy nie, serial nie odpowiada na to pytanie, została tam odpowiedz do wolnej interpretacji przez widza. Jednak autor w ciekawy sposób ugryzł ten temat tworząc myśl, iż grzechem pierworodnym człowieka właśnie była wolna wola, wyjście po za schemat przeznaczonych ścieżek. Czyli stawia tezę, że być może jest jakaś szansa na wyjście po za schemat, ale czy to coś zmienia? Czy i tak rzeczywistość dostosuje sie do określonej linii wydarzeń.


Podobną tematykę poruszał serial "Dark", ktory pod względem technicznym jest znacznie lepszym serialem, jednak to w przypadku "Devs" bardziej można sobie pozwolić na "rozkminy", jeżeli ktoś lubi tematykę związaną z fizyką kwantową i rozmienieniem pojęcia wolnej woli, może się na tym serialu dobrze bawić choć uprzedzam, ze pod względem realizacji nie do końca może to każdemu podpasować.


#seriale #rozkminy

602a1472-e376-4229-8d43-bbaf3ba964eb

Komentarze (2)

otoczenie_sieciowe

@Cori01 Ja go znacznie bardziej preferuję Devs niż Darka (który został przekombinowany i trzeba było z "instrukcją obsługi" za nim podążać (współczuję tym, którzy to oglądali z przerwami między sezonami)). Dark spoko idea, ale nie zagrało.


Devs krótki i w sam raz, kij z potknięciami, ja wiele wybaczam i lubię takie "semi-niszowe" kino.


Oglądałam kiedyś taki film o świecie ogólnie, jak mógł powstać, i jak się może skończyć, ale nie zrodziło to wte mnie wtedy zasadnigo pytania - czy wszystko to, co się dzieje wynika po prostu z poprzedniego "stanu rzeczy"? I zawsze do niego wracam jak mam "rozkminy o wszechświecie".

cyberpunkowy_neuromantyk

@Cori01


Sam ten dialog daje myśl, która jest często poruszana, o tym ze rozwój technologiczny rośnie wykładniczo i im więcej wiemy tym szybciej się cos zmienia, ale jednak daje to pewien obraz tego jak dziwne to jest, co musiało się stać i jaka myśl musiała wykiełkować w kimś kto ten rozwój popchnął do przodu i jak to się działo właśnie, że przez te 5 tysięcy lat nie wiele sie zmieniło, albo pozornie nie wiele się zmieniło?


Nieprawdaż? : D


W 1903 roku pierwszy lot samolotem. Niecałe 60 lat później pierwszy lot w kosmos - niesamowite, jak w tak krótkim czasie ludzkość dokonała tak dużego postępu w technologii.


Też mnie to zastanawia, jak to jest, że przez wiele stuleci pozornie niewiele się zmieniło. I też mocno uderza mnie to, jak wielu zmian doświadczyła moja babcia przez całe swoje życie. W końcu urodziła się w czasach, w których telewizja była czarno-biała, telefony komórkowe nie istniały, a o internecie to nawet nikt chyba nie śnił.

Zaloguj się aby komentować