Jakie mi sie zloto przypomnialo o dawnej #pracbaza to ja nawet nie.
Historia wydarzyla sie juz po moim odejsciu,wiec nie bylem bezposrednim swiadkiem,takze moga wystepowac przeinaczenia i uproszczenia,za co z gory przepraszam.
Otoz bedac na domowce u dawnego znajomka( inb4: bylismy obaj trzezwi) poopowiadalismy sobie o dawnych czasach i jakiego mi newsa o jednym Tomeczku( imie zmyslone) opowiedzial...
Ale zacznijmy od poczatku.
Tomka znam,bo pracowalem z nim w jednej ekipie- cichy,spokojny,bardzo uczynny i znajacy sie na robocie,z kobietami zawsze na bakier,jak wychodzilismy pic wieksza paka to zawsze mu pomagalismy cos poderwac( mimo,ze sam jestes w te klocki 3/10,a i reszta nie byla zbyt dynamiczna w tych sprawach),zeby nie siedziec ciagle w meskim gronie przy wodeczce.
W pracy zawsze nad nim kazdy ochy,achy,ale podwyzki czy awans nigdy nie otrzymal,wiec sie zdenerwowal i zmienil zespol i tam rowniez z miejsca byl jednym z najlepszych( mimo,ze obowiazki podobne,ten sam pracodawca,to i kasa inna,lepsza).
A,ze kasa sie zgadzala to kupil sobie male mieszkanko( wiadomo,na kredyt),czesciej wyjezdzal,no generalnie zaczal byc coraz wiekszym normikiem.
I stalo sie- poznal kobiete. I to na stale.
Niestety byla to rozwodka z baardzo zazdrosnym bylym mezem...
To,ze wydzwanial do nich i opowiadal bzdury to jedno,ale co odjebal potem...
Nie wiadomo jak( na fb nie ma on informacji gdzie pracuje,co robi,czasami tylko wrzuca gowno zdjecia),bo Tomek raczej nie jest z tych co w necie udostepnia wszelkie dane,ale byly maz( nazwijmy go Mariusz) ogarnal gdzie pracuje- i sie zaczelo.
Na poczatku wysylal wspolpracownikom( skad mial dane?) wiadomosci,ze Tomek to alkoholik,ze w pracy pije itede,ale nikt nie dawal o to jebania,bo to kompletna bzdura.
Mariuszek jednak byl nieugiety i wreszcie wcielil swoj chytry plan- zaczal rozsylac wszystkim przerobione zdjecia jak Tomek sie caluje,obciskuje i bzyka z innymi mezczyznami. Baa,nawet przerobione filmy. Takie arcydziela otrzymal rowniez jego bezposredni przelozony.
Zeby Tomeczka jeszcze bardziej dobic to Mariuszek na elewacji firmy zrobil graffiti sugerujace,ze nasz Tomek jest homo- cos w stylu Kocham Cie Tomek X,twoj Macius czy tam inny Michal.
Nikt mu oczywiscie w pracy z tym problemow nie robil,ale podsmiechujek bylo pelno...
Ostatecznie Mariuszek dal sobie spokoj,ale ile krwi napsul i co jeszcze zrobil to nawet sobie nie wyobrazam...