Jakie macie śmieszne historie z czasów studiów? U mnie było sporo, ale dzisiaj podzielę się jedną:
Jeden z moich kumpli na jednym z pierwszych wykładów z matematyki na pierwszym roku gadał z drugim. Przy czym gadał głównie pierwszy, a drugi tylko przytakiwał. No i pan doktor się wkurwił, przerwał wykład i rzuca:
- pan tam z tyłu. Jak się pan nazywa?
- eee, kumpel drugi
- od dzisiaj pan jest moim najlepszym studentem. Jak się podczas wykładu o coś zapytam to pan odpowie, jak będzie coś na ćwiczeniach i zadam pytanie to pan ma znać odpowiedź. Rozumie pan?
- tak panie docencie.

I jebany do końca roku regularnie rzucał mu jakieś losowe pytania xD nawet na cwikach pytał czy kumpel drugi jest w tej grupie i zawsze musieliśmy mu przypominać że nie, w grupie ze środy xd

#gownowpis #studbaza
piksel169

Stalking jak się patrzy, za takie coś nienawidzę polskich uczelni

GtotheG

@maximilianan u mnie jeden profesor najpierw dał 2 na egzaminie koleżance, chociaż odpowiadała dobrze, a później zaprosił ją do domu, żeby mogła poprawiać xd i ona z nim poszła, ale po drodze poszli do restauracji, jak wyszli z tej restauracji to go pobili kibole na krakowskim rynku xDDDD i już nie zabierał koleżanki do domu, bo go karetka zabrała do szpitala hehehe koleżance wpisał 5 w międzyczasie, jak czekali na karetke xd Happy End!!!

American_Psycho

@GtotheG yyyy... whaaat?

GtotheG

@American_Psycho @maximilianan true story, ta kolezanka chciala z tym pozniej isc do mediow, ale ja zastraszyli, ze studiow nie skonczy i jej nigdzie nie przyjma. Ona z nim poszla z tego egzaminu bo sie go zwyczajnie bala i nie wiedziala co robic.

maximilianan

@GtotheG wtf, to nawet u mnie takich akcji nie było. Za to jedna koleżanka dawała dupy prezesowi jednej z większych firm w Poznaniu i się woziła na zajęcia jego Porsche jak gdyby nigdy nic

GtotheG

@maximilianan koleżanka ma łeb nie od parady. A akcja, którą opisałam, działa się na UJ

maximilianan

@GtotheG u mnie tylko kilku doktorów wyrwało sobie znacznie młodsze studentki i one od tamtego czasu nie miały problemów ze studiami. Jedna z nich nawet doktorat zrobiła (mając wcześniej tyle warunow, że nie policzę)

GtotheG

@maximilianan u mnie akurat już nie było takich historii, bo same staruchy, a młodsi wykładowcy się zachowywali normalnie. Ale staruchy za czasów młodości podobno chodziły na akademiki się zabawić xD

maximilianan

@GtotheG o, przypomniało mi się jak młode małżeństwo doktorantów mieszkało w akademiku i rozwiedli się po roku czy dwóch bo typ napierdalal typiare xD

A nasz matematyk jak przyszła wiosna tylko dziewczyny wołał do tablicy, jeszcze jebany brał krzesło, szedł z nim wgłąb sali, siadał między nami facetami i podziwiał z założonymi rękami xD lubiliśmy go

monke

@maximilianan jak wpadło cba i aresztowało wykładowców

Zaloguj się aby komentować