Jaka jest wasza najdziwniejsza historia związana z wynajmem mieszkania/pokoju?
#hejtozabawa
#dyskusje
#zapytajhejto
sullaf

Boczniak rosnący pod umywalką w łazience

Odwrocuawiacz

Może nie moja ale kumpel rozstał się z dziewczyną bo ona troszeczkę inaczej płaciła za wynajem niż pieniędzmi które dawał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

pewnie-kaczka

Chłop zaczął nawijać o stanleyu kubricku i zachowywał się przy tym w chuj dziwnie xD

KordianIDE

@Rentsofa Wynajmowałem pokój w mieszkaniu w którym wybuchł pożar gdy w nim byłem. Zostałem pociągnięty do opowiedzialności. Mieszkanie nie było ubezpieczone i od 3 lat spłacam odszkodowanie zasądzone po 3 latach różnych spraw (ugoda na 80k plus odszkodowania dla sąsiadów, spółdzielni, koszta akcji pożarniczej). Łącznie ok. 140k pln). Nie polecam

Tylko_Seweryn

@Rentsofa wynajmowałem nawiedzony dom na wsi po starszym zmarłym dziadku mojego kumpla i nabawilem się przez nerwicy lękowej z którą zmagam się do dziś

kmwtw

@Rentsofa mieliśmy w takim małym budynku łącze 1 (słownie jeden) megabit do podziału na dziesięć osób przez wifi, a jeden typ miał zwyczaj odpalania przed wyjściem do pracy ściągania na torrentach na full ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Uzyszkodnik

Szukałem noclegu na ostatnią chwilę - weekend w Krakowie. Ciężko było coś znaleźć, jak już coś było to kosmicznie drogie. W końcu znalazłem ogłoszenie na gumtree. Pojechałem pod wskazany adres, telefonuję i dowiaduje się że się minąłem z właścicielem, ale żebym sobie wszedł klucz jest pod doniczką itd. I tak przez cały weekend, nie widziałem człowieka - dom widmo - dla mnie jeden pokój, ciągle mijanie się i ani żywej duszy. Ostatniego dnia przed wyjazdem dzwonię i mówię że chce zapłacić, a tam słyszę że impreza się rozwinęła nieoczekiwanie i wylądował w Zakopanem. Finalnie kasę zostawiłem pod kołdrą i pojechałem. Tak sobie po czasie myślę, że ciągle rozmawiałem nie z właścicielem a jakimś studenciakiem który chciał dorobić

Zaloguj się aby komentować