Jak to liberalizm niszczy się sam


W ogólnym rozrachunku coraz wyraźniej widać, że obcym mocarstwom jak rosja, oligarchom pokroju Muska, szurom i skrajnej prawicy dość skutecznie udało się wykorzystać liberalne wartości jak wolność słowa chociażby przeciwko samym liberałom. Na swój sposób było to genialne posuniecie. Zwykle swobodę wypowiedzi utożsamiano z możliwością krytyki tyranów. Dziś jest to hasło odwołujące się do możliwości swobodnego siania dezinformacji i hejtu.


Trzeba teraz czekać aż w imię wolnego rynku zacznie się promować dyktaturę na zachodzie. Próbował już tego eksperymentalnie Korwin, ale średnio mu to wyszło. Patrząc jednak na to, że taki J.D. Vance jest fanem myśli Curtisa Yarvina to prędzej czy później zaczną się próby tworzenia narracji o konieczności ogłoszenia Trumpa królem. Jeśli to się stanie to projekt demoliberalny będzie już kompletnie skompromitowany i pokonany na własnych zasadach.


Będąc szczerym to demoliberalizm nie jest czymś za czym osobiście mógłbym przepadać. Jednak panowanie oligarchów i oszołomów na zachodzie wydaje mi się jeszcze gorszym scenariuszem. Jedyny ratunek widzę w myśli Thomasa Hobbesa. Silny, ale mimo wszystko racjonalny suweren prawdopodobnie byłby wstanie zapanować nad obecnym chaosem. Ludzie czują naturalny pociąg do siły, autorytetu i porządku. Lepiej by więc szli za kimś takim niż za jakimś kolejnym prymitywnym, prawicowym populistą.


Liberałowie nie będą wstanie poradzić sobie z obecną sytuacją. Musieliby by bowiem odrzucić wartości które wyznają. Nawet małe próby ograniczania popularyzowania radykałów i szurów w przestrzeni publicznej skutkują oskarżeniami o hipokryzje i cenzurę wywołując odwrotną reakcje do zamierzonej. To co mówię może brzmieć kontrowersyjnie, ale tylko w ten sposób będzie można zapewnić trwałą stabilność na kontynencie europejskim.


#polityka  #neuropa  #4konserwy  #antykapitalizm  #revoltagainstmodernworld

91bd1bd8-cda1-40e6-98b1-3f1c0a0dcb72

Komentarze (5)

Iknifeburncat

@Al-3_x nie widzę niczego kontrowersyjnego w tym co napisałeś.


Zawłaszczenie słów, mających wartość dla demokraty, przez ruchy autorytarne zwyczajnie się zadziało i teraz właśnie te wartości, stanowią podwaliny ich dojścia do władzy. Czy ona się utrzyma to inna kwestia, zobaczymy w najbliższym czasie. Widziałem już postulaty, które sugerują, że jesteśmy w trakcie zmiany dziejowej i upadku części systemów na rzecz technofeudalizmu. Z drugiej strony, opór społeczny może jednak (zarówno wewnętrzny jak i zewnętrzny) narastać i w tym pokładam resztki nadziei.

Fingal

@Al-3_x


wolność słowa chociażby przeciwko samym liberałom

nie zgodzę się z tym. Gwoli ścisłości gdy mówimy o takim USA to co oni nazywają liberalizmem to jest odpowiednik progresywnej lewicy w Polsce. Od lat widać w USA odchył od wartości liberalnych w lewą stronę i marginalizowanie głosów przeciwnych, widać do m.in. na uniwersytetach, gdzie głos mogą zabierać ludzie tylko z określonymi poglądami. Wyzywanie ludzi od nazistów jest na mediach społecznościowych na porządku dziennym.


Moim zdaniem przyczyna leży właśnie w tym, że coraz szersza pula poglądów, co za tym idzie ludzi je mających została wypchnięta poza margines. Właśnie ludzie zaczęli tworzyć sfrustrowaną grupę, która wypycha autorytarnych populistów do władzy. Według mnie oni nie są czynnikiem, który powoduje zmianę a jedynie symptomem głębszego problemu.


W Polsce mieliśmy to samo 10 lat, gdy wjechała pedagogika wstydu i kompleksy wobec zachodnich państw do mainsteamu skończyło się to tym, że mnóstwo ludzi poczuło się, że są pogardzanym chamstwem, które trzeba uczyć jak widelcem jeść. Właśnie na tych sentymentach właśnie PiS zdobył poparcie, które dało im zwycięstwo (było też wiele innych w czynników, ale ten był jednym z ważniejszych).

Al-3_x

@Fingal No lewica przesadziła, ale z drugiej strony praktyka pokazała, że osoby pokroju Trumpa i Muska wcale bardziej wolności słowa nie cenią i teraz pomarańczowy człowiek chce walczyć z "nielegalnymi" protestami studentów. Z drugiej strony czy banowanie na twitterze kont ludzi pokroju Alexa Jonesa czy Andrew Tate'a, albo zwykłych, rosyjskich trolli było aż takie złe? Moim zdaniem nie.

Fingal

@Al-3_x nie no to to ja przecież widzę co oni robią i niczego innego się po nich nie spodziewałem, wahadło wychyliło się w drugą stronę po prostu od tego bujania.


Z drugiej strony czy banowanie na twitterze kont ludzi pokroju Alexa Jonesa czy Andrew Tate'a, albo zwykłych, rosyjskich trolli było aż takie złe? Moim zdaniem nie.

Szerzenie kłamstw i manipulacji raczej nie jest zgodne z ideami liberalizmu. Powinno być eliminkwane i karane, szczególnie, że fałszywą narrację ciężko naprostować. Tyle, że nigdzie nie powiedziałem, że wolność słowa ma być absolutna i bez konsekwencji, także trochę nietrafione. Mi raczej chodzi o sytuacje, gdy ktoś traci pracę, bo wyraził wyrazy poparcia dla np Rowling czy nastolatki, które są atakowane, bo nie chcą korzystać z szatni w towarzystwie biologicznego mężczyzny co się podaje za kobietę.

Al-3_x

@Fingal Lewica przesadziła. Po części sama jest sobie winna. Pod tym względem, że te czasy powoli odchodzą w niepamięć to dobra rzecz.

Zaloguj się aby komentować