@NiebieskiSzpadelNihilizmu dragi, hazard, alko i dziwki w delegacji - typowy obraz pracowników budowlanki
może ja miałem szczęście, że nie pracowałem w drużynie alkomatowej. Za to po robocie bywał ogień.
Ja się temu absolutnie nie dziwię. Robota jest ciężka, wielogodzinna, słabo płatna - chyba że na własne DG.
A jak po 2 tyg. od rozpoczęcia kolejnej roboty wszystko napierdala i kubek z ręki wypada bo już sił brakuje, to skrzynka browara wieczorem i jakoś się w końcu udaje zasnąć. Każdy ma inne pobudki, niemniej jednak ja nie toleruję tankowania w robocie. Nie mam zamiaru poprawiać potem czyjejś roboty, bo za to nikt mi z czyjejś wypłaty nie dorzuci za dodatkową bezsensowną pracę, jakbym własnej nie miał. Gdybym jeszcze miał zamiar robić w wykończeniach to w momencie alkoholizacji pracowników w robocie zbieram od razu swoje zabawki i sayonara.
@GordonLameman poziom uczciwości jest taki sam jak we wszystkich usługach. Tylko o tym, że cię wyruchała telefonia, ubezpieczenia, biuro podróży, mechanik, dostawca, sprzedawca to już mało kto opowiada lub pisze.
Zasada przy kaflach jest prosta: jeśli 1 kafel kosztuje 200zł, to nie bierzesz mniej za metr. Jak sobie wyobrażasz żeby przy np. wadliwym materiale w jednym kaflu, który pęknie przy obróbce lub klejeniu, bo taka jego pieprzona mać, glazurnik pokrywał z własnych? Musi zarobić i mieć bufor na poprawę zdup. O ile pod tym względem jest uczciwy i daje "gwarancję" na swoją robotę. A to czy wykonuje zgodnie z obecnie panującą normą to można nowelkę napisać. Aby było jasne, wielu fachowców wykonuje zgodnie ze starszymi normami, co nie znaczy że jest to błąd. Często robią to lepiej niż ci wszyscy fachowcy co się naoglądali jutupka, byli na 1 szkoleniu i potrafią kleić glazurę tylko na ideolo prostej powierzchni.
inna sprawa że może powstać duża ilość odpadów, bo jakiś zjeb zamówił kafle o wielkości półtora na pół metra a ma łazieneczkę o szerokości 220cm. To nie jest cięcie 20cm glazurki, do tego potrzeba sprzętu, który jest kosztowny. Jeszcze może z kątem 45 Pan szacowny sobie życzy?
A to się za darmo spoleruje do kąta bo to przecież pstryknięcie (´・ᴗ・ ` )
Można tu jeszcze o twardości kafli i ich jakości sporo powiedzieć, ale szkoda na to szczempić ozór.
@0lga młodzi do fizycznej roboty na budowie?
Popracują 2 dni, ponapinają fiuta jak to szybko potrafią zapierdalać a na 3 dzień nie odbierają telefonu bo im dupa z wysiłku pękła, plecy palą a kolana przestały się zginać. Druga grupa to taka, która wniesie trochę materiału albo namiesza kilka wiader zaprawy i o 12.00 stwierdza, że to jest za ciężka robota i idą do dom.
A co dopiero jak trafią na brygadę jakichś zramolałych dupków. Zresztą, w każdej fizycznej robocie jest podobnie, niezależnie czy to budowlanka, produkcja, montaże itp. Robota jak każda inna, ale robić z dupkami od samego początku to nikt nie ma zamiaru.