tufro
Kosmonauta
Jak powiedziałem tak zrobiłem Rano 35km na MTB a po obiadku pierwsze 20 na szosie.
Pierwszy raz w sezonie. Pozytywne zaskoczenie po zrzuceniu ponad 10kg i ćwiczeniu korpusu - czułem się o wiele pewniej (i bezpieczniej) na rowerze. Czas, oprócz trenażera wrócić do regularnego kręcenia na dworze, jutro jadę kupić lampki żeby móc latać wieczorami albo pojechać gdzieś, na miasto nocą.
Pierwszy raz w sezonie. Pozytywne zaskoczenie po zrzuceniu ponad 10kg i ćwiczeniu korpusu - czułem się o wiele pewniej (i bezpieczniej) na rowerze. Czas, oprócz trenażera wrócić do regularnego kręcenia na dworze, jutro jadę kupić lampki żeby móc latać wieczorami albo pojechać gdzieś, na miasto nocą.
