Jak ktoś mi mówi, że Fucker Carlson, jest "Niezależnym dziennikarzem" i przedstawi "Obiektywne dziennikarstwo". Zamiast krzyczeć, że osoby co tak myślą są idiotami, spokojnie wyjaśnię czemu nimi są.
Niezależny oznacza, wolny od wpływów zewnętrznych. Przekraczając granicę z rosją jest w pełni zależny od wpływów Putina. Dostanie hotel, sporo kasy, najlepsze traktowanie i finalnie kartkę z pytaniami. To wszystko są wpływy.
Też Nie jest to poznanie perpektywy drugiej strony, bo na X Twitter gdzie to będzie publikowane, jest zabronione w Rosji, czyli nie poznacie perspektywy/krytyki opozycji rosyjskiej o ile taka jeszcze nie siedzi w więzieniu.
No i finalnie czy jest zdrajcą? Tak, bo wierzy w narrację wroga, wie, że swoimi wpływami i zasięgami ją rozprzestrzeni i robi to na szkodę NATO, którego USA jest częścią. Dodatkowo uwiarygadnia swoją obecnością ten przekaz. Putin może teraz wyjść do kamery i nagrać 2 godzinny wysryw, dokładnie tego samego co zrobi gadając z Tuckerem i wrzucić to na internet. Różnica taka, że w drugim scenariuszu nie będzie miało to iluzji, że odpowiada na pytania, a nie ustawiony skrypt rozmowy. Co sprawi, że nie będzie to wiarygodne dla wielu ludzi.
Jednak w obu przypadkach będzie to skrypt rozmowy, tego co ma zapytać, a czego nie może zapytać.
Stąd nie jest to Wywiad tylko Wysryw propagandowy.
#wojnanaukrainie
