Jak bogato nam się zaczęło, mój borze!

Kolejne więc swoje trzy grosze dołożę:


***


Nieproszeni goście


Kobierzec leśny, a na nim tańce:

właśnie bal dzikich odbywa się stworzeń.

W miejscu zacisznym, w głębokim borze,

tak jak w komnacie, na małej polance.


Futra i pióra - stroje galantne

i przepych, jak na królewskim dworze

choć zamiast lampionów świecą tam zorze,

a świerszcz im przygrywa, jak na bałałjce.


Lisica się słodko zaleca do lisa,

wiewiórki: tête-à-tête i pitu-pitu,

w kuny się łaski wkrada łasica...


Lecz nim emocje sięgnęły zenitu

strach nagły okrył zwierzęce lica,

bo rozległ się dźwięk wilczego skowytu.


***


Ten wytwór powyższy to kolejny mojego autorstwa sonet (nawet formalnie poprawny, co mnie trochę dziwi) di risposta napisany jako odpowiedź na sonet di proposta w XXIII edycji zabawy #nasonety w kawiarence #zafirewallem .


#poezja #tworczoscwlasna

Komentarze (1)

KatieWee

@George_Stark bal dzikich stworzeń! Przecudowne i mocno muminkowe

Zaloguj się aby komentować