Interesujący wpis z ruskiego blogu Moscow calling, dotyczący zużycia amunicji przez hordy orkow. O ile pamiętacie, przez pierwsze miesiące do inwazji, orki wysrywaly do 60 tys pocisków artyleryjskich dziennie. Zobaczmy teraz. Tłumaczenie moje
Oświadczenia o braku amunicji w grupach szturmowych są absolutnie nieprawdziwe - poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej: „Tylko od 18 do 20 lutego ochotnikom oddziałów szturmowych dostarczano:
1660 rakiet do wielu wyrzutni rakiet;
10171 amunicja do armat dużego kalibru i moździerzy;
980 amunicji do czołgów”.
Pomińmy, czym z prawnego punktu widzenia są „ochotnicy oddziałów szturmowych” i „grupy szturmowe” – przepisy w Federacji Rosyjskiej nie obowiązują od dawna.
Zamiast tego weźmy wskaźniki zużycia pocisków obowiązujące w Ministerstwie Obrony FR i oszacujmy, że 10 tysięcy pocisków dużego kalibru (a są to pociski 122 mm, 152 mm i miny 120 mm, o ile ktoś nie pizdit ) wystarczy, by połaskotać Siły Zbrojne Ukrainy w pobliżu Bachmutu, który ma powierzchnię ponad 4 tys. hektarów.
Konkluzja?
60 tys dziennie kiedys, dziś 10 tys przez dwa dni.
#ukraina #rosja #wojna
