Inny wariant negatywnych wizualizacji można określić mianem prospektywnej retrospekcji. W tej technice co jakiś czas odrywasz się od bieżących zajęć i zastanawiasz, czy kiedyś w przyszłości będziesz żałować, że nie możesz cofnąć się w czasie dokładnie do tej chwili. Być może robisz akurat coś zupełnie przyziemnego, na przykład jedziesz do sklepu, by kupić coś na obiad. Jednak z biegiem lat może przyjść taki moment, kiedy zatęsknisz za wykonywaniem nawet tak prozaicznej czynności.
Wyobraź sobie, że udało ci się uniknąć śmierci na tyle długo, że dzieci oddały cię do domu opieki. Siedząc w świetlicy, gdzie ryczy rozkręcony na cały regulator telewizor, możesz z nostalgią rozmyślać nad starymi, dobrymi czasami, kiedy jeszcze prowadziłeś samochód i miałeś dość sił, żeby przyrządzić sobie posiłek. Tamte dni wydadzą ci się światem marzeń. Dokonując prospektywnej retrospekcji, przypominasz sobie po prostu, że w danej chwili, niemal bez względu na to, czym się właśnie zajmujesz, z perspektywy przyszłej wersji siebie prawdopodobnie wiedziesz wymarzone życie. Więc ciesz się nim!
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm

