Idziesz na rozmowę o pracę. Pani z biura (nie Anetka) prowadzi Cię do piwnicy (idealnie miejsce na zrobienie sali konferencyjnej i obok kuchni) i mówi, ze prezes będzie za 5 min. Czekasz. Po 10 min pani mówi, że będzie za kolejne 5 min. Czekasz ponad pół godziny po czym przychodzi Prezes i na wpół łamanym polskim przeprasza mnie bo miał bardzo ważne spotkanie. Następnie pyta czy mam czas i czym się zajmuje firma w której pracuje obecnie. Pierwszy raz potencjalny pracodawca (po takim zachowaniu i przyjściu z e-petem na spotkanie wiadomo, ze na 100% nie będę tam pracować) okazał się totalnym burakiem i ignorantem. Czy Ci ludzie to żyją w jakieś 5 gęstości?

#pracbaza #praca #rozmowakwalifikacyjna
malkontent

No zacząć trzeba, że w jakiej firmie "prezes" rozmawia z potencjalnym pracownikiem

BronislawCzevak

@malkontent Też prawda. Dopiero na rozmowie się dowiedziałem z "kim" będę rozmawiać. Finalnie powiedziałem owemu prezesowie, że nie toleruje ludzie, który są niepunktualni i niepotrzebnie traciłem czas. Żona miała rację, że po 15 min powinienem wyjść a nie siedzieć i się wkurzać (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

SlavedWizard

@BronislawCzevak Finalnie powiedziałem owemu prezesowie, że nie toleruje ludzie, który są niepunktualni i niepotrzebnie traciłem czas. Żona miała rację

Alez ty z zona macie silna psychike XD

Daewoo_Esperal

@BronislawCzevak lepiej że się okazał burakiem teraz niż jak już byś u niego pracował

ZygoteNeverborn

@BronislawCzevak O, miałeś powrót do przeszłości. Jeszcze w pierwszej dekadzie tego wieku miałem przypadki, że Janusze nie dość, że się spóźniali to jeszcze widać, że nawet w CV nie zerknęli.

BronislawCzevak

@ZygoteNeverborn Oj bardzo. Tutaj w 99% uważam, że też nie zajrzał do CV. Szkoda mi jedynie czasu ale człowiek bogatszy nawet o takie doświadczenie.

Zaloguj się aby komentować