@jarezz Wg mnie wszystko opiera się na motywacji do pracy. W kapitaliźmie masz pieniądze i ich siłę nabywczą, więcej wypracujesz możesz więcej nabyć. Komunizm musi motywować inaczej, jeżeli wypracujesz coś to ma to służyć wspólnocie.
Jak grupa zbuduje dom, to potem buduję kolejne bo to domy dla nich. Jak ci zabiorą żeby dać babci co jest niedołężna ale ją kojarzysz z osiedla to też widzisz owoce swojej pracy, nie korzystasz osobiście ale jest to w granicach wspólnoty dlatego jak będzie trzeba dać menelowi co nie pracuje tylko szkodzi to po prostu społeczność straci motywację i mu nic nie da dopóki menel się nie ogarnie. Prymitywny mechanizm kontroli ale tak to powinno działać.
Oznacza to że do pewnej wielkości jeżeli wszyscy będą mieli taką wolę to jak najbardziej. Podobnie Amisze działają, jesteś całkowicie niekonkurencyjny wobec kapitalistów ale jeżeli wspólnota potrafi się wyżywić to nie głoduje i dzięki narzędziom też ogarnie sobie podstawowe dobra.
Przeniesienie komunizmu na skalę globalną jest skazane na porażkę bo nawet propaganda w TV i internecie nie wmówi ci że robisz dobrze kiedy ty widzisz osoby potrzebujące w swojej okolicy. Człowiek to zwierzę stadne ale stado z jakim się identyfikujemy ma swój rozmiar i bardziej nie urośnie.