@Topia wydaje mi się że kilka lat na froncie i świadomość że te orki zamiast siedzieć w swoim Muchosransku, wola przyjechać do Ciebie żeby zabrać Ci wszystko co masz i Cię zniewolić trochę obniża poczucie szacunku do złapanych i sprawia że można zapomnieć savoir vivru.

@Topia Według Ciebie fakt, że żyją, nie jest zachętą do dezercji? Naprawdę myślisz, że ich własne dowództwo traktuje ich lepiej?

@Topia Kolejny, klawiaturowy szturmowiec, kanapowy moralista, wyznawca symetrii.

@Topia Oczywiście, patrząc z tej strony masz rację. Ale są jeszcze Ukraińcy, ci (a jest ich już pewnie większość), którym rosjanie odebrali kogoś bliskiego, zniszczyli dom lub zdrowie. Oni na pewno nie chcą oglądać spasionych i poklepywanych po ramieniu jeńców. Zresztą takiego podejścia już próbowano. Nawet w ruskiej TV, przez nieuwagę, poleciał wywiad ze świeżo wymienionymi jeńcami, którzy chwalili sobie ukraińską niewolę. Nic to nie dało. Nowo schwytani ruscy dalej pletli to, co im do głowy nakładła propaganda. I to nawet ci, którzy po raz drugi dostali się do niewoli. Mówił o tym sporo Butusow, Żdanow i żołnierze w wywiadach z Sokołową. Wojna trwa zbyt długo, by w tych błotnistych okopach uchowała się litość. Oczekujesz, że żołnierz który na filmie z drona ogląda jak ruscy mordują jego poddających się kolegów, będzie gotować jeńcom zupę? Moim zdaniem sam fakt, że ci jeńcy pozostali przy życiu, świadczy o cywilizacyjnej przewadze Ukraińców. Bo potrzeba wiele hartu ducha, wewnętrznej siły i dyscypliny, aby mając najeźdźcę, który zrujnował Ci życie na swojej łasce, nie pociągnąć za spust.

@Sahelantrop taki rusek nie jest człowiekiem, tylko kawałkiem gówna, które przykleiło się do buta. Pewnie, że można to gówno po prostu zmyć naciskając za spust, tylko po co? Dla chwilowej satysfakcji? Dużo lepiej jest zrobić z tego gówna nawóz: wymienić na swojego brata, który trafił do niewoli, ale najpierw nakarmić i ogrzać. Niech opowiada po wymianie, że był dobrze traktowany, albo niech opowiada jak Kamiński, że był torturowany i głodzony, ale niech jego stan pokazuje coś innego. Niech na 100 takich orków dających świadectwo trafi się chociaż jeden ich współplemieniec, który się podda, zamiast walczyć do końca.