Hejka!
Chcielibyśmy przypomnieć, że Wasz smartfon nie jest odporny na zalania.
Pamiętacie pewnie z reklam, że producent posiada certyfikat wodoszczelności, jakieś IPXy SRIxy. W trakcie wakacji, nad wodą, zdarza się, że wpada Wam świetny pomysł, aby nakręcić podwodne wideo i tu zaczyna się nasza historia.
Oby woda była czysta, żeby było cokolwiek widać, hehe (może jakieś morskie pierogi
Wszystko fajnie, aż tu nagle... NIC SIĘ NIE DZIEJE.
Fonik działa jak zakłada producent
>jedynym zaskoczeniem jest że zamiast morskich pierogów udało się nagrać tylko węgorze
Ale to nie koniec historii...
Wróciliście do domku, położyliście się do łóżka, podłączyliście telefon do ładowarki i słodko zasnęliście.
lokierwabudzikniezadzwonil.webm
Telefon nie reaguje, dentka.
Co się właściwie stało? Woda i elektronika to nie jest dobre połączenie, nawet jeśli telefon jest "wodooporny". Producent doskonale o tym wie, dlatego NIE DAJE GWARANCJI na smartfon po kontakcie z cieczą. W naszym przypadku styki w zawilgotniałym gnieździe ładowania po podłączeniu ładowarki uległy korozji, wystąpiła reakcja chemiczna.
Koszt naprawy gniazda w przypadku iPhone'a 13 mini (na zdjęciu) oscyluje w granicach 500 zł. Woda może dostać się również do elektroniki przez inne otwory, na przykład mikrofony, szufladki SIM czy głośniki, co może trwale uszkodzić układy na płycie.
Jeszcze raz przypominamy, że Wasz smartfon nie ma gwarancji po kontakcie z wodą. Choć wielu klientów pyta o to, my również nie dajemy takiej gwarancji (chociaż w sumie moglibyśmy zakleić wszystkie dziury klejem na życzenie, hehe).
Tak więc, chcieliśmy tylko to przypomnieć z racji zbliżającego się okresu wakacyjnego nie wkładajcie swoich święcących prostokątów do wody . Oczywiście w razie czego służymy pomocą przy zalańcach
Z fartem mordeczki!
