Hej! Zaczynamy nasze AMA o Japonii !
Z tej strony Łukasz @UkaJP i Marek. Mieszkamy w sumie w Japonii prawie 30 lat i prowadzimy podcast Jako Tako o Japonii i nie tylko http://www.podcast.tokyo
Mamy żony Japonki, dzieci w szkole i przedszkolu, pracujemy w japońskich firmach i codziennie chłoniemy japońską kulturę, jej obyczaje, poznajemy te przyjemne i mroczne strony. Sporo też narzekamy ale staramy się aby było więcej plusów dodatnich niż ujemnych a życie tutaj ciekawe, radosne i przyjemne.
Zapraszamy do zadawania pytań. Za najciekawsze pytania przewidziane są nagrody.
  1. "Zegarek terrorysty" Casio F-91W
  2. 13 cyfrowy Abakus do szybkiego liczenia japońskim systemem
  3. Mały zestaw herbaciano-słodyczowy.
Nagrody w miarę możliwości wyślemy pocztą japońską (możliwe, że covidowe restrykcje coś utrudnią)
Start!
7b66bd8a-f42b-48d8-9e82-5392b9216992
918b5351-a6cd-4bfe-a85c-3f12a38a4405
3b646f0a-04e2-4484-bcb7-e8b31758eba4
863979b6-51a1-4dec-9566-f2d94e404583
206e8906-a3ee-41f7-96ad-b2ddad8858d1
pescyn

@Ama-Japan czy japońskie firmy są takie "jak na filmach" - mocna drabinka hierarchii, jakieś dziwne z punktu widzenia europejczyka zwyczaje panujące wewnątrz i jak z tym przepracowywaniem się w imię idei?

katsukyun-kyun
  1. Jak Japonia obecnie wygląda jeśli chodzi o Covid? Wszystko wraca do normy czy nadal wpływa on jakoś drastycznie na życie?

  1. Kto będzie według ciebie najlepszym wyborem na premiera po rezygnacji z Sugi (i dlaczego)?

  1. Jaka jest największa zmiana jaką zaobserwowałeś w Japonii po tylu latach mieszkania tam?

  1. Tokio to dobre miejsce na start czy może wybrać jakieś inne duże miasto?

  1. Ostatnie: Japonia zmierza w dobrym czy złym kierunku w twojej opinii (subiektywnie)?
LobuzKochaNajmocniej

Moje pytanie będzie nietypowe Skąd w Japonii takie zamiłowania do dziwnych zachowań w trakcie seksu np. lizanie pod pachami, puszczanie sobie "wiatrów" w twarz?

alidzi

Ja to bym chciał wiedzieć, jak to jest z tymi legendarnymi automatami z używanymi majtkami?

Ama-Japan

@pescyn Ależ jak najbardziej. Jest cała masa niepisanych zasad. Ja obecnie pracuję w typowo japońskiej firmie. Cała masa papierologii, pieczątek, drabinka która jak dla mnie jest nie do przeskoczenia. Klepanie bez sensu nadgodzin, siedzenie do późna. Jest tego cała masa. Nawet nagraliśmy podcast o tym gdzie razem z Piotrem Milewski, który napisał o tym książkę, porównywaliśmy nasze doświadczenia. Najbardziej dziwne zachowania to np. poranna gimnastyka w biurze, apele co rano całej firmy i czytanie jakiś wypracowań, które co tydzień inna osoba przygotowuje. Albo przyjęcia nowych pracowników, którzy obchodzą całą firmę, witają się z każdym i trzepią regułkę "nie znam się na niczym i nic nie potrafię, proszę o pomoc i naukę". Oj jest tego sporo, ale do większości można się przyzwyczaić lub po cichu ignorować. Wielu Japończyków też nie przestrzega wszystkich zasad. Może Łukasz opisze jak to w fabryce wyglądało bo on ma jeszcze takie doświadczenia.

lubieplackijohn

Jak długo trwała Twoja nauka japońskiego? I jak się uczyłeś - sam czy może chodziłeś na jakieś korepetycje / lekcje prywatne?

pescyn

@Ama-Japan pisaliście ze macie japońskie rodziny - "docieranie się" było proste? Udało się przeszczepić jakieś "nasze" zwyczaje? Gaijin Pass obecny w życiu rodzinnym czy zero tolerancji na wybryki barbarzyńcy z zachodu przy rodzinnych spotkaniach?

Ama-Japan

hmm nie mogę nikomu odpisać .... test test...

Ama-Japan

@katsukyun-kyun 1. Niby jest stan wyjątkowy, nie ma publicznych imprez, sklepy i restauracje tylko do 20:00, ludzie mają siedzieć w domach. W rzeczywistości cała masa osób podróżuje, wiele tych popularnych hoteli i kurortów jest pełnych ale też sporo pustych stoi. Najbardziej obrywają usługi - restauracje i hotele. Ludzie grzecznie chodzą w maseczkach, dezynfekują się ile się da - przed wejściem do każdego sklepu itp. Generalnie ludzie zaczynają odpuszczać. W mniejszych miastach to zupełne rozluźnienie.

Ama-Japan

@katsukyun-kyun 2. Moim zdaniem Taro Kono - to przyjaciel Polski, podobno był aresztowany w Polsce za czasów Solidarności. Bardzo konkretny i obecnie popularny polityk. Oglądałem z nim kilka wywiadów i bardzo sensownie mówi i do rzeczy. Odpowiedzialny za szczepienia i dał radę. Obie panie to są cieniem poprzedniego premiera Abe, może bardziej nawet w prawą stronę - tą niebezpieczną.

Ama-Japan

@katsukyun-kyun 3. Młodzież się prawie niczym nie przejmuje - świat telefonu najważniejszy. Cała masa obcokrajowców wszędzie, kiedyś to spotykałem jednego, dwóch dziennie - teraz to już normalka w Tokio czy Jokohamie. Co raz więcej pracuje też np w sklepach kombini itp.

Jedno pokolenie już wygasa, te nowe jest bardziej otwarte na świat i bardzo chcą aby Japonię bardzo dobrze postrzegano za granicą. Wiele urzędów ma więcej po angielsku dokumentów czy różnych opisów. Powstała cała masa nowych autostrad i odnowiono wiele dróg, jeździ się o wiele szybciej i wygodniej.


  1. Zależy dla kogo - zawsze duże miasto to szansa na znalezienie dobrej pracy nawet jak się nie zna japońskiego. Moim zdaniem Tokio to najlepsze miejsce na start.

  1. Bardzo dobrym kierunku - wszystko zależy od perspektywy czasu. Moim zdaniem idzie dobrze, ale padnie za kilkadziesiąt lat jeśli nie zrobią drastycznych zmian.
Ama-Japan

@LobuzKochaNajmocniej Japończycy wyznają taką zasadę - nic co ludzkie nie jest mi obce - i podążają za tym

Ama-Japan

@alidzi ech to kolejny mit. Był jeden kiedyś w Akihabara - szukałem go ale nie znalazłem. Już go dawno nie ma. Są automaty gdzie sprzedaje się chusteczki z odciskiem szminki jakiejś idolki.

Ama-Japan

@lubieplackijohn zacząłem od kursu ESKK - bardzo dobry na początek. Potem samodzielnie, w szkołach językowych tych darmowych i później w profesjonalnej szkole. Tam uczyłem się japońskiego biznesowego, zajęcia codziennie po prawie 4 godziny, drugie tyle prac domowych. W jednym odcinku z podcastu opowiadamy jak się uczyliśmy języka. To niekończący się proces. Nauka pisania, czytania i mówienia to trzy różne zagadnienia. Wiele osób wybiera dwa.

lubieplackijohn

@Ama-Japan A rozmawiałeś z nejtivami w ramach ćwiczeń mówienia?

Ama-Japan

@pescyn docieranie z rodziną czy żoną? hehe z żoną to chyba jeszcze nie skończone non stop coś tam wyskakuje, ale oczywiście jest duży bufor z każdej strony.

Ama-Japan

@pescyn Z rodziną to były podchody, ukrywanie przed ojcem, spotkania potajemnie najpierw z mamą - która mnie bardzo polubiła i była moim sekundantem. Z czasem ojciec zamienił się w tatę i teraz jest baardzo za mną. Niestety mama zmarła nagle i niespodziewanie, więc tata chyba przejął jej rolę. Na prawdę cała rodzina jest bardzo za mną, jak tylko coś o Polsce w TV jest to od razu dostaję kilka wiadomości - na którym kanale i co leci. Nasze zwyczaje to może, tylko że wiele rzeczy da się naprawić czy zrobić samemu. Nie trzeba wołać fachowców czy wywalać i kupować nowe jak tylko włącznik się popsuł. Poza tym to świadomość i wiedza o Europie, Polsce bardzo wzrosła. Wiele koleżanek żony było w szoku ale wszystkie mnie bardzo wspierały i dalej to robią. Może dlatego, że na różne spotkania klasowe czy inne byłem jedynym facetem. Inni mężowie czy chłopacy zawsze się wykręcali. A ja przemyciłem polski zwyczaj pocałunku w policzek na powitanie - hehe nacałowałem się co nie miara!

katsukyun-kyun

@Ama-Japan Pozwolę sobie na jeszcze na jedno pytanie

  1. Jak w Japonii widzi się teraz całą tę sprawę z napięciami w regionie między Tajwanem, Australią czy USA, a Chinami? Jest jednomyślne poparcie dla swoich sojuszników czy w internecie również pojawia się, tak jak w Polsce, masa chińskich trolli agitujących na chińską stronę i zakrzywiających rzeczywistość (podważanie istnienia obozów koncentracyjnych dla Ujgurów itp.)?
Ama-Japan

@lubieplackijohn ależ tak. Najlepsza była moja pierwsza wizyta u fryzjera. Wybrałem sobie taki salon koło pracy, same laski i jeden koleś w obsłudze. Jak wszedłem to nagle wszyscy znikli. Wypchali z zaplecza jedną dziewczynę, która łamiącym się angielskim powiedziała abym usiadł. Dała mi katalog fryzur - no włosy moje daleko odbiegały od tych z katalogu więc proste "katto" wystarczy. Przydzielili mi "stylistę" czyli najwyższą w hierarchii fryzjerów osobę.

Ama-Japan

@lubieplackijohn Na migi wytłumaczyłem jej jak chcę aby mi obcięła włosy, coś tam głową kiwała - pytała się o coś, pomagała ta dziewczyna co troszkę po angielsku mówiła. To był mój chyba 2 miesiąc w Japonii i zdecydowanie nie byłem w stanie po japońsku nic wytłumaczyć. Zaskoczyła mnie bo umyła włosy, wymasowała, ostrzygła potem jeszcze raz umyła i masaż ramion na koniec. Byłem zachwycony serwisem. I tak pani Takeda, którą tak polubiłem i okazało się, że jak nie ma nikogo to ona jednak mówi po angielsku słabo ale mówi, zaprzyjaźniliśmy się na tyle, że była na moim ślubie Strzygłem się u niej przez 5 lat. Natomiast asystentka, śliczna dziewczyna - to był mój jeden wielki fail, nie odczytałem poprawnie jej zamiarów i może miałbym inną żonę teraz. Dowiedziałem się o tym po latach. Jednak bariera językowa zabrała uczucia.

Ama-Japan

@lubieplackijohn Później jak już dobrze mówiłem po japońsku - wiele razy zagadywałem kogoś na ulicy pytając się o drogę czy coś. Wiele osób uciekało, mówiąc " I dont speak english", mimo że pytałem się po japońsku. To się powtórzyło kilka razy.

Ama-Japan

@lubieplackijohn jaki jest limit znaków na odpowiedź ? chyba dlatego nie mogę wysyłać odpowiedzi - nie mam żadnego alertu czy powiadomienia, że limit przekroczyłem...

Ama-Japan

@katsukyun-kyun 6. Szczerze mówiąc nie wiem. Z tego co oglądam i czytam to Japonia oczywiście popiera swoich sąsiadów no i USA czy Australię. Japonia jest ostrożna. Na twiterze oczywiście są chińskie trole, ostatnio najeżdżają na kandydatów na premiera.

lubieplackijohn

@Ama-Japan tak, jest jakiś limit, tylko za cholerę nie pamiętam jaki

lubieplackijohn

@Ama-Japan Ale historia jak z filmu


Może i dobrze się stało, że się nie zrozumieliście, kto wie, jak by się potoczyła historia wszechświata


A żonę rozumiem masz Japonkę?

Ama-Japan

@lubieplackijohn zaraz wybadam w odpowiedziach ten limit

Ama-Japan

@lubieplackijohn tak mam Japonkę, która mieszkała za granicą więc bariera językowa była mniejsza

alidzi

@Ama-Japan Tak żeh czuł xD Ale z drugiej strony gdeyby coś takiego faktycznie istniało to bym się bał, że jakieś stare grzyby się w nie ubierały xD

Ama-Japan

@alidzi hehe tego nigdy się nie dowiesz. Odnośnie tych chusteczek to są video gdzie widać jak "całują" je i oryginalne mają certyfikaty autentyczności. Gdzieś jak coś taniej to może być fake.

Pan_Tuman

Umiesz robić suszi? Czy kwestie związane z kuchnią zostawiasz żonie?

Ama-Japan

@Pan_Tuman Umiem, to prosta sprawa. Kupujesz sashimi, gotujesz ryż, dodajesz ocet, chłodzisz ryż, lepisz takiego gniota, kładziesz na górę sashimi i już gotowe. Zdecydowanie moja żona dominuje w kuchni. Ja staram się przemycić gołąbki, schabowe, mizerię, bigos, zupy różne - przeważnie się udaje

pescyn

@Ama-Japan w sklepach typu "kuchnie świata" czasem spotykam bardzo oryginalne jeżeli chodzi o dobór/mix smaków słodycze i inne snacki z japoni - jak bardzo popularne są wynalazki z typu "Pepsi Ice cucumber" i od razu pytanie pomocnicze - jaką najdziwniejszą w smaku przekąskę spotkałeś

alidzi

Masz jakiś kontakt ze sławnym Gonciarzem?

Ama-Japan

@alidzi nie, zaprosiłem go dawno temu na piwo - nie odpisał ani nie przeczytał wiadomości. Jego firma za to jeszcze z Emilem na czele dostała zlecenie od znajomego na obsługę imprezy. Przyszło kilku Murzynów fotografów - wynajętych freelancerów i dwie inne osoby z kamerami oraz Emil. Wtedy usłyszałem, że Gonciarz nigdy nie chodzi do klienta czy "do pracy"

pescyn

@Ama-Japan czy trafiłeś kiedyś do baru, restauracji czy innego lokalu gdzie klientela to yakuza albo inne typy spod ciemnej gwiazdy? Gdzieś w internetach [a więc na pewno to prawda] przeczytałem, takich lokali jest sporo

Ama-Japan

@pescyn eksperymentują ale to raczej sezonowe rzeczy, często się pojawiają różne dziwne smaki. Czasem są jakieś regionalne rzeczy. Dziwne rzeczy to lody o smaku ebi (krewetki), zgniłe gotowane jajko, penis czy oczy ryby.

Ama-Japan

@pescyn oj tak. Mieszkałem przez kilka lat w "zagłębiu hostess barów", gdzie poznałem chyba ze 40 polskich dziewczyn, które tam pracowały. Większość lokali należała czy miała powiązania z yakuzą. Kilka razy byłem w barze, gdzie barman nie miał dwóch palców a na półce stała gorzałka z wężem w środku (przepyszna Habushu). Mój znajomy miał kolegę z yakuzy - on zwiedził takie lokale do których nikt spoza "elity" nie wchodzi. No działo się tam. Z opowieści dziewczyn, to najgorsza jest czympira - czyli aspiranci do yakuzy. Oni rozwalają lokal, rozlewają drinki, na siłę obmacują dziewczyny czy nawet je biją. Generalnie robią rozpierduchę w barze i wychodzą jakby nigdy nic, bez płacenia.

Ama-Japan

@pescyn co ciekawe czasami z dwoma kolegami obchodziliśmy w nocy okolicę, popijając różne trunki tak z ciekawości. wiele razy jak podchodziliśmy do jakiegoś baru i ktoś nas zauważył, to światło gasło, muzyka cichła i drzwi były zamknięte. Nagle lokal nieczynny. Jak odeszliśmy, to wracało do normy. Kiedyś spotkaliśmy kilku młodych co się wygłupiało - jak nas zobaczyli to przerażenie wielkie, oczy duże jak 500 jenów. W nerwach poczęstowali nas tym co mieli, kolega wypił jednym duszkiem ku ich zaskoczeniu i zdziwieniu. Generalnie bali się nas, a my tylko zwiedzaliśmy okolicę gdzie kiedyś były legendarne mikroburdele.

siRcatcha

@Ama-Japan

  1. Czy masz jakiś ulubiony przepis na miso, którym się możesz podzielić?

  2. W pendolino dają prince polo i butelkę wody. Dają coś w shinkansen?

  3. Kiedy w Japonii zaczną używać płatności kartą (czy może już?)?

  4. Jak to jest z rasizmem Japończyków. Odczuwasz będąc gaijin?

  5. Gdybyś miał być nowym imperatorem kraju kwitnącej wiśni, to którą wyspę wybrałbyś jako swoją prywatną i dlaczego?

  6. Możesz podać ceny produktów w zwykłym sklepie ze standardowego koszyka? (chleb, mleko, czekolada, piwko itp).

  7. Czy historie z dzieł Miyazakiego to konkretne przedstawienie japońskich legend czy raczej wolny elektron bazujący na tychże? Jak wśród tubylców mają się przesądy.

pukpuk

@Ama-Japan a jak jest z pojazdami z Japoni bo niezle perełki tam jezdza, kilka osob widzialem co sprowadza samochody wlasnie z Japonii

Ama-Japan

@siRcatcha

  1. Ja nie gotuję, to moja żona robi. Wrzuca różne warzywa i jest smacznie. Ja lubię "czarne miso" z muszelkami - ale ono tylko w lokalach z katsu do zjedzenia.

  2. Dają co chcesz za odpowiednią opłatę. Shinkansen to zwykły i pospolity środek transportu - nic niezwykłego.

  3. Oj używają jak najbardziej i różne electric money. To tylko wieś i peryferia nie chce się przestawić oraz jadący na minimalnej marży restauratorzy.

  4. Już nie, jeszcze 10 lat temu to miałem dwie akcje. Ale na prawdę dużo się zmieniło, cała masa obcokrajowców wszędzie więc to już odchodzi w niepamięć a młodzież chce być "międzynarodowa", no może nie cała ale znaczna część.

  5. Ech nie zwiedziłem jeszcze wszystkich wysp bo Japonia ma ich ponad 6.800. Ale zdecydowanie uwielbiam Okinawę i okoliczne wyspy. Sporo czasu tam spędziłem i wszystko mi pasuje - od ludzi po jedzenie i pogodę.

Jako Imperator to musiałbym być bliżej ludu - więc pewnie gabinet cesarski nie pozwoliłby mi na taką przeprowadzkę.

Ama-Japan

@siRcatcha 6. Mogę:

chleb - taki ala tostowy 240 jenów

mleko - 1 litr 280 jenów

czekolada - to zależy jaka, jak duża od 100 jenów do 10.000 jenów za jakieś brandowe

piwko - to też zależy jakie od 200 jenów

Mogę sprawdzić rachunek jak żona wróci z zakupów

  1. Nie znam wszystkich dzieł, ale przesądów jest sporo i to też zależy od regionu. Kto się interesuje duchami czy legendami to może coś tam zna, ale zwykły Japończyk a szczególnie młody ma na to wywalone kompletnie.
Ama-Japan

@pukpuk no tak bo tutaj kto by myślał o przekręcaniu licznika czy oszukiwaniu. Wiele osób ma samochody ale nimi nie jeździ. Np znajomy kupił nową full opcja Audi A8 (za prawie 15 milionów jenów), stoi w garażu już rok, ma 18 kilometrów na liczniku, bo znajomy jeździ służbową wygodną Toyotą a te auto kupił na pokaz. I takich osób jest pełno, kupują luksusowe auta na pokaz. A jak po 3 latach kończy się darmowy przegląd i wymiana części to sprzedają, bo nie mają kasy by je serwisować. Ja sam widziałem np piękne Porsche Mcan, 3 letnie i 170 km na liczniku w bardzo promocyjnej cenie. Jak sprawdziłem ile po zakupie będę musiał wydać na przegląd to zrezygnowałem

siRcatcha

@Ama-Japan o cholera, czekolady za ponad 70 euro to się nie spodziewałem xD


no dobra, to napisz coś o akcjach sprzed lat Jakiś czas temu miałem hobby i się zapuszczałem w "dzikie dzielnice". Po spacyfikowaniu największego ogra zwykle atmosfera mocno się zmieniała

Ama-Japan

@siRcatcha o jakie akcje Ci chodzi

siRcatcha

@Ama-Japan z mało przyjaznymi tubylcami, mającymi problem z przyjezdnymi


a swoją drogą w Irlandii też są knajpy gdzie gasnie światło jak pod drzwi podchodzi obcy W środku jest serio fajna atmosfera (bez kitu)

Pan_Tuman

W jakiej branży pracujesz?

Ama-Japan

@siRcatcha a to miałem dwie takie dość niemiłe.

  1. Jechałem pociągiem, wieczorem jeden z ostatnich więc towarzystwo podpite, wesołe, głośne i generalnie na luzie. Grupa może z 6 kolesi, taka ala czympira - czyli wannabe yakuza, wparowało do pociągu. Stali kawałek ode mnie. Gdy jeden z nich mnie zobaczył to się ostro na mnie nakręcał. Rozumiałem co mówią, generalnie chciał się bić bo nie lubi obcokrajowców z Ameryki bo coś tam z jego rodziną było kiedyś - nie zrozumiałem.

Więc zbierał się kilka stacji by podejść do mnie na odległość 10 cm i wrzasnąć " white pig, go home". Zrobiła się cisza w pociągu. Koleś czerwony, nabuzowany, dyszy i dmucha na mnie. Ja na niego spojrzałem, sięgał mi może do nosa, uśmiechnąłem się i powiedziałem po japońsku "Ittekimas" czyli "Ok to idę" i wyszedłem bo akurat pociąg na stację wjeżdżał (nie moją ale wolałem wysiąść) Takiego wybuchu śmiechu w pociągu dawno nie słyszałem. Koleś jeszcze bardziej czerwony się zrobił, ruszył z rękami ale było już za późno.

Ama-Japan

@siRcatcha Koledzy się z niego nabijali mocno.

  1. To starszy facet, zaczepił mnie kiedyś jak czekałem na autobus. Nie rozumiałem co dokładnie na mnie krzyczy ale obraźliwe słowa zrozumiałem. Wtedy nawet inne osoby stojące na przystanku go pogoniły.
Ama-Japan

Ok, znikam na kolację i wracam za jakieś 2 godziny. Piszcie śmiało

siRcatcha

@Ama-Japan cool! W sumie to lajtowo Uwielbiam akcje z pubu, kiedy mała pchełka pyskuje i ten moment, kiedy wstajesz i ci gościu sięga do pachy "Ittekimas" to możliwe, że nowa ksywka tamtego gościa xD

Ama-Japan

@siRcatcha nie miałem akcji by kogoś uderzyć. Tutaj nie wiadomo, nawet dziadek może być mistrzem judo a jakieś chucherko mieć jakiś dan w karate. Generalnie zasada jest prosta - jak jest na prawdę gorąco to musi to być jeden strzał i nokaut oraz szybkie spierdzielanie z miejsca zdarzenia. Jeśli jest szansa, że ktoś może Ciebie rozpoznać, mieszkasz w okolicy, są świadkowie czy kamery - nigdy w twarz. Za to jest dodatkowy paragraf i koleś może potem zeznać, że duma urażona i na to dają dodatkowy wyrok. Więc szybki kop w jajca, uderzenie w splot słoneczny czy w szyję i bardzo szybka ewakuacja i zmiana ubrania po drodze do domu.

siRcatcha

@Ama-Japan o I takie info z zycia to ja szanuje!

lubieplackijohn

@Ama-Japan Smacznego!


A jeśli chodzi o branżę IT, to jako programista czy inny sieciowiec? Czy może jeszcze coś innego?

Ama-Japan

@lubieplackijohn zaczynałem jako sieciowiec, teraz jestem enterprise system architect, czyli robię wszystko

mala_mi

Czy Japonki są naprawdę takie ładne, czy to kwestia sprytnego makeup'u? :3

Ama-Japan

@mala_mi oj są ładne. Oczywiście to kwestia gustu. Ale gdy mieszkałem w Warszawie to będąc na mieście widziałem może tygodniowo jedną taką super dziewczynę, level miss polski. Na prawdę ładną dziewczynę może 2-3 razy w tygodniu. W Tokio to takie level miss polski widuję raz dziennie, a na prawdę ładną dziewczynę to 2-3 razy dziennie. Różnica jest spora. Oczywiście jak się pojedzie gdzieś do centrum, np Shibuya 109 (ja tam lubię się przejść po wszystkich piętrach od czasu do czasu, sprawdzić jakie są najnowsze trendy w modzie i makijażu, bo obsługa to same modelki czy ex-modelki) albo do Shinjuku - to możesz jednego wieczoru spotkać kilka dziewczyn jak miss świata. Generalnie są bardzo zgrabne, zadbane i dobrze ubrane. Wiele niestety ma idealne ciało, no ale twarz czasem do wymiany, szczególnie zęby. Niektóre całkowicie nie są świadome, że mają ciało po prostu miss świata. Teraz dzięki TikTokowi to się zmienia, cała masa lasek zaczyna zarabiać na swoim wyglądzie, ale to międzynarodowy trend, który też dotarł do Japonii.

mala_mi

@Ama-Japan Oglądałam kilka filmików, jak to z przysłowiowej baby Jagi po drobnej korekcie taka brzydka Azjatka przeistacza się w królową balu. I teraz pytanie, ile tych "miss" to faktycznie piękne kobiety, a ile to pasztety w złotych sreberkach? :3

lubieplackijohn

Czy Japończycy mają jakiś swój odpowiednik NK/FB czy właśnie Hejto?

UkaJP

@katsukyun-kyun Czesc! dorzucam swoje trzy grosze.

  1. Jaka jest największa zmiana jaką zaobserwowałeś w Japonii po tylu latach mieszkania tam?

Taka cezura bezwatpienia jest Wielkie Trzesienie Ziemi we Wschodnie Japonii jak zwyklo sie nazywac trzesienie ziemi i pozniejsze tsunami z 11 marca 2011 roku. NIepewnosc co do Fukushimy, przerwy w dostawie pradu, braki w sklepach i pozniejsze prosby o oszczedzanie energii w jakims stopniu odcisnely swoje pietno. Namacalnym faktem jest wydluzenie okresu cool-biz o dwa miesiace pozwalajace chodzic do pracy, urzedow bez krawata... A z nieco wyzszej perpektywy-Japonia nieco ucichla, roznego rodzaju boomy, ktore powstawaly w Shibuya czy innych miejscach chyab spowszednialy, Akihabara stala sie czystrza (ale nie cichsza) a programy w telewizji, troszeczke, madrzejsze.

  1. Tokio to dobre miejsce na start czy może wybrać jakieś inne duże miasto?

  1. Ostatnie: Japonia zmierza w dobrym czy złym kierunku w twojej opinii (subiektywnie)?

Dobrym:) Ale powoli.

Nebthtet

@Ama-Japan ja mam tego sporo, a pewnie urodzi się i więcej:


  1. Czy Japończycy gotują, czy może częściej jedzą "na wynos"?

  2. Czy faktycznie tak bardzo lubią koty? Jakie inne zwierzaki domowe są tam popularne?

  3. Czy jest dużo takich dziwactw w ruchu drogowym jak przejście dla pieszych Shibuya? Odwiedzałeś pomnik Hachiko?

  4. Czy dziwaczne teleturnieje są tam naprawdę tak popularne? Czy to coś w stylu polskiej mody na paradokumenty?

  5. Jak to jest z tradycyjnymi strojami? Jak często są ubierane? Czy ze specjalnej okazji, czy można tak spotkać ludzi na codzień? Czy bardziej ubierają się tak kobiety, czy mężczyźni?

  6. Jak jest ze znajomością angielskiego "w narodzie" - dogadasz się, czy tylko w dużych aglomeracjach?

  7. Czy miałeś okazję odwiedzić Aoshimę i jej futrzastych władców?

  8. Jakie gadżety najbardziej lubią Japończycy? Czy te trendy są zgodne w jakimś stopniu z modami na Zachodzie (np był szał na fidget spinnery etc)?

  9. Jak wygląda szkoła (czy jest sformalizowana, czy to różne)? Czy faktycznie pozwalają na spanie na lekcjach?

  10. Jakie są najbardziej widoczne różnice w codziennym życiu pomiędzy naszymi kulturami?

  11. Co wciąż, nawet po tylu latach życia tam jest dla Ciebie "dziwne"?

  12. Co robią w celu walki z mocnym starzeniem się społeczeństwa?

  13. Jakie jest nastawienie do Rosji i Chin?

  14. Czy faktycznie mają taką niską tolerancję na alkohol?

  15. Czy wciąż wspomina się regularnie o Fukushimie? Czy zmieniło się podejście w narodzie do energii atomowej po tym wydarzeniu?

siRcatcha

@Ama-Japan tak mnie natchnelo, Ty oni to tam lubia jesc wisnie czy tylko patrza jak kwitna?

UkaJP

@katsukyun-kyun 4. Tokio to dobre miejsce na start czy może wybrać jakieś inne duże miasto?

Obecnie duzo bym dal za mozliwosc przeprowadzki na srednio-daleka wioske. Tokio czaruje, ale tez i szybko sie nudzi. Nigdy tam nie mieszkalem, ale wydaje mi sie, ze warto zaczac od Osaki. Nam blizej osobowosciowo jest do wesolej Osaki niz do sztywnego Tokio. Tzw. Inaka (wioski, mniejsze miasta) sa super, ale tu pojawia sie problem akceptacji spolecznej. Z tym bywa roznie (zalezy oczywiscie od regionu i wielu innych czynnikow)

UkaJP

@Ama-Japan " white pig, go home" tez mi sie to zdarzylo, kiedy na pokazie sztucznych ognii stanelismy z grupa znajomych z Polski przed grupa podpitej mlodziezy japonskiej i, chyba , zaslanialismy im widok. Problem w tym, ze tam panuje taki scisk, ze nie mozna sie latwo przesunac. I zamiast poczekac troche to chyba chcieli sobie troche ulzyc..

UkaJP

@pescyn W miejscowosciach turstycznych czesto mozna spotkac lodziarnie z masa lodow o dziwnych smakach- sezam czy miso(sfermentowana fasola) to dopiero poczatek:)

UkaJP

@siRcatcha

  1. Czy masz jakiś ulubiony przepis na miso, którym się możesz podzielić?

Miso sie kupuje. Nikt nie robi sam w domu. OSobisie lubie czerwone miso.

  1. W pendolino dają prince polo i butelkę wody. Dają coś w shinkansen?

Daja zastrzyk adrenaliny jak sie rozpedza. Wszytsko inne mozna kupic. Nawet w pierwszej klasie nic nie daja.

  1. Kiedy w Japonii zaczną używać płatności kartą (czy może już?)?

Uzywaja, ale gotowka ciagle mocno sie trzyma. Mimo wszystkich opcji, o ktorych pisal Ama-Japan.

  1. Jak to jest z rasizmem Japończyków. Odczuwasz będąc gaijin?

Nie odczuwa sie tego na co dzien i dosadnie, ale gdzies on tam sie tli.

  1. Gdybyś miał być nowym imperatorem kraju kwitnącej wiśni, to którą wyspę wybrałbyś jako swoją prywatną i dlaczego?

Hokkaido- gory, morza, las i ludzki klimat.

  1. Możesz podać ceny produktów w zwykłym sklepie ze standardowego koszyka? (chleb, mleko, czekolada, piwko itp).

Ama-Japan juz ladnie wylistowal. Ja dodam, ze jak piwo jest tansze niz 160 JPY to raczej nie piwo:) Wspominalismy o tym w podcascie.

  1. Czy historie z dzieł Miyazakiego to konkretne przedstawienie japońskich legend czy raczej wolny elektron bazujący na tychże? Jak wśród tubylców mają się przesądy.

Jak sie tak przyjrzec z boku to cala Japonii to jedna wielka legenda i przasad;) Miyzaki (Studio Ghibli) to wariacja na temat.

UkaJP

@Pan_Tuman W domu robi sie "chirashi-zushi", ryz z octem a na tym porozrzucane (zeby nie uzyc slowa popularnego w filamch dla doroslych) jakies ikry, jakies nori, jakies ryby posiekane -to glownie dla dzieci. Takie "prawdziwe" sushi raczej w domu sie nie robi.

pescyn

@Ama-Japan demografowie i socjologowie wymieniają Japonię jako kraj szybko starzejący się i „wymierający” - prawda li to? Widać to na ulicach czy to tylko prawda z internetów?

Ama-Japan

@mala_mi a to wiesz, oczywiście takie się zdarzają. Kolega kiedyś opowiadał, że no już po kilku piwach ale poznał na dyskotece fajną laskę. No ona chętna, on też więc rano się budzi, jeszcze na gazie patrzy i hmm to inna laska leży obok. Sprawdza zdjęcia w telefonie, kurde no trochę podobna. Jak laska wstała, to mówił, że zupełnie inna osoba. Makijaż, soczewki, rzęsy - zapakowane w torebce. Kilka wkładek do bielizny, jakieś gorsety i te sprawy. Mówił, że był totalnie w szoku - na szczęście fajna laska więc jakiś czas z nią był. Mówił zawsze, że z bliźniaczkami się umawia, chociaż to jedna i ta sama osoba taki żart

Ama-Japan

@lubieplackijohn nie mają. Generalnie Japonia to twitterem stoi oraz Line. Dodatkowo setki blogów.

Ama-Japan

@Nebthtet

  1. A to zależy od osoby/rodziny. Jeśli ktoś jest młody, mieszka samemu bo właśnie zaczął pracę w dużym mieście to raczej oszczędnie gotuje samemu w domu z półproduktów i gotowców. Wiele osób też kupuje benta czy inne prawie gotowe dania. Jak rodzina leniwa to jedzą w restauracjach family restaurant. Tam jest czasem taniej niż w domu by gotować no i przede wszystkim czas i nie trzeba zmywać naczyń. Teraz przez covid to faktycznie "na wynos" podskoczyło o kilkaset procent ale od zawsze było to w Japonii. Te słynne motorki a na nich jeszcze ciepłe dania dostarczane w kilkanaście czy dziesiąt minut od momentu przygotowania.

  1. Lubią koty i psy - szczególnie małe pudelki. Oj jest tego pełno. Ale to nie prosta sprawa bo nie wszędzie można mieć zwierzęta, trzeba mieć odpowiednie pozwolenia, rejestracje itp. Poza tym króliki, norki, papugi. Pomijam wszelkie owady jak kabutomushi czy inne co tam dzieci uwielbiają.

  1. Oj jest sporo, akurat w Shibuya to całkiem proste przejście. Jest cała masa skomplikowanych rozjazdów. Opowiadaliśmy o tym w podcascie jak jechaliśmy samochodem. Najbardziej rozwalają mnie światła, które pokazują kierunki ruchu. Np masz wielkie czerwone światło ale obok strzałki prosto i w lewo - czyli możesz dalej jechać, czerwone jest tylko w prawo. Rond w całej Japonii jest chyba 5, kierowcy nie mają pojęcia jak się zachować, przeważnie jest policja i prawie za rękę przeprowadza każdy samochód. Tak byłem i pogłaskałem pieska nie raz. To popularne miejsce gdy się z kimś umawiasz i czekasz na niego/na nią.

  1. Teleturnieje tak - im głupsze tym śmieszniejsze. Niektóre trzymają poziom ale większość to taka naiwna reżyserka. Na szczęście nie ma za bardzo tych paradokumentów - byłem w szoku jak to widziałem w Polsce. Jak rekonstrukcja zdarzeń z programu 997, strasznie to było i nie dałem rady oglądać.

  1. Tradycyjne stroje są jak najbardziej widoczne na co dzień, Można spotkać przeważnie w weekendy jak jest jakaś uroczystość, czy ktoś na ślub czy jakąś imprezę rodzinną jedzie. Nic nadzwyczajnego. Najpopularniejsze są obchody 20-latków, wtedy młodzież ubiera się tradycyjnie. W lato jak są pokazy sztucznych ogni to ubierane są yukaty.
b47fa0de-e6ab-49d4-9d2b-6857640a74ea
78cf719c-7001-4b1c-b26d-b81b19d1bc5a
ec8cf994-e35b-40da-ad52-d61317a4d053
Ama-Japan

@Nebthtet

  1. Po angielsku raczej nie dogadasz się poza dużym miastem. To jest po prostu dramat, uczą się całe życie i jak krew w piach. Jak przychodzi co do czego to nie umią to be odmienić. Na szczęście to powoli się zmienia z młodym pokoleniem. Jeśli się zgubisz, zagadaj grupę nastolatek wracających ze szkoły- na pewno w grupie raźniej i odpowiedzą po angielsku.

  1. Jeszcze nie, jest na mojej liście to-go.

  1. Oj to chyba globalnie, z lekkim opóźnieniem dociera do Japonii. Teraz takim gadgetem jest iPhone. Ale tak fale są jak z jajeczkami Tamagotchi.

  1. Oj to długa odpowiedź na to jest. Wszystko zależy - od szkoły, miasta, prefektury, nauczycieli i samych podopiecznych. Tutaj może @UkaJP się wypowie bo jest na bieżąco.

  1. Już od rana - sposób przygotowania posiłków - zawsze coś na gorąco. Później kolejki równo czekając na pociąg, zawsze w tym samym miejscu i punktualnie. Nikt się nie pcha ani nie przeciska (z zasady). Zapatrzeni w telefony czy w książki albo po prostu śpiąc jadą do pracy. Tam jak w zegarku, wybija 12 wszyscy idą na lunch. Potem wieczorem tak samo wracają. Wiele rzeczy jest unormowanych, wygodnych że nie musisz się o nic martwić czy samodzielnie myśleć - lecisz prawie że na autopilocie. Na siłowni przeważają osoby starsze. Kiedy by nie iść czy to w ciągu dnia czy wieczorem, 70% to osoby 50+ lat. Nie raz zdarzało mi się być najmłodszym na sali i sromotnie pomylić wiek patrząc na figurę nastolatki a później widząc twarz. Jak wcześniej wspominałem wypady do restauracji na szybkie jedzenie, benta, kanapki w kombini (coś jak żabka). Jest sporo tego.

  1. Oj tak. Mimo wszystko zdarzają się "dziwne" akcje, niezrozumiałe dla mnie. Już nie tak często ale są.

  1. Podwyższają podatki, tworzą roboty do obsługi osób starszych, starają się skusić obcokrajowców aby pracowali jako opiekunowie - co zresztą nie jest takie łatwe. Myślę, że chyba nie ma planu jakiegoś konkretnego, choć mogę się mylić - może rząd coś knuje.

  1. Chin raczej negatywne lub czasem obojętne. Z drugiej strony chińskie wycieczki zostawiają miliony jenów w japońskich sklepach i teraz jak covid to widać wyraźnie jak bardzo wiele branż była uzależniona od tego. Moim zdaniem nastawienie rządu czy oficjalne różni się od tego międzyludzkiego. Co do Rosji to raczej obojętne lub lekko negatywne. Ciągle trwa oficjalnie stan wojny i spór o wyspy Kurylskie nie jest zakończony. Co roku rosyjskie samoloty naruszają kilkaset razy japońską przestrzeń powietrzną. Chińczycy wpływają na japońskie wody i wyławiają co się da i ile się da. No dzieje się.

  1. Oj nie - tutaj można się oszukać i nie jeden padł. Jeśli piją japoński alkohol to z wieloma osobami nie ma szans. Jeśli pojedynek na wódkę, to jest szansa, że wygrasz raz dwa. Kilka razy miałem takie akcje, ale większość osób jakie znam są mocne. A w pracy mam taką parę mąż i żona, że ich nie przepijesz. A nawet po największej imprezie wyglądają dokładnie tak samo jak przed, poza tym że mówią dwa razy głośniej - ale to wszyscy razem. Tak można rozpoznać pijanych Japończyków, robią się strasznie głośni.

15, Wspomina się w rocznice czy jak coś się dzieje. Generalnie temat zniknął z mediów przez zakaz rządu. Cenzura ma się dobrze w Japonii.

Podejście się zmieniło, więcej osób jest świadomych, że 50 letni reaktor, który powinien być dawno wyłączony a dalej sztucznie przedłużana jest jego żywotność - powinien być całkowicie rozebrany. Japonia nie ma wyjścia, jest teraz uzależniona od węgla, ropy czy gazu z innych krajów. Stawiają teraz nowe elektrownie w innej technologii, modernizują stare i dodatkowo zabezpieczają i powoli restartują.

Mieszkańcy, którzy maja elektrownię w pobliżu protestują ale tyle chociaż mogą bo opóźnią czy wymuszą dodatkowy audyt.


Na zdjęciu yukaty na lato na czas hanabi - pokazów sztucznych ogni.

a771989d-7e0c-480d-8a50-3e678fcd1e0f
dec376c5-e120-4ee4-9196-35d383e48835
Ama-Japan

@siRcatcha japońskie wiśnie nie mają owoców

siRcatcha

@Ama-Japan o kurde! dałbym dwa pioruny!

Ama-Japan

@pescyn hmm patrząc po moich sąsiadach - jedni obok 5 dzieci, drudzy 3 dzieci, kolejni 2 dzieci. Dalej jedni bez dzieci, kolejni 3 dzieci, dalej 2.

Patrząc na oficjalnie statystyki dzietności to Japonia jest wyżej niż Polska. Za to piramida wieku jest inna, zdecydowanie przeważają osoby starsze. Podobno przez najbliższe 40 lat, liczba mieszkańców Japonii zmniejszy się o 40 milionów. Rząd stara się zachęcić do posiadania dzieci ale z drugiej strony kupuje system antyrakietowy czy najnowsze myśliwce kiedy brakuje żłobków i przedszkoli. Przeliczali w gazecie, że jeden samolot to chyba 10 żłobków, czy przedszkoli. Przez to ludzie nie chcą mieć dzieci bo nie mogą pracować na pełen etat. Poza tym jest wiele małżeństw bez seksu w ogóle. Nawet kiedyś opowiadałem o tym w TVN

Ama-Japan

@siRcatcha dzięki, ale za co ?

UkaJP

@pescyn @Ama-Japan Tak, wymiera. Sa enklawy gdzie jest sporo dzieci- jak pisze Ama-Japan. Ale poza duzymi miastami ludzi ubywa. Ostatnio wprowadzono korekte do systemu liczenia glosow uwzgledniajaca wlasnie spadek populacji w kilku prefekturach.

siRcatcha

@Ama-Japan za info, że sakura nie owocuje wprawdzie oczami wyobraźni widziałem te stada wściekłych szpaków nad japońskimi miastami xD

Ama-Japan

@siRcatcha no ja też byłem w szoku. Płatki szybko opadają, robi się śnieg z tego, potem wala na ulicach, przykleja do samochodów i ciężko umyć potem jak zaschnie. Japończycy mają kompletnego świra na tym punkcie. Niby pokazuje ulotność życia, cieszmy się chwilą bo tak szybko przemija a tak na prawdę to pretekst by się ze znajomymi w parku nawalić, pośmiać i zrelaksować pod kwiatami wiśni.

Szpaków to nie widziałem, ale są te japońskie kruki. Mądre i pamiętliwe bestie. Zdziwił mnie ich rozmiar, są na prawdę spore. Jak mają młode to agresywne, czają się przy śmietniku, rozrywają worki na śmieci i wybierają co się da. Jedzą wszystko od mięsa, przez szczury i padlinę po owoce. Kiedyś na starym mieszkaniu to miałem takiego lokatora. Nazywaliśmy go z żoną Mr Bird. Zawsze nas obserwował i siedział w tym samym miejscu. Z czasem trochę go oswoiłem, dawałem jedzenie. Znikł i nigdy nie wrócił po 4 miesiącach od początku naszych podchodów.

9edea5cd-d18b-4185-bb41-0b4312094873
Nebthtet

@Ama-Japan dzięki za odpowiedzi To jeszcze coś:


Ad 11 - a podzielisz się przykładową taką akcją?


  1. Jakie są najpopularniejsze bzdurne wyobrażenia o Japonii (pomijając majtkomaty, o których była mowa wyżej :P)?

  1. Co jeszcze jest cenzurowane? Czy to cenzura polegająca na konsekwencjach prawnych (np grzywna za pisanie o czymś, filtrowanie tego w social media), czy bardziej kulturowa (nie mówimy o tym, bo nie wypada, kreacja tabu)?

  1. Czy temat tej wojny o wyspy Kurylskie przewija się w mediach? Jak często?

  1. Jakie jest nastawienie społeczne do wielorybnictwa / problematycznych praktyk rybołówstwa? Czy młodsze pokolenia będą coś zmieniać, czy raczej nie?
denis-w-chinach
  1. Jak to się stało, że trafiliście do Japonii?

  2. Czy dalej gokarty Mario Bros jeżdżą po Tokio? Czy to jest tylko atrakcja dla turystów, czy też może część popkultury miasta? Czy są jeszcze jakieś inne atrakcje tego typu?

  3. Jak to jest z tymi autami? Taksówki wyglądające jak z lat 70/80, ale automatycznie otwieranymi drzwiami, oraz samochody kostki? Wiem, że to dziwne połączenie, ale jakie są tego powodu?

  4. Jak to jest z tymi japońskimi konglomeratami? Jak to się tak rozrosło, że no. Mitsubishi jest w ponad 200 różnych branżach tak samo jak inne te wielkie marki?

  5. Czy to prawda, że w biurze nikt się ze sobą nie komunikuje, a decyzje w zespole się podejmuje w barze po pracy?

  6. Jak to jest z tymi legendarnymi nadgodzinami i pracowitością Japończyków? Moje osobiste doświadczenia są bardziej takie, ze oni po prostu siedzą w pracy, a nie do końca tak ciężko pracują. Czy to prawda, że aby mieć co robić nawet naciskają na klawisze klawiatury wolniej niż normalnie?

  7. Dlaczego w centrum Tokio, masz 95% szans, ze jeżeli czarnoskóry zagada do Ciebie, to będzie Cię nakłaniał na usługi prostytutki?

  8. Czy mieliście japońskie zaręczyny i ślub? Tak jak opisują standardowe protokoły tych ceremonii?

  9. Czy to prawda, że jeżeli Japończyk zna angielski, to nie jest w Japonii, tylko już od dawna jest wysłany za granicę?

  10. Jak małżonka podchodzi do Polskiego jedzenie? Moja Chinka to z Polskiego jedzenia to najbardziej lubi Wietnamskie Pho na Stacji Warszawa Centralna

  11. Jak Japończycy spogladają na Chiny?

pescyn

@Ama-Japan jak wyglada „karność” Japończyków (pomijamy yakuza wanna be) i poziom ich zaufania do władzy od poziomu lokalnego po rząd? Dość mgliście pamietam ze czytałem kiedyś o Japońskim mieście lub dzielnicy, gdzie lokalne władze wprowadziły bardzo rygorystyczny , pilotażowy program segregacji śnięci, gdzie kategorii śmieci było bez liku, same śmieci musiały być hmm No czyste a dodatkowo worki dostarczać do punktów odbioru - stwierdziłem wtedy, ze nie ma opcji żeby coś takiego przeszło w Europie

UkaJP

@denis-w-chinach

  1. Chec poznania odpowiedzi na Wasze pytania na wlasnej skorze;)

  2. One maja stala trase i czesto widywalem je kolo mojego starego biura. To zabawa glownie dla turystow, ale kto wie, moze wciaz jezdza? (bylo wiele skarg na nich od kierowcow, ale chyba nie ma paragrafu na to. Natomiast przegrali z wlascicielami marki Mario i zmienili nazwe, ale po miescie dalej brykali w kostiumach z Mario).

  3. Taksowki- to sie nazywa po prostu dbanie o sprzet:) Samochody kostki to wyjscie na przeciw oczekiwaniom konsumetow. Takich samochodow chcialy japonskie rodziny. Ale jesli masz na mysli te malutkie kostki- ponizej 1000cc to chodzi o podatki i ogolnie niskie koszty utrzymania.

  4. Dlugo by gadac. Ale krotko mowiac to sa firmy powstale w drugiej polowie XIX wieku. Choc wiele z nich stara sie wykazac, ze korzeniami siegaja znacznie dalej. No i wiadomo- to byly biznesy ukladajace sie dobrze z rzadem, armia itd. Ciekawy temat, ale nie na AMA:)

  5. Nie, az tak to nie. Decyzje startegiczne dla firmy to moze i tak- miedzy szefami roznych spolek. I bardziej na polu golfowym niz w barze. Ale taka normalna praca to tak jak u nas.

  6. W Japonii sa niskie pensje i wysokie nadgodziny. Ot i cala sztuka.

  7. Mnie naklaniali do zakupu perfum. Zalezy od dzielnicy.

  8. Chyba mowilismy o tym w podcascie. Moi znajomi, ktorzy przyjechali na wesele z Polski byli lekko zasmuceni faktem, ze impreza trwala 2 godziny(sic!) . (a przygotowania kilka miesiecy, ogolnie nie polecam:) )

  9. Nieprawda. Za granice wysylaja tych co nie potrafia, zeby sie nauczyli:)

  10. Mysle, ze w Japonii podobnie. Oczywiscie jak sa w gosciach to mowia, ze im smakuje, ale w wielu wypadkach to nieprawda. A juz nie daj boze poczestowac Japonczyka pseudo japonska kuchnia w Polsce.. (choc oczywiscie sa wyjatki -pozdrowienia dla Ka Udon w Krakowie)

  11. Z gory.

Ama-Japan

@Nebthtet


  1. Co mnie ostatnio zaskoczyło? Że tyle książek i czasopism się sprzedaje w Japonii. Że sprzedaż książek i magazynów drukowanych to prawie 1,7 biliona jenów rocznie. To prawie jeden Sasin na polskie pieniądze licząc. A elektroniczne mangi i magazyny dopiero zaczynają na poziomie 0.4 biliona jenów rocznie.

  1. A to wystarczy pooglądać czy poczytać blogi niektórych "podróżników" czy "japanofilów" którzy po dwóch wycieczkach tygodniowych do Japonii, autorytatywnie wypowiadają się o całej Japonii i jej mieszkańcach.

Np. że wołowina z Kobe to najlepsze mięso na świecie, a tak na prawdę to tylko odmiana wagyu - japońskiej wołowiny. I jak to kiedyś ktoś powiedział, że Kobe wołowina to wagyu, ale nie całe wagyu to Kobe.

Albo, że Japończycy codziennie jedzą sushi - bzdura. Znam wiele osób, które nie je absolutnie surowych ryb.


  1. Tutaj oba. Jak był ten incydent w Fukushima to rząd zmienił prawo i elektrownie atomowe stały się strategicznym obiektem narodowym i informacje o nich zostały objęte klauzulą poufne. Każdy dziennikarz, który pytał polityków czy pracowników z miejsca łamał prawo i tajemnicę państwową. I tak znikło z mediów. Dodatkowo cała telewizja publiczna - wiadomości są dobrze dobrane i wyważone. Na szczęście nie jadą po bandzie jak w Polsce. Panuje rodzaj autocenzury, jak masz mówić źle o Japonii to zamilcz. Potem autokrytyka i samocenzura wśród publicystów i takie nastawienie umysłu doprowadza do celowego unikania różnych drażliwych tematów. Na szczęście są osoby takie jak Takeshi Kitano, którzy walą prosto z mostu i w programie na żywo zadaje trudne pytania. Wiele programów publicystycznych to ustawki z przygotowanymi odpowiedziami na ustalone wcześniej pytania.

  1. Przewija się w różnie rocznice. Ostatnio jak był Putin to odpowiadając na pytanie premiera Abe co z Wyspami Kurylskimi - Putin odpowiedział - a co ma być? Chcesz podpisać zakończenie wojny i ugodę - to proszę od ręki podpiszę tu i teraz.

  1. Odnośnie zabijania delfinów to zdecydowanie przeciw. Temat przewija się przez media, głównie gazety. W TV to tylko taka migawka. Musi to pokolenie wymrzeć, chyba innego wyjścia nie ma.
Ama-Japan

@denis-w-chinach

  1. To było moje marzenie od małego i się spełniło Miałem w planach zrobić doktorat na tutejszym uniwerku ale przez znajomego dostałem ofertę pracy, miałem zostać na rok i tak poszło prawie 15.

  1. Jeżdżą nimi ale turyści. Jak teraz ich brak to i nie ma na ulicach. To wielkie zagrożenie i wykorzystywali lukę w prawie. Z tego co się orientuję to zmienili przepisy i już tak łatwo się nie da.

  1. Jak coś działa to się tego nie zmienia. To główna zasada dlaczego te taksówki dalej tak wyglądają. To specjalne modele produkowane na potrzeby wygodnego transportu, w środku są inne niż zwykłe auta. Tak się przyjęło i tak zostało, nie ma odważnych by zmienić. Oczywiście taxi prywatne to są już np hybrydy jak prius itp. Są ścisłe przepisy jakie auto może być taksówką - chodzi o wymiary przestrzeni dla pasażera itp.

Te klocki - to miały być jak angielskie, a wyszło coś dziwnego - ale bardzo wygodne. Drzwi to takie pół automatyczne bo to kierowca wajchą zamyka, dopiero te nowe kostki mają automaty.


  1. A bo to historycznie trzeba by spojrzeć jak podział majątku i inwestycji wyglądał przez ostatnie 200 lat. Wiele firm ma w nazwie np Mitsubishi ale to zupełnie niezależne byty, kiedyś dawno z jednej rodziny ale dziś coś innego. Kiedyś też były takie pomysły, by wszystko produkować w Japonii i rząd zmuszał wielkie firmy by same robiły wiele rzeczy, kopiując pomysły od innych i je ulepszając. Czasem wychodziły totalnie nowe produkty.

Np tak jak Yamaha od motorów, rowerów, samochodów, instrumentów muzycznych po routery i urządzenia sieciowe. Czy Panasonic, który robi bardzo dobre drzwi i wykończenia domów oraz rowery.


  1. To już dawno i nie prawda. Może w latach 80-90tych. Teraz normalnie, kilka meetingów po 2-3 godziny, parę tygodni minie i jakaś decyzja zapadnie po wymianie dziesiątek emaili i excelów.

  1. Tak, długość przebywania w pracy nie równa się wydajności. To zupełne marnowanie czasu aby się pokazać, że tak bardzo zarobiony jestem. Ale tutaj jest kilka problemów dlaczego tak długo siedzą w pracy.

a. mieszkają sami w małym mieszkaniu. Wolą siedzieć wygodnie w firmie, przeglądać internet i social media, zjeść coś i wypić czasem za damo.

b. mają piekło w domu i nie chcą wracać zanim dzieci czy żona nie pójdzie spać.

c. liczą na jakąś promocję i zaczynają tak naprawdę swoją pracę około 17 a przez resztę dnia się opierdzielają

d. nie umieją zarządzać swoim czasem pracy i się zorganizować.

e. z nadgodzin zrobili sobie stały dodatek do pensji


  1. Bo nigeryjska mafia obstawia większość lokali - hostess barów w Roppongi -rozrywkowej dzielnicy Tokio. To, że są w całym Tokio to przesada. Dużo ich jest tutaj, to przez ich przodków tak ciężko dostać kartę kredytową obcokrajowcom.

  1. Tak i nie. Ja miałem po europejsku czy amerykańsku, Łukasz miał tak klasycznie i tradycyjnie po japońsku. Mówiliśmy o tym dokładnie w jednym z odcinków podcastu.

  1. Nie, możesz rozwinąć pytanie? czy chodzi Ci o to, że jak dobrze mówi po angielsku to musiał być za granicą?

  1. Lubi generalnie wszystko poza pasztetem. Bardzo jej smakuje polska kuchnia, szczególnie zupy i ciasta. Ale kiedy jesteśmy w Polsce to po kilku dniach gotuje ryż, który zabrała ze sobą.

  1. Już wspomniałem wcześniej, że raczej negatywnie lub lekko neutralnie. Oficjalnie to raczej negatywnie a tak międzyludzko to raczej normalnie. Wiadomo, że Chińczycy gdy tu przyjadą to masę kasy zostawiają w sklepach. Ja kiedyś mieszkałem nad chińska restauracją gdzie piętro wyżej mieszkali jej właściciele. Straszny syf robili na około, w windzie czy korytarzu. Darli się w nocy, często alarm przeciwpożarowy w nocy odpalał. Dzieci o 4 nad ranem biegały po ulicy.

Ale jedzenie było smaczne

Ama-Japan

@pescyn to ciekawy temat. Wszystko zależy w jakiej sytuacji.

Np na drodze mamy ograniczenie 60 km/h. Wszyscy walą po 80 bo niby niepisana zasada, że policja nie zatrzyma do +/- 20 km/h. Fotoradary robią zdjęcia już od +5 km/h. Światła awaryjne zwalniają ze wszystkich przepisów, zdrowego rozsądku i wyobraźni. Włączasz awaryjki i stajesz na przejściu dla pieszych bo idziesz do pobliskiej piekarni po kanapkę na obiad. Zatrzymujesz się na zakręcie czy na skrzyżowaniu zaczynasz jechać pod prąd i wbrew znakom - są awaryjki - możesz wszystko.

Odnośnie segregacji śmieci - to jest wszędzie. W zależności od miasta jest to bardziej lub mniej rygorystyczne. Moja żona do dziś myje wszystkie puszki, plastikowe butelki czy słoiki oraz różne tacki czy opakowania.

Ja kiedyś jak mieszkałem w Jokohamie, gdzie wymogi segregacji były bardzo wysokie, ładowałem czasem jak leci i w nocy, cichaczem znosiłem do zsypu idąc schodami przeciwpożarowymi by uniknąć kamer. Ileż to razy spotykałem sąsiadów o 3-4 rano z workami na śmieci. U jednego znajomego trzeba było podpisywać worki i często nie zabierali. Trzeba było przepakować i jeszcze raz umyć i posortować. W jednym odcinku podcastu opowiadaliśmy o tym i historię Pawła, gdzie skarga poszła do pracy i dyrektor HR pokazywał mu jak się myje i segreguje śmieci.

Ama-Japan

Ok, u nas już po północy - piszcie śmiało a my jutro z rana będziemy dalej odpowiadać ! Dobranoc i do jutra!

siRcatcha

@UkaJP @Ama-Japan

No dobra, a teraz na poważnie. Chciałbym wybrać się na dwa tygodnie do Japonii. Jakie loty najlepiej wybierać, gdzie się zatrzymywać i ile kasy szykować (tylko prooooszę, bez cen w yenach )? Jak z wizą i wymogami na wjeździe. Których "atrakcji" unikać? Poproszę tak prosto jak cebulak-cabulakowi xD

Ama-Japan

@siRcatcha hej, my już nie latamy jako turyści i w tej sprawie polecałbym zaprzyjaźniony podcast Asi i Konrada, zaczynając od pierwszego odcinka. Oni dość rzetelnie i konkretnie opisują co i jak.

(kilka pierwszych odcinków oraz ich blog)

https://btth.pl/podcast-o-japonii-01-o-lotach-do-japonii/


Ode mnie dodam tylko:

  1. Jakie loty? To zależy czy masz czas czy pieniądze. Jeśli masz czas to możesz na tanio polecieć z 3-4 przesiadkami. Znam ludzi co latali za 450 zł w promocjach w obie strony. Ale sama podróż trwała 3 dni. Jak nie masz czasu na jazdy autobusami z koczowaniem na lotniskach to normalnie LOT z Warszawy, 10-11 godzin i jesteś bezpośrednio. Wielka wygoda. Bilety są czasem nawet po 3.000 zł oczywiście w obie strony.

  1. Gdzie się zatrzymywać? To też zależy jakie masz standardy swoje. Na wykopie była ekipa co po taniości pojechała do Japonii, jakimiś statkami dopłynęli w końcu. Jedli zabrane ze sobą puszki i najtańsze onigiri w kombini, spali pod mostem w namiocie czy w toaletach dla niepełnosprawnych, czasem koczowali gdzieś u kogoś na polu aż ich policja przegoniła. Zjechali tak całą Japonię od Hokkaido do Fukuoka. Na cały miesiąc pobytu wydali 900 zł. I na koniec stwierdzili. że Japonia ich nie zachwyciła.

Normalnie to w zależności jaki masz plan podróży. Czasy, gdzie Air and bed było tanie już odeszły do lamusa. Teraz masz fajny business hotel za np 6000 jenów (200 zł) za noc ze śniadaniem. Jeśli lubisz wygody czy potrzebujesz przestrzeni to około 10-12.000 jenów (420 zł) za noc to normalna cena.


  1. Wiza - dostajesz po przylocie na lotnisku na 3 miesiące. Nic nie jest wymagane. (Pomijam teraz COVID, gdzie musisz mieć zezwolenia, szczepienia, certyfikaty itp)

  1. To też zależy co lubisz, czym się interesujesz. Jedni spędzają 2 tygodnie w Tokio i okolicach i mówią, że nic nie zobaczyli bo to za mało czasu. Inni jeżdżą jak dzicy przez 3 tygodnie aby zaliczyć jak najwięcej i cyknąć fotkę. I potem wychodzi. że większość podróży spędzili w pociągach i autobusach. Tutaj polecałbym zrobić research, zaplanować sobie każdy dzień, zrobić plan B na wypadek deszczu czy tajfunu, sprawdzić na mapie gdzie co jest. Kiedyś też na wykopie ktoś się mnie prosił o sprawdzenie planu podróży - i tam miał wiele atrakcji, do których miał iść z buta aby zaoszczędzić na pociągach (normalnie kupujesz JR Pass na tydzień czy ile tam potrzeba i zapominasz o problemie bo jeździsz "za darmo" gdzie chcesz i ile chcesz). Doradziłem mu, że chociaż to wygląda blisko bo np pociągiem 5 minut, ale to jest jakieś 10 km dalej. Dodatkowo osoby nieprzyzwyczajone po prostu padną w ten upał i wilgotność - dostaną udaru lub odwodnienia i tak się to skończy. Polecam kupić ubezpieczenie aby się nie zdziwić w szpitalu jak przyjdzie rachunek zapłacić.

Ja polecam kupić JR Pass, zobaczyć słynne miejsca w Tokio, Jokohamie, Kamakurze potem na dzień czy dwa wyskoczyć do Kioto. Mam listę ciekawych miejsc, którą dzięki znajomym uaktualniam - jak chcesz to Ci podeślę.

Całościowo - to wiele osób mówi, że zamyka się w 10.000 zł na 10-14 dni. Niektórzy lubią np jedną noc w jakimś fajowskim hotelu czy resorcie zabalować albo inni kupić masę dupereli czy pamiątek i pod 15.000 zł podchodzą.

lubieplackijohn

@Ama-Japan Dobra, to pytanie na czasie. Jak wygląda sprawa z służbą zdrowia? Też jest taki cyrk na kółkach jak w PL, że do specjalisty na NFZ czeka się kilka lat, a na operację kilkanaście?

alidzi

Polecisz jakieś filmy japońskie na podstawie mangi czy anime? I jakieś ciekawe tamtejsze seriale mangopodobne?

Ama-Japan

@lubieplackijohn to w jednym odcinku podcastu opowiadaliśmy o tym

https://jakotako.podomatic.net/#/podomatic_page/3/podcast/9011194


Generalnie wszystko się od ręki robi, no może na operację trzeba te kilka dni poczekać jak nie ma miejsca w szpitalu, ale jak coś poważnego to jeszcze tego samego dnia. Ja wypowiadam się tylko o Tokio. Niestety mam problemy zdrowotne, mam za sobą kilkanaście operacji i bardzo sobie cenię służbę zdrowia. ALE trzeba wybrać dobry szpital, w sensie duży i znaleźć dobrego lekarza. Chodzić aż się trafi na właściwego.


Na przykład:

Ostatnio rano wstałem, jakoś dziwnie bolała mnie ręka od ramienia aż do dłoni. Może krzywo spałem. Żona się wystraszyła, pojechaliśmy do pobliskiego średniej wielkości szpitala, bez żadnej rezerwacji i nic, prosto z ulicy. Czekałem może z godzinkę, lekarz obejrzał ok robimy X-ray. Wyszedłem, poszedłem do technika, raz dwa zrobił. 10 min później wróciłem do gabinetu, lekarz obejrzał - robimy MRI (rezonans magnetyczny). Wróciłem do tego samego technika, do drugiego pokoju - 40 min rezonans zrobiony. po 10 min znowu do lekarza i tak to się załatwia. Do zapłaty miałem ok 9.000 jenów ok 320 zł. za całą wizytę (dla łatwiejszego przeliczenia wartości a nie kwoty to tak jakbym zapłacił 90 zł). Dostałem tabletki, tuż obok jest apteka, tam 20 min i mam wszystko, pojechałem do domu.


Miałem też kilka poważniejszych operacji i nigdy nie czekałem dłużej niż 5 dni.

Oczywiście może być tak, że masz pecha i źle trafisz, lekarz przegnie lub coś pokręci itp. (Historia Grzegorza z naszego podcastu co mało nie zszedł u dentysty).


Generalnie możesz iść do każdego lekarza z ulicy i bez rezerwacji to najwyżej odczekasz swoje jeśli to jakiś popularny lekarz ale na pewno tego samego dnia załatwisz sprawę.


A jakie są śliczne pielęgniarki - ech to dodatkowy atut dużych szpitali, szczególnie uniwersyteckich Mi się przeważnie takie zdarzały

0d0b5a54-8986-4f19-b8f9-9c01ffc973b0
68ba1615-d17a-4c2c-b7e7-308c8f030489
Ama-Japan

@alidzi ech to nie moje klimaty, może @UkaJP ?

lubieplackijohn

@Ama-Japan Kurczę, faktycznie zacne piguły!


A jak jest w Japonii z leczeniem cukrzycy?

Ama-Japan

@lubieplackijohn Generalnie nie ma problemów, z tego co się orientuję.

Podobno 10% populacji ma zbyt wysoki poziom cukru we krwi. Nie jestem dokładnie w temacie. Ale jeśli pytasz o koszta to wszystko zależy od wieku, od 65 lat wiele leków i usług jest darmowych lub prawie darmowych. Tak samo dla dzieci chyba do 10 roku życia jest za darmo. Normalni ludzie płacą ok 40% kwoty bezpośrednio do lekarza reszta z ubezpieczenia.

Normalnie dodatkowo wiele osób ma ubezpieczenia i czasem jak masz dobrą polisę to na pobycie w szpitalu jeszcze zarobisz cebula-mocno.

lubieplackijohn

@Ama-Japan Pytam, bo siostrzenica znajomej została ostatnio zdiagnozowana (lvl 6). I się zastanawiam, czy jest gdzieś jakaś technologia, która nie tyle co leczy, co jest w stanie skutecznie wyleczyć.


A Japonia wygląda obiecująco pod tym względem

wieczniewolni

Co sprawiło, że spędziłeś w Japonii aż 30 lat?

Ama-Japan

@lubieplackijohn ech to niestety nie znam tematu, mogę się popytać wśród znajomych.

Ama-Japan

@wieczniewolni w sumie 30 lat, jest nas dwóch więc po 15 na łebka.

Co sprawiło? Najpierw ciekawość, potem jeszcze większa ciekawość. Gdy już zacząłem rozumieć język, mowę ciała, nauczyłem się czytać między słowami i znalazłem dobrą pracę i żonę to szybko doszedłem do wniosku, że w sumie fajnie się tutaj żyje. Wiele rzeczy jest już uporządkowanych, dostosowanych - nie trzeba się martwić, jest po prostu wygodnie. Dodatkowo cała różnorodność krajobrazów - od północnych śniegów po tropikalne wyspy na południu. Nie wyjeżdżając z jednego kraju jest co zwiedzać. Dodatkowo pyszne jedzenie, o wiele wyższy standard życia niż w Polsce, dość mili ludzie i fascynująca kultura. Wiadomo są też minusy ale najważniejsze to aby wyrzucić to z siebie i skupić się na pozytywnych rzeczach, a tych jest co nie miara!

lubieplackijohn

@Ama-Japan Byłbym stokrotnie wdzięczny!

siRcatcha

@UkaJP @Ama-Japan

Dzięki. Czyli wychodzi jakieś 900EUR na osobę na lot, 1800EUR na hotele 10 dni. Atrakcje, poruszanie się - kolejne 1000EUR. Plus żarcie. Czyli rodzinka 2+1 wyjdzie z grubsza 5500EUR na 10 dni pobytu. Dobrze liczę?

Pan_Tuman

Ciekawi mnie jeszcze, jak Japończycy podchodzą do tematu WWII i jaki jest ich stosunek do Amerykanów biorąc pod uwagę fakt, że ci ostatni dosłownie wyparowali dwa japońskie miasta?

Ama-Japan

@siRcatcha no chyba tak mniej więcej by wyszło. Może nawet taniej.

Ama-Japan

@Pan_Tuman to poniekąd temat tabu.


W szkole jest bardzo wybiórczo i mało. Co do wojny to Japończycy uważają się za ofiary a nie agresorów, temat raczej nie istnieje poza bombami atomowymi zrzuconymi przez Amerykanów. Japończycy potrafią bardzo szybko zmienić swoje nastawienie -wystarczy spojrzeć właśnie na jej historię oraz jak się zachowali zaraz po kapitulacji. Gdy Amerykanie narzucili swoją okupację, byli zdziwieni że w wielu miastach witano ich owacjami i flagami. Podejrzewali, że zostanie zorganizowany ruch oporu, że będą walki z partyzantką...ale nic takiego nie miało miejsca. Z dnia na dzień z wrogów stali się przyjaciółmi. Tutaj głownie chodziło o zachowanie twarzy i myśleniu o przyszłości. Przecież walka partyzancka nic nie wniesie, a zmiana frontu na pewno będzie lepsza - i nikt nie miał z tym problemu. Na początku Amerykanie nie wierzyli i byli bardzo sceptyczni, by po kilku latach przekonać się, że jednak taka zmiana może być możliwa. Obecnie może brzmi to niedorzecznie z perspektywy historii ale tak Japonia jest pacyfistyczna - może nie samo państwo (rząd) ale na pewno jej mieszkańcy.


USA to największy przyjaciel Japonii, obrońca i sojusznik. Bomby zrzucone ale było przeproszone przez USA więc nie ma problemu. Wrogość? Raczej miłość.. No może najstarsze pokolenie, które walczyło ma jakąś niechęć ale bez przesady.


Na pytanie o państwa Osi...Jakiej Osi? Przecież Japonia była po dobrej stronie...Jaka III Rzesza? Te fragmenty historii raczej nie istnieją w podręcznikach i mało kto wie o co chodzi. Już kiedyś przytaczałem rozmowę z wykształconym, po studiach znajomym. Na moje pytanie, po której stronie była Japonia w czasie II wojny to mówił, że razem z innymi przecież walczyli przeciwko Hitlerowi...a dlaczego w takim razie USA zrzuciło bombę atomową? ... Pomylili się???... Mało kto wie jak to było na prawdę i co Japonia robiła poza granicami. Większość ma przekonanie, że Japonia się tylko broniła i nikogo nie napadała jako agresor.

Ama-Japan

Jakby co idę na kolację i zajrzę za jakieś 2-3 godzinki

Pan_Tuman

@Ama-Japan Bardzo ciekawe. Nie sądziłem, że mają aż taką politykę wyparcia. Wygląda to jeszcze dziwniej niż przerzucanie odpowiedzialności za Holocaust. A co z Chinami i rzezią nankińską? Rozumiem, że podobna narracja?

Ama-Japan

@Pan_Tuman z czym? Nie ma tematu.

Nebthtet

@Ama-Japan a jakie inne tematy historyczne jeszcze są tabu i wyparte? Taki, które może kojarzyć ktoś z naszego kręgu kulturowego.

Ama-Japan

@Nebthtet to te powracające tematy mordów na Filipinach (poprzedni cesarz przeprosił oficjalnie i zamknął temat), burdele wojenne gdzie zmuszano kobiety do prostytucji na rzecz wojska - tutaj ciągle są jakieś pozwy i Japonia płaci raz po raz. To chyba wszystko, tak mi się wydaje.

Ama-Japan

Ok, u nas zbliża się północ, więc kończymy oficjalnie 24 godzinne AMA. Jednak jakby były jakieś pytania - to śmiało zadawajcie. Dalej będziemy odpowiadać.


Jutro też rozstrzygnięcie konkursu z nagrodami!

Nebthtet

@Ama-Japan fajne i wyczerpujące AMA, warto pewnie by to powtórzyć za jakiś czas

lubieplackijohn

@Ama-Japan Dzięki Bardzo dużo ciekawych wiadomości wpadło!

kokomlemle

Czy sieciowiec z 8 lat stażu w corpo i umiejętnościami CCNP i JNCIP-ENT ma szanse na prace w Japonii bez japońskiego? Jak wygląda rynek pracy dla sieciowców w Japonii?

UkaJP

@alidzi Dla nas dinozaurow to ciezki temat:) Z tego co mi wiadomo to wiele popularnych dram puszczanych rano badz wieczorem jest na bazie mangi (o anime nie slyszalem, ale tez pewnie sa taki). Ostatnio rekordy popularnosci bil serial o policjantkach "Hakozume" -wlasnie na bazie mangi o tym samym tytule. Na Netfliksie mozna tez sporo znalezc.

Ama-Japan

@Nebthtet jasne, może za 6 miesięcy bo może się sporo zmienić. Ja zachęcam do słuchania naszego podcastu ! Dzięki także za ciekawe pytania!

Ama-Japan

@lubieplackijohn bardzo mi/nam miło Fajnie pogadać z ludźmi na poziomie, bez hejtu i bójek słownych! Bardzo udane AMA!

Ama-Japan

@kokomlemle ależ tak! Ofert jest sporo, bardzo dużo brakuje sieciowców. Jeśli chciałbyś zacząć polecam najpierw zarejestrować się na popularnych serwisach jak

  1. https://www.skillhouse.co.jp/

  2. https://www.hays.co.jp/

  3. https://www.robertwaltersgroup.com/

No i LinkedIn - tutaj chyba najszybciej można wybadać rynek i dostać jakieś ciekawe oferty.


Niestety będąc w Polsce to raczej nie uda Ci się, bo 99% chce spotkania twarzą w twarz. Musiałbyś być na miejscu. Wiele osób tak robi, że najpierw stara się pozbierać oferty - to trwa 2-3 miesiące, ugaduje się na interview jak coś z lekka wypali, układa plan aby spotkać się z 5-10 firmami i przylatuje tutaj na 2 tygodnie i chodzi z agentem po firmach.


Czasem jak na prawdę firma będzie Ciebie chciała - to przez Internet wszystko można załatwić i wszelką papierologię wizową.


Jak znajdziesz firmę, która Ciebie chce - to nie ma problemu z niczym.

Ama-Japan

Jakby co dalej odpowiadamy

kokomlemle

Dziękuję za odpowiedź! Nawiązując do mojego poprzedniego pytania. Czy w Japonii w IT też jest wyraźna tendencja do migracji z dawnych DC do cloud'a (AWS, GCP/ Azure) czy mają też swoje lokalne chmury?

Pozdrawiam.

Ama-Japan

@kokomlemle powoli to idzie ale tak większe firmy migrują głównie do AWS, później GCP a niektóre wielkie firmy, co od MS są uzależnione to nie mają wyjścia Azure i troszkę AWS. Jest też chmura od IBM, ale z nimi to zawsze jakiś problem - odradzam.


Jednak ze względu na brak zaufania, DC cieszą się sporą popularnością, szczególnie blisko miasta.

Wiele firm trzyma też starsze systemy, które nie da się zmigrować do żadnej chmury oraz telefonia - VoIP i PBX to tylko ze swojego, zaufanego DC.


Tak mają kilkanaście swoich chmur, bardzo popularnych jak GMO czy NTT lub Sakura. Pomijam dziesiątki mniejszych, ale wybór jest bardzo duży.

kokomlemle

Dziękuję za informację!

Ama-Japan

Chyba nie ma więcej pytań - więc jutro ogłosimy wynik naszego konkursu

Ama-Japan

Oto wyniki:

  1. "Zegarek terrorysty" Casio F-91W - @Nebthtet

  1. 13 cyfrowy Abakus do szybkiego liczenia japońskim systemem - @pescyn

  1. Mały zestaw herbaciano-słodyczowy. - @alidzi

Odezwijcie się w celu odbioru nagrody, gratulacje !

alidzi

@Ama-Japan W ogóle, to myślę, że pytań jest jeszcze masa, chociażby o yakuzę czy fukushimę, ale to może w nastepnej ama!

Nebthtet

@Ama-Japan ooooooo, coś wygrałam, dziękuję

Ama-Japan

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to dalej odpowiadamy

Zaloguj się aby komentować