Hej Romki, Tomki i Atomki. Nie wiem, jak otagować ani jaka społeczność dodać. PO 15 latach w UK chce wrócić do Polszy (tak wiem, że chyba nie najlepszy czas, ale jaki jest dobry... a ja już rzygam byciem tutaj). Problem w tym, że nigdy w Polsce nie pracowałem, wyjechałam jako 18-letni dzieciak praktycznie (ale chce wrócić do rodziny).
Zrobiłem tu 2 magisterki z Inżynierii Komputerowej [Interakcja System Człowiek] (obie na top 10 UK uniwerków), w tym roku mam skończyć doktorat (jak się uda). W międzyczasie pracowałem tutaj w różnych miejscach obecnie jako Research Eng przy technologiach opartych na ultradźwiękach... Ale z programowaniem to średnio u mnie (średnio gorzej niż lepiej).
Mój problem jest taki, że nie mam pojęcia jak szukać pracy w Polsce? Jak składać CV, żeby było ok (u nas bez zdjęcia, ale słyszałem ze w Polsce z), jak wyglądają rozmowy kwalifikacyjne? O co pytają? Jak w ogóle zacząć?
Paraliżuje mnie myśl o tym, że nie uda mi sie nic nie znaleźć i będę musiał tu wrócić. W ogóle moja percepcja siebie leży i kwiczy. Jestem przeżerany przez Imposter Syndrom. Jestem paranoikiem z OCD, który wszystkim się martwi zawczasu. W dodatku nie lubię ludzi na ogół. Nie uczestniczę w żadnych integracyjnych spotkaniach itd.
Czuje się jak totalny śmieć. Jak się ogarnąć?
#praca #pracbaza #zalesie i możliwe ze #mentalnyprzegryw
robertx

@kitty-cat Jak już musisz wracać to znajdź sobie w UK pracę 100% zdalną i wracaj do Polski ale pracuj w UK

kitty-cat

@robertx nie wiem jak ogarnąć podatki w Polsce. Wydaje mi się, że byłoby to w chuj skomplikowane, a już mam paranoje ze bedzie mnie ścigać US za sam fakt bycia Polakiem na emigracji. A płacenie z ang banku w Polsce ma chujowy przelicznik.

Ho-no-tu

@kitty-cat Zapłacisz pani księgowej jakieś 150pln i cię rozliczy, spokojnie

kitty-cat

@Ho-no-tu i tak wolałbym prace w Polsce, bo mam dość całego UK (tej ichniej kultury)... po prostu nie wiem jak "wejść" tu w rynek pracy. Da się tak bez "znajomości" żadnych? Tak z pracuj.pl czy coś?


Każda porada na wagę złota.

robertx

@kitty-cat Jasne że się da ale jak zobaczysz zarobki to wrócisz prędzej niż tu przyjechałeś xD Spróbuj poszukać czegoś na olx na początek

kitty-cat

@robertx Myślałem ze OLX to scam? Plus przecież każdy na wykopie zarabia 15k+? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Jak czytam o 4 etapowych rekrutacjach w jakichś korpo to nawet nie wiem jak się za to zabrać....

robertx

@kitty-cat Wysyłasz cv i dalej samo leci, ale jak dokładnie to Ci nie powiem bo nigdy w korpo nie robiłem. Wiem że są też bardzo często jakieś programy dla aktualnych pracowników, że jak przyprowadzą nowego pracownika to dostaną jakąś tam premię, możesz spróbować zapytać tutaj na Hejto czy ktoś Cię nie wkręci do siebie

Ho-no-tu

@kitty-cat Tak jak powiedział @robertx praca zdalna z UK. To jest na tyle niszowy kierunek, że nie ma wiele konkurencji <choć nie mam o tym pojęcia, ale mi się wydaje>. Nie spodoba Ci się w pl? Jedziesz do Hiszpanii na home office. Człowieku, widać w tobie ambicję więc skorzystaj z możliwości a drzwi stoją otworem.

kitty-cat

@robertx tak słodko to nie ma... i tez ja nie mam takiego szczęścia, żeby ktoś mnie polecał ༼☯﹏☯༽. Dzięki za dobre słowo. A jak kto coś, to walcie na priv....

rozumigodnosc

Hej, rozgladnij sie za headhunterami i po prostu zaplac komus za ten risercz. Poza tym LinkedIn i NoFluffJobs.

Hepar

@kitty-cat @Ho-no-tu Księgowa to raczej 300/mc teraz. Szukaj pracy po Jobboardach, np. https://devitjobs.uk/, nofluffjobs, justjoin.it

kitty-cat

@robertx, @hepar, @ho-no-tu - dzięki za porady. Naprawdę doceniam ze wam się chciało odpowiadać randomowemu ludzikowi. Pozdrawiam gorąco ⊂(・ω・*⊂)

Hepar

@kitty-cat generalnie polecałbym się jeszcze po skandynawii rozejrzeć - z samym angielskim da radę a poziom życia o wiele lepszy niż UK. Do Polski nie ma co wracać

kitty-cat

@Hepar rodziny całej nie wezmę, a po tej tułacze i ciągłych lotach 4 razy do roku, żeby posiedzieć tydzień czy dwa, czy nawet miesiąc i znowu jechać w pizdu... ja już nie mogę tak żyć. Przed każdym wyjazdem już na tydzień przed ostre jazdy i bezsenne noce i tak aż do wylotu- a potem tydzień wracania do normy (bo tutaj nikogo nie mam,) i tak w kolko.


Po prostu psychicznie mnie to wykańcza.

Zaloguj się aby komentować