nie mam ja jasnej odpowiedzi, ale wydaje mi się że 30 powtórzeń to za dużo, nie o to idzie w interwale.
Raczej bym zrobił tak mniej więcej:
- 10-15 min lekkiego truchtu (6:30 7:30)
- 4-8x 5 min interwał na poziomie 5:00 - 5:30
- pomiędzy akcentami trucht ile tam dasz radę, żeby złapać oddech
Z czasem możesz zwiększać tempo akcentów oraz wydłużać je, az dojdziesz do np 2x 20 min 5:30 i i potem wyjdzie że jak zrobisz bieg tempowy na 10 km to powinieneś utrzymać coś ok 5:45.
Interwał robisz 1 maks 2 x w tygodniu jeśli czujesz się silny, reszta to powinny być rozbiegania luźnym tempem ( tutaj pewnie 6:30-6:45) na dystansie od 4 do powiedzmy 8 km. Raz w tygodniu możesz też robić dłuższy bieg np celujac w 12 km ale znów bez ciśnienia na tempo.
Pytanie jakie masz cele, ja zakładam że to poprawianie szybkości na 10 km. Kluczowe jest różnicowanie bodźców, dlatego takie propozycje.
Albo jeszcze zupełnie najprościej - lecisz luźno 70-80% dystansu i ostatnie 20-30 dokręcasz tempo (to też maks co 2 trening). W ten sposób też zyskasz, a nie trzeba tyle liczyć :p