Hej, Hejto. Mam pytanie w związku z #emigracja i waszymi próbami. Jak zaczynaliście i z jakiego poziomu w Polsce uciekaliście na #zagranica ?

U mnie wygląda to tak:

  • studia wyższe na polibudzie,
  • kobieta która byłaby chętna spróbować (niedługo także ślub),
  • w Polsce praca w biurze w IT (ale nie #programowanie ),
  • uczucie że się tutaj marnuję,
  • podświadomie czuję, że tutaj nie jest moje miejsce,
  • mam gdzie mieszkać, mam dom rodzinny i zawsze ktoś mi tutaj pomoże (np. z przyszłymi dziećmi)

W niedalekiej przyszłości planuję przeskoczenie na właśnie programowanie liczę, że uda mi się to osiągnąć w 6 góra 8 miesięcy. Następnie chciałbym pomału zawijać się w jakimś innym kierunku (Szwajcaria, Niemcy, Norwegia, Szwecja). Jak to u was wygląda co przesądziło o wyjeździe? Z mojej strony jeżeli chciałbym przygotować się na taką emigrację miałbym zaprezentować swojej lubej plany tj. mieć już najlepiej ogarniętą tam pracę, mieszkanie i jakieś warunki początkowe (myślę że 10k euro na start powinno starczyć, ale mogę się mylić). Jest szansa dla ludzi w okolicach 30 lat na dorobienie się tam jakiegoś statusu oraz jakiegoś lokum? Z drugiej strony zaczynanie od zera jak najbiedniejszy student w ogóle by mnie nie bawiło. Znam pewnych ludzi w różnym wieku którzy radzą sobie raz lepiej raz gorzej w #niemcy Przykładowo jeden znajomy od 20 roku życia na emigracji 11 lat i nie ma w ogóle odłożonej gotówki. Od rodziców musiał pożyczać pieniądze na spłatę mandatu.. Druga koleżanka także w Niemczech zajmuje się energią odnawialną wkręciła się w dobrą firmę znalazła zagranicznego męża i zarabia ponad 15k euro miesięcznie, a sama firma opłaca jej nawet mieszkanie. Jest jakiś trafny sposób żeby się nie naciąć, np. szukać najpierw firm w Polsce i liczyć na relokację? Przerażają mnie agencje i ich gówniane oferty, ale od czegoś trzeba zacząć. Z drugiej strony nie chciałbym obniżać swojego poziomu życia. Poprosiłbym o jakieś rady, a sam nie wyjadę. Moja także w IT nie pracuje i raczej nie będzie więc dla niej znalezienie pracy byłoby pewnie dużo gorsze w szczególności patrząc na kierunek kariery jaki wybrała.
Jest jeszcze kwestia tego jak Polacy są traktowani w innych krajach. Jest w ogóle opcja znalezienia w takiej np. Szwecji normalnych znajomych, czy życie towarzyskie opiera się tam na zapierdalaniu u tamtejszych Januszy w Januszeksach i cyklicznych powrotach do Polski?
grzyp-prawdziwek

Uciekaj Holandia lub Dania. Serio, Niemcy się już skończyły.

Mickey

@grzyp-prawdziwek nie rozumiem, chodzi o te filmy z wykop.ru o upadających niemcach czy ogólnie spadł tam poziom życia i dociskają politycy buciorem?

FoxtrotLima

@Mickey pierdolenie. Sam mieszkam od 7 lat w Berlinie i zapewniam Cię, że Niemcy się nie skończą.

Moja historia jest taka: pracowałem jako inżynier w Warszawie, znalazłem trochę przez przypadek ofertę pracy na takim samym stanowisku w Berlinie. Pojechałem, zatrudnili mnie, nowa firma sypnęła hajsem na przeprowadzkę i mieszkanie na dwa miesiące na start plus kurs językowy dla mnie i mojej wtedy jeszcze przyszłej żony. Pensja na start była x3 tego co miałem w Polsce (teraz już prawie podwoiłem to co miałem na starcie).

Poznałem tu ludzi (Niemców, ale nie tylko) z którymi utrzymuję kontakty.

Czemu wyjechałem? Bo trafiła się okazja, plus to był początek rządów Pisu i wiedziałem, że nic dobrego nas już w Polsce nie spotka. Nie żałuję ani jednego dnia emigracji.

Jakbyś miał pytania to śmiało.

Mentalista

wiesz fajnie jak sie zna chociaz podstawy jezyka kraju do ktorego sie wybierasz, jest latwiej wystartowac, wiadomo z angielskim wszedzie powinienes sie dogadac, ale to juz zalezy od kraju.

tellet

@Mickey co to za IT jak nie programowanie? Administracja czy analityka? Może architektura?


Generalnie jak IT z bardziej technicznych to w sumie taniej cię wyjdzie i tak 100% remo dla zagranicy plus polskie koszty życia.

Jeśli jednak chcesz wyjeżdżać to dobry profil na linkedin i oferty same spływają.

banan-smietana

@Mickey ja odpowiedziałem na ogłoszenie o pracę w poniedziałek i w środę następnego tygodnia byłem w Irlandii ;). Ja rozumiem że może nie chcecie mieszkac na emigracyjnym mieszkaniu w 6 osób ale też nie możecie przekombinowac w drugą stronę że wszystko będzie tip top od pierwszego dnia. Najważniejsze to wsadzić nogę w drzwi i wyjachac a jak będzie dalej to już musicie zobaczyć na miejscu. Wszystko zależy od kraju a wręcz od regionu kraju do którego się udacie. Teraz jest faktycznie łatwiej napisz na linked in że jesteś zainteresowany relokacja i jazda!

Zaloguj się aby komentować