#heheszki #urzadpracy
0cf05baf-5f5e-4e67-87d8-bca7b0d1a338
franaa

Mi kiedyś zaoferowali taki staż jako kasjer/sprzedawca. Za 1200 na 3 miesiące. Po tym jak pół roku robiłem w Żabce xD

Slavica

@franaa okazja życia xd

kokosowa_sniezka

te to chociaż odbierają telefony. nie to co te kurwopizdy z wojewódzkiego :<

wiatrodewsi

Heh, pamiętam jak zarejestrowałem się świeżo po studiach żeby mieć ubezpieczenie i koniecznie chcieli mnie wysłać do pracy w budzi z butami u jakiegoś Rumuna

Topaz

@Slavica Tak, tak urojenia menela który do UP chodzi jedynie by się rejestrować. Dostałem propozycję stażu na którym uczciwie pracowałem, dzięki temu po stażu znalazłem zatrudnienie. Staż to bardzo dobra sprawa, bo daje pracodawcy czas na obserwację pracownika

nyyu

@Topaz coś jak umowa próbna ale za grosze no coś wspaniałego chwalmy pana

Merenbast

@Slavica A myślałem że tylko u mnie na prowincji tak jest...

dsol17

@Topaz Tia... A realnie staż to praca tyle że za mniej niż minimalna a robisz jak pracownik.


Akurat jestem takim "stażystą" obecnie.Tylko formalnie podlegam pod urząd i urząd płaci,ale cala reszta... De facto to normalnie pracuję (przecież mam porównanie przy zatrudnieniu na normalnych warunkach rynkowych było tak samo,tylko płaca była o 300 zł większa. Tyle że o 300 zł większa 10 LAT TEMU) i to nie lżej jak ktoś kto by był na próbnym, traktuję to jako pracę itd. Jaka to nauka buhahaha ci ludzie u mnie w pracy to gorzej tego excela znają niż ja. Jak ja robię błędy - to mi wstyd. Oni zrobią błędy - to mają wyjebane i tak.


Czego ja się tam mam nauczyć niby (oficjalnie "staż" to nauka) - tumiwisizmu i olewania roboty ?


Ile ja mam być "wypróbowywany" - miesiąc by wystarczył, a nie 3 czy 6. Jeśli ktoś (inny niż ja) planowałby cwaniakować po dostaniu umowy to jak ją dostanie i tak zrobi co zrobi,a jak nie to to jest jednak wyzysk.


Fakt,tyram jak głupi - wiem. Fakt,pewnie kopną mnie na koniec w dupę i tak - wiem,klasyka.Ale do cholery...


Tak szczerze to patrząc na sytuację i nie tylko to ja się uważam za pracownika i w sensie obowiązków tak się mnie traktuje. Tylko formalnie pracownikiem nie jestem i dostaje grosze. Tak,staże obecnie to w dużej mierze przekręt na niekorzyść pracownika, przynajmniej na tym zadupiu na którym mieszkam.


W teorii to ja powinienem zobaczyć swoją umowę,swój zakres obowiązków,program stażu buhahaha... w teorii. W praktyce nie tylko naprawiam to co spierdolone przez dekady olewania roboty,ale jeszcze dostaję cudzą robotę. Ok,zrobię, trzeba to trzeba,ale no błagam dlaczego za takie pieniądze... Fakt,sam się zgodziłem bo jaśnie wielmożni "pracodawcy" na moim zadupiu mają co do mnie (niesłusznie) wątpliwości,ale ta kasa to grosze są. Co dziś kupisz za 1500 zł (a właściwie mniej bo paliwo do pracy nie woda) ?

franaa

@dsol17 Staże z PUP mają chyba gwarancję zatrudnienia po zakończeniu. Przynajmniej kiedyś tak było.

dsol17

@franaa Taaa niby tak,a realnie mi się już zdarzyło że z tej gwarancji gówno było.

Zaloguj się aby komentować