Team fortress 2 mimo dużych liczb na wykresach, jest martwy.
Był, jest, i prawdopodobnie pozostanie martwy.
Casual? Jeżeli chcesz zagrać na innej mapie niż 2fort i turbine, to wrzuci cie do meczu z 4 osobami, z czego 3 to te same boty o nicku OMEGRATRONIC, których nawet kicknąć się za bardzo nie da, bo za chwile dołączają ponownie.
Serwery społeczności? Szukając po serwarach które nie są ruskie, zostaje ~300 graczy na 50 serwerach.
MvM? 6 osób żeby zagrać jedną mape zbiera się czasem po kilka minut.
Matchmaking? Litościwie nie będę go komentował.
77k graczy, z czego:
-7k botów które cheatują w meczach
-40k botów do trade-owania w menu
-5-10k graczy
-20k graczy którzy siedzą w menu głównym chyba

Smutno się na to patrzy😒 Pamiętam jaki kiedyś był szał w tej grze i można było bez chwili czekania wejść, machnąć partyjkę (albo dwie, albo dziesięć xD) i się nad niczym nie zastanawiać. No, ale od tego czasu powstała masa innych gier z Overwatchem i jego klonami na czele i TF2 stracił rację bytu mimo, że jakoś klimatem nigdy mu nie były w stanie wyrównać. W sumie to samo się stało z CSem- 1.6 był niepodrabialny, jak weszło GO/2 to cały klimat został wymieniony na jakieś debilne skrzynki.