Gdzie się zapodział chromosom Y?
Kiedy w latach 60. po raz pierwszy opisano genetykę tego gatunku, nornik oregoński wprawił badaczy w zdumienie. Okazało się, że gdzieś po drodze, w ciągu ostatnich dwóch milionów lat ewolucji, ten gatunek gryzonia... stracił chromosom Y. Samce tych norników mają dwa chromosomy X (czyli zestaw XX), natomiast samice tylko jeden chromosom X (czyli zestaw X0 - X i zero). Odkryto również, że chromosomy X zarówno u samców, jak i u samic norników oregońskich zawierają w sobie fragmenty informacji genetycznej, która kiedyś najwyraźniej znajdowała się na chromosomie Y.
Niezły bałagan. Mimo to jednak norniki oregońskie rozmnażają się zupełnie zwyczajnie: samce rozwijają biologiczne cechy męskie, a samice rozwijają cechy żeńskie. Na pojedynczym chromosomie X u samic znajduje się informacja genetyczna, która teoretycznie powinna u nich warunkować rozwój męskich cech płciowych - jednak organizmy samic w jakiś sposób "wyciszają" te konkretne geny. Jak to robią? Jeszcze nie do końca wiadomo.
Nie wiadomo też, gdzie dokładnie zapodział się nornikowy chromosom Y. Badacze przypuszczają jednak, że w przeszłości podczas procesu mejozy, czyli podziału komórki, doszło do jego pęknięcia i od tego wszystko się zaczęło.
Jedynymi zidentyfikowanymi jak dotąd innymi ssakami, które nie mają chromosomu Y, są ślepuszonka górska (Bramus lutescens), również gryzoń spokrewniony z nornikami, oraz dwa rzadkie gatunki kolcoszczurków: amamijski (Tokudaia osimensis) i japoński (Tokudaia tokunoshimensis).
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #nauka #genetyka
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
