Gandalf i Frodo byli dobzi i prawi. Eh, ta prawacka propaganda w filmach.
Tfu.
Ja jestem dobry i lewy.

Lewe słowo na dziś:

PKB jest gównianym wskaźnikiem. Mierzy ilość wyprodukowanego i sprzedanego czegokolwiek, bez jej rzeczywistej wartości (której nie wyrażają złotówki, np. tańsze rzeczy miewają wyższą wartość niż droższe). Nie uwzględnia też pracy wykonanej samemu sobie lub komuś w ramach przysługi bez obiegu pieniądza.
W PKB należałoby uwzględnić czas pracy jaki ludzie podejmują aby uzyskać dane PKB, oraz co najmniej wykreślić konsumpcję klasy próżniaczej z tej statystyki - ich mamy gdzieś. Nie ważne ile wyprodukowaliśmy ferrari czy willi z basenem. To się nie liczy.

W mediach oglądamy ludzi ponadprzeciętnie finansowo uposażonych, a ta ich sytuacja ich naturalnie predysponuje do zwalczania lewicowych rozwiązań, które są z definicji na niekorzyść wyżej uposażonych. Szeroko pojęte "elity" mają naturalną skłonność do bycia po stronie nierówności (bo są w nich wyżej), w przeróżny sposób się z tym obnosząc.

Im zamożniejsza warstwa ludzi, tym mniej pracuje i więcej konsumuje.

Ludzie są równi. To znaczy są niebotycznie bardziej podobni do siebie niż wskazują na to nierówności majątkowe i dochodowe w całym ujęciu, natomiast za dużą część różnić pomiędzy ludźmi odpowiada kultura i zamożność człowieka, a nie odwrotnie. To znaczy, że np. zamożniejsze warstwy mają wyższe IQ dzięki bardziej temu że są zamożniejsze a nie są zamożniejsze dzięki wyższemu IQ.

Pieniądze biorą się z pracy, a kontrolują ją ci którzy kontrolują kapitał (kiedyś niewolników, ziemię, obecnie głównie ziemię, budynki i maszyny). W XXI wieku niewolnicy raczej nie spierdalają bo nie mają dokąd, oraz zawsze jest ich wystarczająca ilość w miejsce tych co spierdolili.

Ziemi nikt nie wypracował. Leżała tutaj przed ludzkością. To wyłącznie konstrukt społeczny że ludzie sobie ją podzielili tak a nie inaczej.
Wyłącznie konstruktem społecznym jest również podział kapitału i prawo. W przypadku pracy zbiorowej jest zawsze arbitralnym stwierdzenie kto jaką część wypracował (jeśli ich funkcje były odmienne, to znaczy wykonywali inną pracę więc nie można jej mierzyć w tej samej jednostce jeśli chodzi o efekt. Jedyną wspólną obiektywną jednostką może być czas).

Empatia o słabszych jest rzeczą dobrą, a to jak traktujemy najsłabszych jest miarą cywilizacji społeczeństwa.
Podziw wobec elit oraz próba naśladowania ich zazwyczaj wskazuje na uległość, miałkość i niskie poczucie własnej wartości.
Elity mają mniejszą skłonność do empatii, gdyż sami nie doświadczają cierpienia oraz nie otaczają się blisko biednymi. Dla nich zamienia się to wszystko w statystykę, a ich samych dotyka "syndrom sprawiedliwego świata" który niestety promują nawet nieświadomie.

Próba "zarobienia na kupno nieruchomości przez wszystkich" na wolnym rynku jest jak pies goniący własny ogon, jak bieg za kijem na marchewce. Ludzie oszczędzając na nieruchomość pracując zwiększając PKB, a zwiększając PKB zwiększają ceny nieruchomości jednocześnie nabijając kieszeń tym którzy na nich zarabiają (kapitalistom) którzy jednocześnie są ich konkurentami o te mieszkania.
Efekt jest taki że problem mieszkalnictwa dla ogółu nigdy nie zostanie na wolnym rynku rozwiązany. Spora część ludzi zostanie w piździe i to jest wpisane w ten system - niezależnie jakby się starali. Mówić że jakby się postarali bardziej to by zapracowali sobie, to tak jakby mówić że w wyścigu dziesięciu osób na sto metrów, gdyby wszyscy biegli wystarczająco szybko, to wszyscy na raz by zajęli trzy pierwsze miejsca.
Ilość ziemii jest ograniczona, a nierówności wpisane są w wolny rynek i dotyczą też budowli.

Jeśli jakiś burżuj zgrzytnął ci mieszkanie kupując je pierwszy i jesteś wkurwiony i kapujesz sprawę że kapitaliści nie powinni inwestować w mieszkania, to rozgryzłeś tylko część sprawy.
Mieszkanie które powstało i zostało kupione na inny użytek (wynajem, jako drugie mieszkanie, lokata kapitału ect) jest widoczne i namacalne. Nie widać natomiast tych wszystkich rzeczy które nie powstały, gdyż ludzie ich nie wyprodukowali, bo byli zajęci produkcją towarów luksusowych dla klas wyższych (willi z basenami o kupnie których nawet nie myślałeś, bentleyów, biżuterii, prostytucji itp.)

Klasy wyższe są utrzymywane przez nas a nie odwrotnie. A system kręci się dzięki prawodastwu, kulturze (ideologii), mediom, sile przekazu tychże klas wyższych.

W dużych przedsięwzięciach opartych na pracy wielu ludzi, musi być ktoś kto podzieli efekty pracy (pieniądze). Niezależnie od systemu, ta osoba jest na uprzywilejowanej pozycji, gdyż wykorzystuje to do dzielenia w taki sposób żeby najwięcej spływało do niej. W kapitalizmie jest to kapitalista (pracodawca, akcjonariusze..), w państwowych firmach państwowy prezes który już ma pensję, a jeszcze przetarg wygra jakiś jego szwagier....
Każde duże nierówności są złe.
Każdy miliarder jest porażką ludzkości.
Osoby typu lekarze, są bardzo wartościowi, ale też wiele zawdzięczają innym.
Żyjemy w społeczeństwie i wszystko jest siecią wzajemnych powiązań, szczególnie w ekonomii, gdzie nikt już nie żyje z efektów wyłącznie własnej pracy.

"Liberalizm", czyli oddanie "wolności" jest konceptem na pół przestarzałym, odkąd wiemy np. że zwierzęta to nie maszyny z mięsa, tylko trzeba się liczyć z jakimiś ich odczuciami, a ludzi na świecie jest na tyle dużo z na tyle rozwiniętym przemysłem, że wszystko powoduje zanieczyszczenie, a nawet globalną katastrofę klimatyczną.
Ekonomia to już nie pojedynczy rzemieślnicy, rolnicy, drwale które mogą rąbać drzewa ile wlezie bo jest go nieskończona ilość, czy myśliwi którzy mogą sami sobie polować na zwierzęta których zawsze jest pod dostatkiem.
Żyjemy na wspólnej planecie i wspólnie. Liberalizm zprzed XIX wieku jest do wyrzucenia i nie pasuje do obecnej sytuacji na świecie, ekonomicznej, technologicznej i naszej wiedzy o ludziach, zwierzętach, naturze i ekonomii.
Jest już wyłącznie szuryzmem. Parytet złota itp. to już szuryzmy.

Wszystkie duże nierówności w historii zawsze były niesprawiedliwe, bzdurne i przez większość czasu trwania nawet nie wzbudzały sprzeciwu: niewolnictwo, feudalizm, kapitalizm.

Historia się nie skończyła. Kiedyś obecny system zostanie zmieniony i zostanie uznany za przestarzały i idiotyczny, jak przedmioty jakimi się otaczamy i kultura w jakiej żyjemy - reklamy, filmy itp.
Za wartościowe uznane zostaną nieliczne klasyki, a część zostanie zabawnym wspomnieniem prymitywności i przestarzałych średniowiecznych... yy to znaczy XXI wiecznych wymysłów jak religia, rasizm, kapitalizm, antynaukowość itp.

Oto słowo Lewe.

#antykapitalizm #komunizm #socjalizm #kapitalizm
imie-nazwisko

@Matkojebca_Jones  Doczytałem do momentu, że bogaci zwalczają lewicowe pomysły. To jakim cudem wszyscy bogacze - Sorosy, Cukenbergi, wszystkie koncerny, obajtusy promują co sił lewicową ideologię??? Bogacze zwalczają kapitalizm, bo tylko lewackie wymysły gwarantują im nienaruszoną pozycję. W kapitalizmie ktoś mógłby wyprodukować lepsze i tańsze Snickersy, tańsze samochody elektryczne, bardziej trwałe sprzęty. W lewicowym świeci gawiedź dostaje pińcetplusy, miejskie hulajnogi i 15-minutowe miasta bez samochodów. A bogacze śmigają prywatnymi odrzutowcami do Davos, a po bułki do sklepu - swoim Bugatti V8

Matkojebca_Jones

@imie-nazwisko 

To jakim cudem wszyscy bogacze - Sorosy, Cukenbergi, wszystkie koncerny, obajtusy promują co sił lewicową ideologię?

Żadnym. Nie takiego się nie dzieje. .

. W lewicowym świeci gawiedź dostaje pińcetplusy, miejskie hulajnogi i 15-minutowe miasta bez samochodów. A bogacze śmigają prywatnymi odrzutowcami do Davos, a po bułki do sklepu - swoim Bugatti V8

Nie. W lewicowym świecie Bugatti w ogóle nie są produkowane, a tak bogatych ludzi w ogóle nie ma, pisałem o tym, nie przeczytałeś a zadajesz absolutnie podstawowe pytania.

Ogólnie to jesteś szurem.

Kierkegaard

@imie-nazwisko bogacze są kapitalizmem geniuszu, bo kapitalizm = władza pieniądza, czyli najwyższą władzę mają ci, co mają najwięcej pieniędzy. To, co nazywasz lewackimi wymysłami to jest kapitalistyczny teatr dla gojów na który się łapiesz aż miło :)

Matkojebca_Jones

@Kierkegaard *teatr dla kuców

imie-nazwisko

@Kierkegaard Nie rozumiesz czym jest kapitalizm. Kapitalizm wyklucza monopole, dotacje, pozwolenia, ingerencję państwa. Nieoświeceni mówią, że służba zdrowia w USA nie działa, bo kapitalizm. Nie działa przez ingerencję państwa. Lekarze nie mogą tam dowolnie otwierać przychodni, szpitali - bo państwo zabrania. To nie jest kapitalizm


Tak samo bogaczom nie jest na rękę, żeby inni sie bogacili - stąd wspierają lewactwo, socjalizm, oligarchię.

imie-nazwisko

@Matkojebca_Jones  . Nie takiego się nie dzieje. . - widze, że masz spore zaległości z wiedzy o społeczeństwie.


bogatych ludzi w ogóle nie m - tu się komuszku z tobą zgodzę - prawie nie ma bogatych. Lewica zawsze prowadzi do nędzy - jak w Korei północnej. Bogaczami jest wąska grupka u władzy. I do tego dąży UE - plebsowi dać hulajnogę, a dla elity Ferrari i Bugatti.

keborgan

> PKB jest gównianym wskaźnikiem.


ale mierzalnym


> Szeroko pojęte "elity" mają naturalną skłonność do bycia po stronie nierówności


tak samo dzieje się jak lewaki do władzy dochodzą


> Im zamożniejsza warstwa ludzi, tym mniej pracuje i więcej konsumuje.


lewaka boli dupa, ale w sumie to nie wiem - czy o to, że inni pracują mniej,

czy że jego nie stać? zresztą to nie takie proste.


> Pieniądze biorą się z pracy, a kontrolują ją ci którzy kontrolują kapitał


tak, ponieważ mogą zapłacić za pracę innych ludzi, następnie organizując ją uzyskują efekt synergii.

tylko nie wiem jaka miałaby by być alternatywa? lewaki zawsze ostatecznie widzą, że jak się nie obrócą dupa zawsze z tyłu. jak zmienią grupę kontrolującą kapitał, to dalej mają grupę kontrolującą kapitał.


> Próba "zarobienia na kupno nieruchomości przez wszystkich" na wolnym rynku jest jak pies goniący własny ogon, jak bieg za kijem na marchewce.


problem leży w tym, że jest grupa interesów którym zależy na utrzymaniu wysokich cen nieruchomości.

są to politycy, którzy tam zainwestowali pieniądze, oraz deweloperzy, którzy osiągają niebotyczne marże na tym, że państwo nie wprowadza jasnych i niekorupcjogennych mechanizmów inwestycyjnych.


budownictwo socjalne jest wyjściem, ale bez uświadomienia ludzi nie ma opcji by to zmienić.


> kapujesz sprawę że kapitaliści nie powinni inwestować w mieszkania, to rozgryzłeś tylko część sprawy.


lewak nie rozumie, że inwestowanie w mieszkanie, to jedna z niewielu w miarę bezpiecznych form inwestowania dla zwykłych ludzi, którzy żyją z tego że ciężko zapierdalają.


> Klasy wyższe są utrzymywane przez nas a nie odwrotnie.


i wcale nie korzystacie z tego co wytwarzają klasy wyższe, co nie proletariat?


> W dużych przedsięwzięciach opartych na pracy wielu ludzi, musi być ktoś kto podzieli efekty pracy (pieniądze). Niezależnie od systemu, ta osoba jest na uprzywilejowanej pozycji, gdyż wykorzystuje to do dzielenia w taki sposób żeby najwięcej spływało do niej.


a w komunie jest to funkcjonariusz z nadania partii, który upcha swoich kolesi i sprawi, że przedsięwzięcie będzie niewydajne i produkowało ułamek tego co by mogło. dupa zawsze z tyłu lewaki. dupa zawsze z tyłu.


> "Liberalizm", czyli oddanie "wolności" jest konceptem na pół przestarzałym,


dobrze tylko, że na pół.


> Wszystkie duże nierówności w historii zawsze były niesprawiedliwe


nieprawda, nie wszystkie. jak ktoś jest patusem to sprawiedliwe byłoby, żeby mu działo się gorzej.


> Historia się nie skończyła. Kiedyś obecny system zostanie zmieniony


oczywiście, ale w sposób ewolucyjny.


próbowanie komuny po raz kolejny to debilny pomysł - bo kończy się zawsze tak samo (dyktaturą).

Matkojebca_Jones

@keborgan Eh, kucorgan. Piszesz mi to tak jakby twoje zdanie mi cokolwiek wyjaśniało. Mówiłem już że słyszałem te kucyzmy miliony razy (nawet od ciebie samego), często je opisuję. Ty nie ograniasz poglądów lewicowych, nie ja twoich. Ja je znam i czytam do znudzenia.


tylko nie wiem jaka miałaby by być alternatywa?


Prawda. Nie wiesz.

A teraaz skup się: Alternatywą dla pierdolenia kucowskich głupot jest przyjęcie do wiadomości tego co napisałem. Jak to ogarniesz to możemy pogadać dalej, póki nie ogarniasz to nie ma o czym.


ale mierzalnym


I co z tego. Takimi komentarzami zaśmiesasz ekran i gówno wnosisz. Naucz się streszczać, zamiast wpierdalać jakiekolwiek dopowiadające "ale" udające że przeczy czemukolwiek co napisałem.


tak samo dzieje się jak lewaki do władzy dochodzą


Nie tak samo. Mniej. Owszem, ten mechanizm nadal istnieje, jednak lewami mają inne pozycję startową gdy dochodzili do władzy, są ogarnięci inną ideologią, wiszą na nich inne oczekiwania społeczeństwa, oraz inne obietnice jakie złożyli. Mają też (wg badań) wyższy poziom empatii, to znaczy ich charakter jest inny statystycznie niż prawaków.

Samo dochodzenie do władze lewaków koreluje z innymi poglądami społeczeństwa, a to te będą kreować jak te społeczeństwo będzie funkcjonować (z czegoś wynika że to lewica wygrywa a nie prawica).

To wszystko powoduje że lewica dochodząda do władzy zachowuje się inaczej niż prawica. Zawsze tak było. Gdyby było inaczej jakakolwiek dyskusja nie miałaby sensu.

Twoja durnowata kucowata śpiewka jest taka: "prawica ma lepszy program" (w twoim symetryzmie niby że "centrum" jak nazywasz skrajną prawicę) a jak ci się merytorycznie pokaże że lepsza jest lewica to kuc wyskakuje "ale jeśli lewica dojdzie do władzy to i tak będzie się zachowywać jak prawica więc nie należy popierać lewicy" xD

Gościu, weźmu mnie i ciebie. Ogarnij że między nami jest przepaść kucu i zawsze już będzie. Zawsze będę od ciebie mądrzejszy i bardziej lewicowy.


lewaki zawsze ostatecznie widzą, że jak się nie obrócą dupa zawsze z tyłu. jak zmienią grupę kontrolującą kapitał, to dalej mają grupę kontrolującą kapitał.


Tak jest jak się ma taki mały móżdżek jak ty i próbuje coś wymyśleć, po czym nie udaje ci się i wydaje ci się że inni też nic lepszego od ciebie nie wymyślili. Nawet jeśli ci to pisali ze sto razy, ale nie umiesz/nie chcesz ogarnąć i wmawiasz sobie i innym że wcale nie było tak że ktoś już ci sto razy pisał, ze tym "kapitalistą" może być całe społeczeństwo a sytuacja taka nazywa się socjalizmem, a poprzedniego "rozdzielacza" efektów pracy mogą obowiązywać zupełnie odmienne prawa niż w kapitlizmie takim jaki znasz i niesłusznie akceptujesz (bo nic innego nie umiesz ogarnąć).


Dalej mi się nie chce czytać twojejo kuc-gówna jakie zrobiłeś. Wypchaj się korwinem.

Ogólnie to jak w ogóle tu trafileś? Zbłądzileś, krytyka kapitalizmu jest zbyt abstrakcyjna jak na twój ograniczony umysł.

I daj też innym się zaorać przez lewaka, a nie że setny raz będę odpowiadał ci na te same kucyzmy które już mi tyle razy pisałeś.

keborgan

@Matkojebca_Jones 


> Prawda. Nie wiesz.


ziew.


> I co z tego.


mierzalny współczynnik jest lepszy od jakiegoś urojonego, typu obliczanie ile przysług wyświadczasz ziomkom, a ile oni tobie.


> Nie tak samo. Mniej


jak pis? xd zaraz mi powiesz, że lewicowo gospodarcza partia to nie lewica,

bo ma konserwowy elektorat wzdychający do prlu xd


> a sytuacja taka nazywa się socjalizmem, a poprzedniego "rozdzielacza" efektów pracy mogą obowiązywać zupełnie odmienne prawa niż w kapitlizmie


możesz rzucać się jak chcesz, ale społeczeństwo ostatecznie zawsze polega na tym, że jeden mówi drugiemu co ma robić. to powoduje, ze ten co rozkazuje ma więcej zasobów od tego co przyjmuje rozkazy.

możesz fikać dowolne fikołki, ale tego nie przeskoczysz.

Matkojebca_Jones

@keborgan 


mierzalny współczynnik jest lepszy od jakiegoś urojonego, typu obliczanie ile przysług wyświadczasz ziomkom, a ile oni tobie

Ale ja kompletnie nic nie pisałem o obliczaniu żadnych przysług kucowski szurze.

Pisałem ci za to żebyś nie pisałam swoich głupotek udających że przeczą czemukolwiek co napisałem.

możesz rzucać się jak chcesz, ale społeczeństwo ostatecznie zawsze polega na tym, że jeden mówi drugiemu co ma robić

Kucowska mentalność niewolnicza.

Z kapitalizmem jest ten problem że nikt im nie mówi co mają robić. Jest ogromna dysproporcja.


Z kucami zabawne jest to, że gdy napiszę o tym jak nie podobają mi się nierówności i nie należy ich akceptować, to jeden kuc mi przychodzi i mówi:


  • ty głupi lewaku, nierówności zawsze były i są potrzebne i ok, nie możesz ich zwalczać i się dopierdalać kapitalistów nienawistniku

A potem drugi kuc który mówi:


  • to ty lewaku tworzysz złe nierówności i działasz na pożytek kapitalistów, a to my prawica je zniwelujemy o dokopiemy kapitalistom obniżając im podatki i wprowadzając wolny rynek

I te dwa typy kuców nigdy między sobą nie dyskutują który z nich ma rację, mimo że prezentują dwa kompletnie odmienne stanowiska i są oni nastawieni dość ofensywnie. Wiedzą jedynie że muszą zaprzeczyć mi lewakowi za wszelką cenę.


Prezentujesz tym samym poziom @dsol17 czy @bimberman którzy nie muszą dochodzić do porozumienia który z nich ma rację, czy Korwin jest mężem stanu, czy moim lewackim człowiekiem niszczycielem. Ważne że ja na pewno się mylę a oni nie widzą żadnego powodu żeby jeden drugiemu musiał w czymkolwiek zaprzeczyć. Obaj widzą powód żeby przeczyć mi na temat Korwina i mojego pojmowania lewicy i prawicy i właściwie wszystkiego.

Przykłady mógłbym długo wymieniać.

keborgan

@Matkojebca_Jones 


> Z kapitalizmem jest ten problem że nikt im nie mówi co mają robić


oczywista bzdura. w kapitaliźmie masz wiele ośrodków władzy, szczególnie w warunkach demokracji.


najbardziej przejebane dla ludzi jest, kiedy mają władzę totalitarną, czyli jednego pana, który decyduje o wszystkim - czyli np. jak w komunie.


kapitalizm jest za co krytykować - głównie z pozycji upubliczniania kosztów społecznych, czy kosztów dla ekosystemu. natomiast jak ktoś mi proponuje komunę zamiast to mam bekę.

Kierkegaard

jednego pana, który decyduje o wszystkim - czyli np. jak w komunie.

@keborgan brednie, w Różawie współcześnie funkcjonują komuny i nie ma tam ani grama centralizacji władzy:

Ustanowiono komuny i spółdzielnie w celu zapewnienia podstawowych produktów. Spółdzielnie odpowiadają za dużą część produkcji rolnej (w tym produkcji pistacji i prażonych nasionach) oraz działają w budownictwie, fabrykach, produkcji energii, inwentarzu żywym oraz na publicznych rynkach. Istnieje przynajmniej kilkaset komun w miastach oraz wsiach regionu, które działają w systemie kolektywnego rolnictwa. Komuny te najczęściej składają się z ok. 20–35 osób. Według regionalnego „Ministerstwa Gospodarki”, około trzy czwarte całej własności zostało objęte własnością wspólnoty, a jedna trzecia produkcji została przekazana do bezpośredniego zarządzania przez rady robotnicze.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Ro%C5%BCawa#Gospodarka

keborgan

@Kierkegaard komuna w skali rodziny, czy gospodarstwa rolnego, to zupełnie coś innego niż komuna w skali państwa. małe komuny, mogą działać bo opierają się na dobrowolności członków, gdzie masz zasady dołączenia i odłączenia.


w przypadku skali państwa, komuna przestaje pytać czy masz ochotę żyć na ich zasadach, tylko zaczyna to narzucać siłą.


no i oczywiście powstaje pytanie, jak w nieskończenie skomplikowanym organizmie państwa, społeczeństwa - zważyć racje, potrzeby i wkład we wspólnotę? madkojebcajones wydaje się traktować, że to oczywiste - a przecież wcale tak nie jest.


to znowu ujawnia zaś wszystkie bolączki komuny, które mogłeś zobaczyć na przykładzie prlu.

Matkojebca_Jones

@keborgan 


możesz rzucać się jak chcesz, ale społeczeństwo ostatecznie zawsze polega na tym, że jeden mówi drugiemu co ma robić


oczywista bzdura. w kapitaliźmie masz wiele ośrodków władzy, szczególnie w warunkach demokracji.


To jest "wiele ośrodków władzy" czy zawsze jest hierarchia gdzie jeden drugiemu mówi co ma robić?

Zdecyduj się kucu, w jaki sposób chcesz mi zaprzeczyć.


kapitalizm jest za co krytykować


Po czym jak go krytykuję, to jest z twojej strony wrzask żebym przestał i że źle xD I na chama próbujesz udać że napisałem coś niewłaściwego, bo tak cię dupsko boli że ktoś krytykuje mocno kapitalizm.

Kierkegaard

@keborgan oczywiście, że zarządzanie najbardziej zaawansowanymi procesami w ramach komuny jest problemem, na który nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale wcale nie jest tak, że wizja komunizmu zakłada rozwiązanie tych problemów przez autorytarne władze. Obumieranie i zanikanie państwa w komunizmie jest jedną z podstawowych koncepcji Marksa. Że ruscy muszą być pod batem i wypaczyli ideę tworząc komunizm państwowy, to świadczy o rosjanach i ich mentalności, a nie o komunizmie.

keborgan

@Matkojebca_Jones


> To jest "wiele ośrodków władzy" czy zawsze jest hierarchia gdzie jeden drugiemu mówi co ma robić?


oczywiście zależności krzyżowe cię przerastają...nie przejmuj się - jarka kaczyńskiego też. on też tylko rozumie komunę.


> Po czym jak go krytykuję, to jest z twojej strony wrzask żebym przestał i że źle xD


gdzie? ja piszę tylko, że jak ktoś mówi, że komuna rozwiąże jakieś problemy to ma braki z historii.

keborgan

@Kierkegaard 


> ale wcale nie jest tak, że wizja komunizmu zakłada rozwiązanie tych problemów przez autorytarne władze


a jednakże przy odpowiedniej skali, zawsze się tak kończy.


ziom, ja nie chce żyć w komunie. i co teraz? będziesz mi tłumaczył czy mnie zmusisz jak będziesz miał przewagę? pytanie retoryczne.

Matkojebca_Jones

@keborgan 


oczywiście zależności krzyżowe cię przerastają.


Mnie? To ty mówiłeś mi że musi być tak że jeden drugiemu mówi co ma robić i że niby tej świętej prawdy nie ogarniam. To co, twoja teoria już przestała obowiązywać? Gubisz się we własnym bełkocie.


Kucu, nie udawaj że ta biegunka jaką dostałeś po przeczytaniu mojego wpisu ma cokolwiek z nim wspólnego, poza emocjonalnym kucowskim bólem dupska co u kuca jest normalną reakcją na słuszną krytykę kapitalizmu.

Zalewasz mnie stekiem bełkotu. Enigamtycznym pierdoleniem, chochołami, bredniami ect. śmiecisz. Idź być idiotą gdzie indziej.


ja nie chce żyć w komunie. i co teraz?


Jajco kurwa.

https://youtu.be/t8g1ns_HUm4?si=Kyn76rQnsHryFPVZ&t=6


 będziesz mi tłumaczył czy mnie zmusisz jak będziesz miał przewagę?


Nie. Będę ci mówił że jak nie umiesz przeczytać tekstu ze zrozumieniem to nie masz o czym ze mną rozmawiać. Nie rozmawiam z odklejeńcami inaczej niż taki sposób w jaki teraz do ciebie piszę. Nie masz merytoryki, masz trolling wciskasz i tyle.

Kierkegaard

@keborgan przy odpowiedniej skali wszystko się tak kończy, kapitalizm tak samo. A ja nie chcę żyć w kapitalizmie, i co teraz? Przymuszanie mnie już jest ok?

Matkojebca_Jones

@Kierkegaard To oczywista odpowiedź której mi się nawet nie chciało pisać. No ile trzeba mieć lat albo jakie IQ żeby napisać zarzut: "ale ja nie chcę żyć w komunie".


Pytanie raczej dlaczego system pozbawiony astronomicznych nierówności miałby się nie podobać?

Dlaczego miałby nie chcieć żyć w systemie w którym normą jest troska o słabszych, czy bez niszczenia środowiska. Lubi widok bezdomnych? Lubi smog i podoba mu się katastrofa klimatyczna?

Dlaczego wskaźnik ekonomiczny przeliczający ilość wyprodukowanego towaru w przeliczeniu na czas pracy (jaki proponuję we wpisie) miałby być gorszy niż fetyszyzowanie tego liczącego po prostu ilość towaru itd.

Oczywiście kuc nie ma nic do powiedzenia merytorycznego. Zgrywa ofiarę, a ofiarą to on jest ale swojego pustego łba, niechętnego też do edukacji.

Jest dziecinny. "Ja nie chcę, ja nie chcę" i chuj.

No to sobie nie chciej kucu, spierdalaj matole.

keborgan

@Matkojebca_Jones 


ale się fajnie rzucasz.


> Pytanie raczej dlaczego system pozbawiony astronomicznych nierówności miałby się nie podobać?

Dlaczego miałby nie chcieć żyć w systemie w którym normą jest troska o słabszych, czy bez niszczenia środowiska. Lubi widok bezdomnych? Lubi smog i podoba mu się katastrofa klimatyczna?


ja bym chciał, ale uważam, że odwoływanie się do komuny to przykład analfabetyzmu.

chcesz zrobić coś, co za każdym razem skończyło się władzą totalitarną i burdelem i tym że ludzie chcieli spierdalać z tego raju.


@Kierkegaard


> przy odpowiedniej skali wszystko się tak kończy, kapitalizm tak samo


kapitalizm już tyle razy upadał, że dalej upaść nie może.


> A ja nie chcę żyć w kapitalizmie, i co teraz? Przymuszanie mnie już jest ok?


ale przecież nikt ci nie broni zamieszkać w jakiejś komunie...albo założyć...

są takie miejsca i sobie funkcjonują...część to komuny fanatyków religijnych, no ale są.


jest to możliwe ponieważ jest to straszne prawo własności - czego w komunie nie ma.

Matkojebca_Jones

@keborgan 


ja bym chciał, ale uważam, że odwoływanie się do komuny to przykład analfabetyzmu


Zamiast bełkotu, wskaż ten cytat debilu, który jest przykładem mojego analfabetyzmu wraz z uzasadnieniem.

Mówiłem ci już parokrotnie żebyś nie udawał że przeczysz czemukolwiek co napisałem (oraz nie stosował inych fikołków, bredni, chochołów, śmiecenia, trolingu)


chcesz zrobić coś, co za każdym razem skończyło się władzą totalitarną i burdelem i tym że ludzie chcieli spierdalać z tego raju


Co konkretnie debilu chcę zrobić? Razem z podparciem cytatem ze mnie, inaczej nie ma o czym rozmawiać łajzo. A jak chcesz poruszyć inny temat niż ja poruszałem we wpisie, to załóż osobny i mnie zawołaj i tam też cię zaoram.

Komentując mój wpis masz komentować mój wpis i się do niego odnosić takim jakim jest (możesz w to mieszać moje wypowiedzi z innych wątków) ale moje, a nie twoje wyobrażenia, ani twoje wypowiedzi na inne tematy mnie nie tylko nie interesują (tamte z resztą też) ale są zaśmiecaniem mi wpisów.


Od razu napiszę, bo tego jak widać nie ogarniasz (jak w sumie wszystkiego) że żeby mówić o receptach, najpierw trzeba znać chorobę. Ty jej nie znasz. Nie rozmawia się o tym jak zniwelować spalanie stukowe w silniku, z kimś kto nie tylko nie wie że to złe, ale uważa że to dobre, albo w ogóle nie wie co to jest, a przy rozmowie o samochodach zaczyna pierdolić o jeżcie dorożkami. To tylko frustrujące że ma się do czynienia z idiotą, którego nie jest miejsce w tej rozmowie.

Najpierw musisz ogarnąć krytykę systemu w jakimś żyjemy. Jak ogarniesz (póki co kompletnie nie) to wtedy ewentualnie możemy sobie porozmawiać o receptach.

Debil który nie wie że ma raka, albo nie myśli że chodzi o znak zodiaku, nie wie że lekarstwa te czy inne mogą być dobre.

Póki co jesteś na etapie bycia debilem, skończonym kucem, nie ogarniającym co jest nie tak z kapitalizmem, nawet jeśli ma to prosto napisane i wiele życzliwości i cierpliwości z mojej strony.


ale przecież nikt ci nie broni zamieszkać w jakiejś komunie...albo założyć...


Nie ogarniasz łajzo że nie jesteśmy libkami tylko jesteśmy duuuuużo duuuuuużo mądrzejsi od ciebie.

Polityka to nie tylko "jest zgoda" albo "jest zakaz" Świat jest duuuużo bardziej złożony. Jest wysokość podatków, wysokość kar, sposób kontroli itd itd. Prawodastwo wpływa na to jak wygląda świat. Nikt ci nie broni w Krakowie oddychać świeżym powietrzem, ale będziesz tam wdychał smog.

Ciebie np. nikt nie broni wykazać się jakimkolwiek intelektem, a mimo to tego nie robisz.

Pobieżnie różne rzeczy poruszyłem we wpisie, np. to że świat już jest dziś zbyt złożony, zbyt zindustrrializowany, mamy zbyt dużą wiedzę (ty jej nie masz) żeby wracać do koncepcji wolnościowych kilka wieków wstecz "no jak nie jest zabronione to ok".

No ale już wiemy że są wirusy i jak się przenoszą. Nikt ci nie broni się nie zarazić, ale to ktoś ciebie zarazi jeśli będzie łaził bez maseczki. Jarzysz szurku wsteczniacki?

A teraz zacznij ogarniać ekonomię i kapitał jaki został tworzony przez naszych dziadków i pradziadków i prapradziaków....

Żaden kapitalista nigdy nie "zakładał" sobie kapitału (co to w ogóle znaczy "założyć" w tym kontekście? Założyć to można buty na nogi, albo folię na twój łeb)


kapitalizm już tyle razy upadał, że dalej upaść nie może


Masz do wytłumaczeniu innemu takiemu spierdoksowi o nicku @imie-nazwisko że to co mamy to to jest kapitalizm. Na co jeszcze czekasz?


A nie, czekaj, ty i on jesteście kucowskimi spierdolinami umysłowymi gdzie wszystko wam jedno, liczy się tylko żeby jakkolwiek zaprzeczyć lewakom. Treść i sens zaprzeczenia nie ma znaczenia.

Tresowane pieski kapitalistów.

"jak ruscy mogą popierać Putina" ludzie się w Polsce zastanawiają....

Kierkegaard

@keborgan problemem kapitalizmu nie jest kondycja kapitalizmu, tylko kondycja ludzi w kapitalizmie, czyli potęgujące się rozwarstwienie społeczne, monopolizacja rynku, panowanie kapitału nad polityką, uzależnienie ludzi od praw rynkowych.


jest to możliwe ponieważ jest to straszne prawo własności - czego w komunie nie ma.


Możesz to powiedzieć pierwotnym ludom ameryki południowej, którze żyły sobie setki lat bez kapitalizmu, po czym kapitalizm do nich przyszedł i z puszczy amazońskiej uczynił własność prywatną (co za komunistyczne barbarzyństwo wcześniej tam panowało, żeby rzeczy nie były prywatne!) i zgodnie z prawem podaży i popytu zamienił lasy w prywatny zysk. Mieszkańcy Amazonii muszą być bardzo szczęśliwi, że kapitalizm w końcu do nich dotarł.

Zaloguj się aby komentować