#filmy #kino #kinoazjatyckie #diy
W sumie nie wiem, czy jest wart polecenie
Film jest nawiązaniem do takiego gatunku chińskich (ale wiadomo, że z Hong Kongu, prawda?) horrorów jiangshi z lat 80. O ile jednak w jiangshi ( przynajmniej w tych, które ja widziałem) było mnóstwo elementów komediowych takich, wicie - chińskich; z opery pekińskiej
Z tym, że może ktoś inny znajdzie coś bardziej ciekawego - jakąś walkę z demonami uwięzionymi w szafie czy innymi diabelstwami.
Podoba mi się, to że ludzie po sieci piszą, że ich zdaniem w filmie wydarzyło się to i to. I nawet to brzmi sensownie
Ogólnie mam jakieś deja vu, że już kiedyś tu to polecałem
To dodam w wersji (niewykluczone, że) drugiej, że zachęcam do zapoznania się z oryginalnymi filmami z jiangshi - Mr. Vampire na początek byłby dobry, chociaż nie jest łatwo znaleźć sensowną kopię. No i jest to jednak kino dość hermetyczne według mnie. Ale można się bawić z ekipą o otwartych umysłach
Nawiązaniem do jiangshi jest nie tylko temat, ale i aktor odgrywający główną rolę, który występował w kilku filmach z serii Mr. Vampire.
