Fajnie byłoby czasem też samemu o sobie zapomnieć. Zapomnieć o tym kim się jest. Może wtedy byłoby się bardziej sobą?
#mysliprzeruzne #takaprawda #gownowpis #przemyslenia
PaczeIok

@Pimenista2 nie wstydź się swojej orientacji. Śmiało!

Pimenista2

@PaczeIok pierdole te orientacje, ja mam myśli na temat życia w wyższych sferach niż wkładanie flaka w obślinioną szparę

Pan_Wiesio

@Pimenista2 do tego trzeba srogiej dawki psychodelików.


*Nie namawiam do niczego

Pimenista2

@Pan_Wiesio chodzi o zapomnienie samo z siebie, bez wspmagania. One tylko dają złudzenie - zapomnisz, ale czy będziesz sobą?

yeebhany

@Pimenista2 koszmar, alzheimer

Pimenista2

@yeebhany nie chodzi o takie zapomnienie, nie wiem jak to przebiega w tej chorobie, ale chodzi o zapomnienie o tym jakim się jest, o standardach, wyrobionych nawykach. Swoisty reset osobowości więc być może zmiana życia na lepsze? Każda zmiana jest przecież lepsza niż stagnacja w raz ukształtowanej formie. Szczególnie gdy obecna nie jest korzystna z punktu widzenia życia w społeczeństwie i socjalizacji.

PaczeIok

@Pimenista2 no to grzybki xd

Tylko w fajnych warunkach bo ja zjadłem z takim kolegą co go tak średnio lubiłem i mi wkręcił Bad tripa i poszedłem się położyć do łóżka i tyle było z przygody xd

yeebhany

@Pimenista2 aaaa, takie otwarcie sie calkowite, juz czaje bardziej o czym piszesz. imo nawet jesli mozliwe jest porzucenie/uplastycznienie biezacych nawykow, to wciaz fundamentalnie jestesmy zbudowani ze wspomnien, dlatego niemozliwe byloby calkowite zresetowanie podswiadomosci, a to ona w duzej mierze odpowiada jak zmyslami odbieramy swiat. czasami lubie sobie zrobic taki eksperyment, kiedy w busie jestem bardzo bardzo senna, zamykam oczy i wprowadzam sie w stan "niewazkosci", tj. nie jestem w stanie formowac mysli, slowa przychodza do glowy w zwolnionym tempie. ale podswiadomosc wciaz jest jak najbardziej ozywiona i dochodza do mnie wszystkie odglosy, zapachy i lsnienia swiatla przez powieki. mysle ze wlasnie takie fundamentalne "ja", rdzeń osobowosci jest nienaruszalny, bo obijac brzegi i formowac mozna zawsze. a moze juz pierdole od rzeczy bo jest piatek wieczor wiec nie czytaj nawet co pisze xD

Pimenista2

@yeebhany dlatego chciałbym wyczyścić jeśli nie tylko część to nawet całe wspomnienia. Niech ten zeszyt się wyczyści i zacznie pisać coś nowego.

yeebhany

@Pimenista2 to juz chyba tylko narodzenie sie na nowo...czekaj, reinkarnacja. wyobraz sobie, ze wlasnie masz teraz ta czysta kartke i poprzednie wcielenie sie nie liczy. bo jak zaraz znowu umrzesz i narodzisz sie na nowo, bez wiedzy o tu i teraz, to w sumie cos to zmieni?

Pimenista2

@yeebhany Sęk w tym że już ten aktualny zeszyt mam pobazgrany jakimś gównem i nic tego nie wymaże. A kartek coraz mniej... To że tak zwani "wielcy tego świata" przesuwają marginesy nie pomaga. Nowy zeszyt to szansa na napisanie czegoś epickiego, natomiast gdy masz bohomazy na samym początku to wiele osób odłoży ten zeszyt widząc pierwsze rozdziały.

yeebhany

@Pimenista2 wiem, dla nie masz pewności, że poprzednio lub w przyszłym wcieleniu nie miałbyś jeszcze gorzej nasrane do zyciorysu, po prostu sprawdzenie tego bez odkrywania kim byles byloby niemozliwe.

Pimenista2

@yeebhany nigdy nie ma pewności, zawsze przeprowadza się zmiany licząc na lepsze

yeebhany

@Pimenista2 kto nie ryzykuje nie zyskuje, tak jest.

Felidiusz

@Pimenista2 Z doświadczenia stwierdzam, że w momentach, które mnie jakoś definiowały, nie myślałem o tym, jaki jestem i czy moje decyzje są zgodne z moim "ja". Na rozdrożach życia po prostu wiesz i działasz. Dopiero potem, dzień czy tydzień później, leżąc w łóżku czy myjąc zęby wracają one do ciebie i sam się dziwisz, jak łatwo było podjąć taką, a nie inną decyzję. W tych sprawach zgadzam się z niektórymi religiami Wschodu o zapominaniu o swoim "ja" i opiniami takich ludzi jak Eckhart Tolle czy Anthony De Mello.

Zaloguj się aby komentować