#eurowizja #eurowizja2025
Katarsis z Litwy to przyjemna propozycja progrockowa, i wyjątkowo mi wjeżdża.
To jest jeden z tych utworów, dla których słucham Eurowizji — bo w żadnych innych okolicznościach nie odkryłabym rockowej piosenki młodego zespołu z Litwy. A tak mogę sobie wrzucić na ulubioną playlistę.
Ale dalej nie mogę ze stylówki wokalisty na Nicka Cartera z Backstreet Boys.


