Szkoda, że nie podano czy emisja z opon i hamulców będzie monitorowana w jakiś sposób, bo aż jestem ciekaw jak by chcieli to zrealizować. Tak naprawdę to pewnie producent opon i klocków będzie deklarował jakieś wartości i o ile nie będzie kantował to spoko. Może czeka nas niedługo era hamulców elektromagnetycznych o wysokiej wydajności żeby zastąpić klocki przy wchodzeniu eurox?
Jednocześnie uniemożliwienie ingerencji w układy monitorowania spalin to takie myślenie życzeniowe. Co najwyżej producent może zastosować rozwiązania klasy Newag i blokować samochód po wykryciu "ingerencji"
Z kolei zapewnienie, że akumulatory na pewno wytrzymają x czasu to badania i stosowanie lepszych rozwiązań czyli wymuszenie wyższej ceny produktu końcowego. Najtańszy elektryk dostępny na naszym rynku to obecnie koszt 100 000+, zobaczymy jak będzie po wejściu euro7.
Smerf Maruda off.