Na pierwszym wykresie zestawiłem średni wynik egzaminu ósmoklasisty z 2021 roku ze średnim wynikiem matury z 2025 w danym mieście. | Piotr Szulc

Na pierwszym wykresie zestawiłem średni wynik egzaminu ósmoklasisty z 2021 roku ze średnim wynikiem matury z 2025 w danym mieście. | Piotr Szulc

Na pierwszym wykresie zestawiłem średni wynik egzaminu ósmoklasisty z 2021 roku ze średnim wynikiem matury z 2025 w danym mieście. Rozmiar punktu jest proporcjonalny do liczby zdających. Wziąłem akurat takie lata, bo uczniowie zdający egzamin ósmoklasisty w 2021 to mniej więcej te same osoby, który zdawały maturę w 2025 (oczywiście jest to przybliżenie, w szczególności część uczniów mogła pisać maturę w innym mieście; oprócz tego w przypadku techników należałoby wziąć wyniki z 2020 roku). Korelacja jest wysoka (0,87), czyli średni wyniki egzaminu ósmoklasisty w danym mieście jest bardzo podobny do średniego wyniku matury. A mówimy tu przecież o zupełnie innych szkołach (podstawowe i licea/technika). Gdyby za wyniki uczniów odpowiadała głównie szkoła, spodziewałbym się niższej korelacji. Na drugim wykresie korelacja między procentem mieszkańców z wykształceniem wyższym a średnim wynikiem egzaminu ósmoklasisty w danym mieście. To nie jest przypadek, że wykres wygląda bardzo podobnie do poprzedniego. Oczywiście trzeba być tu ostrożnym z wnioskami, bo nie analizujemy wyników uczniów, w szczególności nie mamy informacji o wykształceniu ich rodziców, ale zbiorcze wyniki dla całego miasta (i swoją drogą, ważniejsze może być właśnie "wykształcenie miasta", a nie konkretnych rodziców). Oprócz tego takie przeciętne wykształcenie jest wypadkową wielu innych efektów i każdy z nich może mieć znaczenie. Pełna analiza tutaj: https://lnkd.in/div3Msjv. Nawiązuję w niej również do wykresów z poprzedniego wpisu, w którym korelowałem wyniki z wielkością miasta i tym, czy szkoła jest publiczna. Te wykresy, mimo że moim zdaniem pokazują ważne zjawisko, są w wielu miejscach nadinterpretowane. Co ciekawe, są wykorzystywane zarówno przez "lewą stronę", jak i "prawą", ale jako argumenty za różnymi tezami. Ogólnie, oparcie polityki o rzeczywiste, a nie wymyślone dane wydaje mi się świetnym pomysłem, byleby tylko poprawnie je interpretować. A sam wykres to tak naprawdę też są dane, które wymagają głębszej analizy. | 27 comments on LinkedIn

Linkedin
2499a162-d618-4eb8-8ed2-9725a122bbc2

Komentarze (1)

Marchew

Na pierwszy wykres proszę nałożyć ceny nieruchomości : )

Zaloguj się aby komentować