Dzisiejszy dzień był ok. W robocie skupienie, po robocie gotowanie, jedzenie i spanie. 3400 kcal załadowane razem z supłami. Jeszcze trochę powalczę z konkuterem i do spanka.
Jutro planuje polecieć na zakupy z rana, zachaczę o siłkę. Obczaje też czy w bibliotece nie ma jakiejś książki fajnej o Wilnie, jak będzie to pójdę i wyporzyczę.
#dziennik