Dzisiejsza przejażdżka. Tyle zostało z ptaka. Reszta na kombinezonie.
Prędkość nie była jakaś konkretna ponieważ to było na drodze wojewódzkiej, między wioskami, dokładnie w zakręcie. Widziałem z prawej czarny punkt i byłem pewien, że zdążył... byłem pewien do póki po chwili nie spojrzałem w lusterko. Nic nie poczułem. Motocykl umyłem na myjni ale ta "mielonka" którą musiałem czyścić z kombinezonu to już inna sprawa. Lewa strona klatki piersiowej, bark i w zasadzie cały rękaw...
Jak pisaliście wcześniej - "niech sobie każdy jeździ w czym chce" ale ja osobiście nie wyobrażam sobie jak bym jechał w koszulce. Już pomijam fakt jakie jest prawdopodobieństwo, że trafisz ptaka mocowaniem lusterka
Ja rozumiem, że jest lato i jest gorąco ale bezpieczeństwo to dla mnie podstawa. Ja jestem z sekty która wyznaje zasadę "zapobiegać, nie leczyć"
Wszystkim Wam życzę szerokości i powodzenia
P.S.myślę, że moja prędkość+ prędkość tego ptaka spowodowała, że w momencie uderzenia jego masa byłaby liczona w kilogramach. Nie znam się na ptakach - czarny, wielkości+/-zaciśniętej pięści. Jak ktoś ma wenę to policzyć to mogę podać widełki z jaką prędkością mogłem wtedy jechać.
#nsfw #motocykle #gsxr #szybkoalebezpiecznie

