Komentarze (15)

mrmydlo

@4Sfor miał kółka że wjechał?

4Sfor

@mrmydlo Nie, gąsienice co by łatwiej nierówności terenu pokonać.

Zielonypomidor

@4Sfor Jakaś dobra gofrownica? Dezel?

MauveVn

Nie ma dzisiaj jakiegokolwiek święta, to tylko schizofreniczne urojenia ludzi je mających.

4Sfor

@Zielonypomidor Co Ty, kiedyś kupiłem jakieś badziewie, bo naszła mnie ochota na gofry, więc wziąłem w ówczesnym jeszcze Saturnie coś co się zwało MPM - mnie tam wystarcza, ale ogólnie nie polecam

Zielonypomidor

@4Sfor Mam podobne coś i rzadko robię.

4Sfor

@Zielonypomidor Ja też rzadko, więc tak jak pisałem, mnie wystarcza. Ale jakbym miał robić częściej, to nie, musiałbym nabyć coś porządnego.

ZielonkaUno.

@4Sfor człowiek wraca z pracy, po ciężkim i zjebamym dniu, a tu taki rarytas! Zacząłem rekordowo szybko przełykać ślinę

4Sfor

@ZielonkaUno. Szkoda, że nie da się tego zreplikować jak w Star Treku i wysłać pocztą - wysłał bym Ci wówczas porcję w celach zaspokojenia głodu

ZielonkaUno.

@4Sfor w takim wypadku pozostają mi mrożone frytki z marketu i pieczona kiełbasa nie miałem ostatnio czasu, ani nawet weny do zakupów. Ech! Z plusów, to Twój post może mnie zmotywuje by coś zmienić

4Sfor

@ZielonkaUno. A propos mrożonych frytek - będąc swego czasu w Zielonej Górze wstąpiłem do pewnej knajpki i pytam tam panią obsługującą, czy oferowane przez nich frytki są prawdziwe, czy też są one wydobyte z papierka? Pani zrobiła wielkie oczy i stwierdziła, że są prawdziwe... a ja na to:

  • Na pewno aby są prawdziwe, czy jednak z papierka?

  • No, z torebki - odparła po chwili zawahania,

  • A no tak, czyli mrożone.

  • No tak, mrożone...

  • To dziękuję.

I oto zdarzył się cud, po wyjściu z tego paśnika dobry samarytanin, który to w lokalu owym podsłuchał moją rozmowę ale ulotnił się był z niego tuż przede mną, zagaił mnie na zewnętrzu i polecił PRAWDZIWE BELGIJSKIE frytki! Oj, dobre one były a pani je oferująca dała jeszcze w gratisie kilka sosów do spróbowania. Warto zatem upominać się o PRAWDZIWE frytki a nie z papierka!

ZielonkaUno.

@4Sfor przepracowałem w gastro coś około 15lat może i rok/ dwa wiecej. Ciężko policzyć. warto się upominać i pytać. A co do osób spotykanych w gastro, to często najbardziej wartościowe znajomości.

4Sfor

@ZielonkaUno. Panie, bo żarcie zbliża ludzi, zatem gdzie dobrze karmią, tam i dobrych ludzi spotkać można

ZielonkaUno.

@4Sfor najpiękniejsze znajomości zdobyłem właśnie tam. Historie w które wierzę tylko ja i ich świadkowie... codziennie żałuję, że nie prowadziłem żadnych zapisków z życia codziennego. Cześć uleciała, czasami coś wygrzebie z otchłani pamięci i cieszę się jak dziecko na lizaka... to były piękne lata, doceniam je choć samej gastronomii nienawidzę.

4Sfor

@ZielonkaUno. Wszystko jest po coś. Doświadczamy zdarzeń, które wpływają na nasz rozwój. Co z tym zrobimy - zależy tylko od nas. Im szybciej przerobimy lekcje, tym szybciej wskoczymy na wyższy poziom. Przemawia do mnie powiedzenie, że to co nas spotyka jest przeznaczone tylko i wyłącznie dla nas samych. Problemy które nas spotykają są zaprojektowane tak, abyśmy mogli sobie z nimi poradzić. I to jest prawda. Rzeczywistość jest skrojona na miarę naszych możliwości Wiem to z autopsji.

Zaloguj się aby komentować