Dzisiaj kontynuacja sajgonek z wczoraj i testowanie ciasta pszennego do nich. Wczoraj po obiedzie zawinąłem resztę farszu w ciasto i odłożyłem do lodówki żeby sobie odczekało pod folią spożywczą na dzisiaj. Sajgonki były jedna na drugiej i nic się nie posklejało (kocham to ciasto). Potem na głęboki olej. Do głębokiego rondla poszła około szklanka, rozgrzana do 190st. Obie strony po 1min 40sekund (mniej więcej). Trochę tłustsze niż wczoraj (no shit sherclock), przyjemniejsze chrupanie, o wiele szybsza obróbka.
Wczorajszym daję 10/10 w tym dzisiaj daję 10/10.
Jakie to ciasto można poczytać w poprzednich moich wpisach.
#gotowanie #sajgonki #pansiemanko #wygladajakgownoasmakujejeszczelepiej

