Dziś zakończyłem research w zakresie elektronarzędzi, które potrzebuję na start w #stolarstwo:

  • wiertarka + zakrętarka (500-1500)
  • pilarka tarczowa (400-800)
  • ukośnica (3000)
  • szlifierka oscylacyjna (300-800)

Zdecydowałem się na ukośnicę 2w1 z piłą stołową, bo zajmie to mniej miejsca, a jak tylko zrobię sobie szyny w warsztacie, to piła stołowa otworzy przede mną multum możliwości.
Dodatkowo znalazłem kilka warsztatów weekendowych w zakładach stolarskich, oscylujących w cenach od 600 PLN za jednodniowy kurs podstawowy, do kilkudniowych warsztatów za 2500 PLN.
Następne kroki:

  • Nauka teoretyczna dotycząca drewna (historia ciesielstwa, praca z różnymi typami drewna, struktura drewna, wilgotność, twardość, ??)
  • przygotować listę innych nieelektrycznych narzędzi (młotki, ściski, dłuta, piły, etc.)
  • przygotować listę materiałów potrzebnych do pierwszych projektów (śruby, nakrętki, deski etc.)
  • podsumować koszty.

Pytanie do tych, co już mają swoje warsztaty. Na jakie tematy powinienem zwrócić uwagę, jeśli chodzi o rozbudowywanie swojej wiedzy teoretycznej (jak tylko zdejmę gips, to lecimy z praktyką!)?
#digitalnomad #woodworking
digitalnomad

@lexico Dzięki za link. Jak będe zdecydowany na konkretne modele to zobaczę czy są dostępne z drugiej ręki.

paulusll

@digitalnomad A co masz zamiar robić? Meble/tarasy/domki z drzewa dla dzieci? Na twoim miejscu nie skakałbym na głęboką wodę od razu tylko zatrudnił się w jakimś zakładzie stolarskim i tam przez jeden sezon czerpać wiedzę i się uczyć.

digitalnomad

@paulusll dobry pomysł! zapytam w okolicy. Ale byłbym dostępny max na 1/4 etatu...

paulusll

@digitalnomad Choćby tylko w soboty... a taka nauka pozwoli ci zaoszczędzić dużo pieniędzy i czasu Tylko nie mów, że chcesz konkurencje otwierać

emdet

@digitalnomad z perspektywy czasu, bo kiedyś nakupowalem wszystkiego myśląc, że wszystko się przyda:

-zakretarka jest zbędna, jeśli kupisz dobrą i mocną wkrętarkę. Znacznie więcej sensu ma kupienie w jej cenie dodatkowo jednej bądź dwóch tanich wkrętarek, żeby nie przerzucać non stop wierteł czy bitów.

-pilarka tarczowa nie ma sensu jeśli pracujesz na miejscu i masz piłę stołową. Precyzyjnie nią i tak nic nie wytniesz. Jak jest potrzeba cięcia bardzo dużych rzeczy to tylko zagłębiarka.

-po kupnie piły stołowej i zrobieniu sań do niej praktycznie przestałem korzystać z ukosnicy. Z perspektywy czasu brałbym dobrą stołową i ew jakąś małą prostą ukośnicę bez posuwu gdybym miał dużo rzeczy do docinania na jeden wymiar.


Aczkolwiek imo i tak póki nie zaczniesz fizycznie czegoś robić to się nie dowiesz, czego ci brakuje. Każdy bowiem pracuje trochę inaczej i lubi inne rzeczy. Tak czy siak, zacznij zbierać sciski stolarskie bo tych nigdy za dużo


A w kontekście twojego pytania, bo w sumie nie na temat zacząłem pisać xD Ja tak naprawdę 99% wiedzy wyciągnąłem z filmów na YT. Jest kilka polskich jakościowych kanałów i masa zagranicznych. Trzeba się obyć z tematem i dużo robić żeby sprawdzać rzeczy w praktyce. Wymyślić sobie jakąś prostą rzecz jak np. sanki do piły czy coś innego co się może przydać, obejrzeć kilkanaście filmików jak różni ludzie to wykonują i potem zrobić samemu.

cododiaska

@emdet 

Jako amator z pełnoletnim stażem zabawy w drewno potwierdzam każdy Twój punkt, a zwłaszcza ten pierwszy. Kilka wkrętarek pod ręką nie dość, że oszczędza czas, to jeszcze ogranicza ryzyko, że takie np. wiertło fi3.5 wypadnie i poturla się do kratki ściekowej

(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

emdet

@cododiaska no ostatnio jak regał kręciłem na mimosrodach to leciałem na 4 wkrętarki przyspiesza robotę niesamowicie jak jest dużo powtarzalnych rzeczy do ogarnięcia.

digitalnomad

@emdet dzięki za input! Bardzo cenne wskazówki.


Zastosuje się co do wiertarki i wkretarek.


Pilarka tarczowa w zasadzie niezbędna mi jest tylko na początku do ogarnięcia warsztatu. Potem rzeczywiście mam zamiar w 100% stacjonarnie robić na pile stołowej. Zamiast kupować pożyczę.


Masz do polecenia jakieś kanały? DM

emdet

@digitalnomad nie, kilka kojarzę ale z nazwy nie pamiętam. W zasadzie zawsze jak czegoś się musiałem dowiedzieć to wyszukiwałem po konkretnej frazie i przeglądałem ich kilkanaście. Każdy pracuje na innych narzędziach i z innym pomysłem więc najlepiej że wszystkie powyciągać najlepsze rzeczy i zrobić po swojemu

enkamayo

Skończyłem niedawno szkołę stolarską, 2-letnią, w Niemczech i nadal mam wrażenie, że wiem mało, bo teorii jest po prostu ogrom! Najważniejsza jest praktyka i, jak koledzy już pisali, teorii się dobrze w trakcie działania douczysz. Wtedy od razu będzie mieć ta teoria zastosowanie praktyczne i łatwiej ja zrozumieć.

Jeśli chcesz pracować z litym drewnem to na pewno poczytaj o pracy drewna. Ten aspekt się często pomija a jest baaardzo ważny.

Może kup sobie jakieś książki przygotowujące do zawodu? Będziesz miał dobry wgląd w tematykę.

lexico

@enkamayo Niemcom trzeba przyznać, że jeśli chodzi o drewno, to się znają jak mało kto

rogi_szatana

Ziomek przede wszystkim nie widzę najważniejszej maszyny na warsztacie czyli strugarki-grubosciowki. Bez niej nie ma mowy o robocie w lutym drewnie. Początki bywają trudne bo ma się wrażenie że potrzebujesz wszystkich istniejących na świecie narzędzi żeby zbudować karmnik ale taki niestety jest zwyczaj. Trzeba kupić żeby później leżało nieużywane na półce.

Ja w swój garaż-warsztat włożyłem 25 tysi ale w zasadzie, jakbym teraz zaczal sprzedawać to bym jeszcze zarobił biorąc pod uwagę wzrost cen.

Moją zasada jest kupować najlepsze narzędzia na jakie mnie stać. Zrobią lepsza robotę i się nie zużyją. Najwyżej przekaże je synowi razem z pudełkiem śrubek w spadku

enkamayo

I przyjemność jest takimi narzędziami pracować. Nawet zwykle niby przyrządy są różnej jakości.

Kupiłem niedawno kątownik w markecie budowlanym i na długości 35 cm miał odchył prawie 4 mm 🤣

digitalnomad

@rogi_szatana Ze strugargą jeszcze się wstrzymuję, ale myślę, że będzie to następny duży zakup.

Zaloguj się aby komentować