Dziś grzyb, który znacie. Na pewno wpierdzielaliście go kiedyś zamawiając za dwie dychy pełen talerz od chińczyka, zastanawiając się przy tym czy to kurczak, szczur czy jeden pies. Uszak bzowy kulinarnie znany jako grzyby mun (choć tu też są wliczane pokrewne gatunki, jak Uszak Gęstowłosy) rośnie u nas bardzo powszechnie, często grupami. Owocniki można zbierać przez cały rok, rosną na martwym drewnie, często na bzie skąd nazwa drugiego członu. A nazwa pierwszego oczywiście z powodu wyjątkowo charakterystycznego kształtu. Mówi się, że ma duże działanie prozdrowotne, acz chyba o połowie grzybów jadalnych się tak mówi, ale dowodów na to często nie jest wiele. Z drugiej strony pamiętajcie, że to iż grzyby nie mają właściwości odżywczych to zupełny mit. Zazwyczaj są bogate w witaminy z grupy B, są źródłem potasu, fosforu, magnezu, wapnia, miedzi oraz żelaza, selenu i cynku. Z drugiej strony grzyby bardzo mocno zbierają toksyny z środowiska, więc nie zbierajcie grzybów przy ruchliwych drogach, chyba że smakujecie w ołowiu. No i przez zawartość chityny są dość ciężkostrawne
#grzyby
