DZIEŃ KOŁCHOZOWY TYPU KRAMPUŚNICZEGO
Dzisiejszy dzień kołchozowy upłynął szybko i intensywnie. Dzień rozpocząłem jeszcze gdy było na dworze chłodno. Szybki obchód z magazynierem (spoko typ), spalenie szlugów za paletami tak by kamery nie widziały i... OGIEŃ!!! Ruch na sklepie konkretny bo pogoda się robi, więc i sezon ogrodowo-budowlany w pełni. Huop zapierdzielał, zjadł kanapki i dalej zapierdzielał. Po pewnym czasie KISZKI HUOPSKIE dały znak, że zbliża się dla jego ZEMSTA KRAMPUSA. Niestety, toaleta dla huopa nie była jeszcze dana, gdyż podjechał tir z paletą towaru.

SYTUACJA SKURCZU ODBYTNICY
Ja wózkiem widłowym nie śmigam, ale magazynier pojechał z transportem i paletę zdjąć trzeba... szybka decyzja - OGIEŃ NA TŁOKI! Z jednej strony ciśnie mnie kloc, z drugiej sytuacja stresowa bo pierwszy raz widlakiem odbieram towar, więc ODBYT HUOPSKI pulsował. Po udanym (na szczęście) rozładunku poleciałem do toalety, gdzie zwolniłem blokadę i doszło do DELOADINGU HUOPSKIEGO. Po wszystkim oczywiście wedle tradycji umyłem odbyt pod kranem z pomocą PASTY BHP.

POSIŁEK POKOŁCHOZOWY
Dla jego trzeba jeść. Jajecznica SCYBULQ, chleb z masłem, serem i sosem TOMATOWYM, do tego PAPRYK, no i jeszcze sobie grzybkiem marynowanym huop zagryzał. Teraz uzupełnienie płynów wodą, zrobiłem kanapki na jutro do pracy i fajrant. 

#przegryw #gotowanie #jedzenie #pracbaza #kolchoz
549f38ef-1772-46d1-b408-230ac0f3ba6e
bartlomiej_rakowski

Uuu, ładnie podjedzone dla jego. Smacznego i tu tego.

WiejskiHuop

@bartlomiej_rakowski Dziękuje

Zaloguj się aby komentować