Dzień dobry wieczór się z Państwem,
Cierpię. Cierpię, ponieważ byłem dzisiaj na kajaczku. I na kajaczku tymże umordowałem się okrutnie przez co teraz bolą mnie ręce:
-
bolą ramiona - to od wiosłowania
-
bolą odciski na dłoniach - to od wiosła ściskania
I kiedy skubałem te odciski to przypomniałem sobie poniedziałkowe rymy pana @George_Stark i rymów tych implikacje. Co z kolei zainspirowało mnie do napisania sonetu, którym się z Państwem poniżej dzielę.
Kajaczek
Dość mam książeczek, gazetek, leżaczków,
Znudziła mnie nawet rowerem jazda,
Na łono natury mnie zabierz w kajaczku!
Więc płynę z żoną po rzece Wda.
I snuje, i wije, i kręci się rzeczka,
Przez pola, przez łąki a nawet przez las,
I końca się zdaje nie mieć wycieczka,
W kajaczku z żoną po rzece Wda.
Ona szczęśliwa, w kajaczku się śmieje,
A mnie na oczy pot ciurkiem się leje,
Ją słońca promyki liżą po czole,
A ja wciąż muszę wiosłować z mozołem.
I teraz - jak George - też odcisk mam jeden,
Ale od wiosła, a nie gwałcenia siebie.
#nasonety #diriposta #zafirewallem



