Dziadku manacie, czemu historię o [wstaw tytuł] zawsze przerywasz w połowie hej?


Mam tendencję do udawania, że część oglądanych przeze mnie rzeczy skończyła się o wiele wcześniej, niż rzeczywiście się skończyła. Z reguły jest to spowodowane drastycznym spadkiem jakości po określonym punkcie, takie wiecie, pic rel 1. W ten sposób Gra o Tron skończyła się dla mnie wraz ze skandowaniem "King in the North!" w sezonie 6 i nic więcej nie wiem, nie pamiętam. Naruto Shippuuden skończyło się dla mnie na walce z Painem, bo od zawsze i otwarcie powtarzam, że nie podobało mi się w zasadzie nic z kierunku, który seria obrała dalej.


Zdarza się też, że pojawia się moment w serii, kiedy wszystkie wątki zostają zamknięte i po prostu nie trzeba nic więcej, co często wiąże się z dalszym spadkiem jakości. O dwóch wspomnianych przykładach nie można tego powiedzieć, ale na przykład seria szybcy i wściekli, która ma teraz ile? 10 filmów? Miała swój idealny koniec już w drugim. Mają kasę, otwierają garaż, żyją długo i szczęśliwie, nie dzieje się żaden chłam z dalszej części serii.


I tak jak dzisiaj starałem się w mozolnym tempie rozpocząć swój dzień, tak dogoniła mnie jeszcze jedna seria, która miała swój idealny koniec, a potem nad nim przeskoczyła. Tą serią jest Bleach.


Bleach bardzo długo był moim ulubionym anime, obecnie jest drugim. Uwielbiam tę serię, jej styl, aura farming, zanim to było modne, no k⁎⁎wa kocham. Walka z Aizenem to było absolutne arcydzieło, ale arc fullbringerów też mi się podobał i miał mnóstwo za⁎⁎⁎⁎⁎tych momentów. Tak samo jak tysiącletnia wojna, chociaż tam był problem z lądowaniem.


Ale że Bleach podobał mi się cały, to nie myślałem o tym, żeby go gdzieś uciąć i dopiero teraz dogoniło mnie to, co inni wiedzieli już dawno:


Koniec arcu z Aizenem byłby idealnym zwieńczeniem serii. Wszystko jest domknięte, Ichigo wraca tam, gdzie był, wszystko się ułożyło, jest wzruszające pożegnanie. W tym miejscu Bleach był zamknięty i to zamknięty przepięknie. A potem przeskoczył nad tym, wyciągnął sam siebie z grobu, j⁎⁎⁎ął prądem i ruszył dalej.


Czy jestem z tego powodu zły? Absolutnie nie.

Ale kurde piękny to byłby koniec serii.

#anime

177f4783-4a9d-48b9-a24c-3ffe02a47cb5
74f0971e-3d8a-4d0d-9bcd-9ad7f736d58e
Rozpierpapierduchacz userbar

Komentarze (14)

KUROT

Męczę go już długo jestem na 220 odcinku i trafił do zamrażarki z resztą tasiemców. Jakoś po pewnym czasie odechciewa mi się dalej je oglądać

Rozpierpapierduchacz

@KUROT Ja nigdy nie miałem problemu z tasiemcami, Bleacha widziałem 4 razy i będę robił rewatch zanim zabiorę się za 1000 letnią wojnę, Naruto widziałem chyba 3 razy, shippuudena do pewnego etapu 2, one piece oglądam drugi raz (już jako one pace), do tego gintama, Katekyo hitman reborn, d.gray-man, huneter x hunter i pewnie coś jeszcze.


Męczyłem tylko finałewe sezony gintamy i hxh, z niewiadomych przyczyn nie podeszło mi ani trochę

KUROT

@Rozpierpapierduchacz gdzie tam Hunter × Hunter do tasiemca ile to ma z 80 odcinków? Może to subiektywne ale nie pamiętam by przeciągali tak jak np. w wybielaczu

KUROT

@Rozpierpapierduchacz (° ͜ʖ °)

suseu

@Rozpierpapierduchacz Ciekawe jakie byłoby manacie albo susłowe Bankai

Rozpierpapierduchacz

@suseu Bankai: Endless Sea of Ink

310a26f2-24b1-4349-b412-4e5ac4711b2d
Catharsis

Mnie za to męczą niedokończone historie. W sensie standardowe anime 12/24 odc, bawisz się świetnie, ale ostatni odcinek się kończy w zasadzie robiąc tylko wstęp do dalszej historii. I teraz opcji jest kilka, albo możesz se czekać parę lat aż może łaskawie wydadzą 2 sezon i może potem kolejne. Możesz też doczytać historię u źródła, no ale czytanie mangi/novelek często nie jest aż tak ciekawe jak oglądanie anime. A jeszcze lepiej jak źródło nie jest nawet dokończone i jest to jakaś novelka ciągnąca się od kilkunastu lat gdzie tylko parę pierwszych tomów jest przetłumaczone ale i tak nigdzie się ich nie da kupić bo nikt nie wpadł na pomysł żeby wraz z emisją dodrukować nową partię.

Rozpierpapierduchacz

@Catharsis ekhem ekhem Blood Lad ekhem ekhem

Rozpierpapierduchacz

A jeszcze lepiej jak źródło nie jest nawet dokończone

@Catharsis EKHEM EKHEM HIGHSCHOOL OF THE DEAD EKHEM EKHEM

Catharsis

@Rozpierpapierduchacz A cokolwiek, tak naprawdę ciężej jest wymienić anime które miało oryginalną historię która zakończyła się wraz z końcem sezonu xD. Czasem mnie to już męczy i po skończeniu serii która jest stara i wiem, że nie dostanie kontynuacji sprawdzam sobie na Reddicie jakie jest zakończenie novelki bo nie chce mi się czytać kilkunastu tomów serii którą oglądałem np. głównie dla komedii i fanserwisu xD.

Villdeo

To było znakomite anime do momentu, aż Aizen poszedł do piekła. try to change my mind

Rozpierpapierduchacz

@Villdeo Hueco Mundo to pierdolone złoto XD


Świat hollowów jest naturalnym rozwinięciem i uzupełnieniem dwóch przedstawionych do tej pory światów, przedstawienie tego świata i realiów tam panujących, tego jak rozwijają się hollowy, jak dziłają vasto lorde i jak wygląda zmiana w arrancara to logiczne przedstawienie nadchodzących wydarzeń, walki były zajebiste, uprowadzenie Orihime było zajebiste a na pożegnaniu płakałem, walka z Ulqiorą to jedna z najlepszych walk nie w Bleachu, a w anime, to samo się tyczy transformacji w vasto lorde XD


Szkalowanie nie będzie tolerowane XD

Villdeo

@Rozpierpapierduchacz nie mówię, że Bleach zszedł potem na psy, ja też lubię niektóre wątki i walk z Hueco Mundo (pojedynki z Szaelem albo Nnoitorą to jest dla mnie peak, jeśli chodzi o pisanie pojedynków <3), oczywiście Uluquiorra też zawsze na propsie, ale pod względem fabularnym tak jakby pierwszy arc miażdży całą resztę dlatego, że miał w tle wątek kryminalny (kto zabił biednego kapitana Aizena?) i nie było wiadomo, na kogo można liczyć. Potem wszystko zrobiło się jasne jak słońce i to mi trochę obniża ocenę całości. Rzecz jasna, Bleach zawsze nadrabiał muzyką (OMG), a jeśli chodzi o Thousand-Years Blood War, to animacja jest znakomita, lecz wciąż - wszystko straciło swój tajemniczy powab w pewnym momencie i tylko o to mi chodzi

Zaloguj się aby komentować