Drugi sweep w play-offach!


Cleveland Cavaliers zamykają serię z Miami Heat 4-0 i to zwycięstwem 55 punktowym (138-83). To czwarta najwyższa różnica punktowa w historii play-offów. A tak w ogóle Cavs w tych czterech spotkaniach byli lepsi od Heat o 122 punkty.

„Oczywiście nikogo nie boli to, że mamy Donovana czy Dariusa w naszej drużynie, bo przecież każdej nocy drużyna przeciwna zakreśla ołówkiem ich nazwiska. To jest coś wielkiego. Ja szczerze wierzę, że w wygrywaniu w koszykówkę chodzi o coś więcej niż tylko o posiadanie świetnych graczy w zespole. U nas zaczyna się od dobrych ludzi. Nasz system polega na tym, że nie jesteśmy samolubni. To pomogło nam zrobić krok naprzód w tym sezonie” - mówi Jarrett Allen na łamach The Players’ Tribune.

Teraz Cavs czekają na swojego przeciwnika w drugiej rundzie. Mogą to być albo Pacers, albo Bucks(Pacers to wygra, Bucks bez Lilarda nie ma szans)


#nba

968288a7-9d4c-46c4-804d-02f15f7dac30

Komentarze (3)

jajkosadzone

Jezeli final bedzie inny niz OKC-Cavs/Celtic to bede w szoku- trzy zdecydowanie najlepsze zespoly w lidze.

A same playinn to bzdurny pomysl- potem gra takie Miami,ktore na zasluguje na PO i dostaje becki.

Only2Genders

@jajkosadzone wschód jest śmieszny- Cavs najłatwiejsza droga do finału na Wschodzie od lat, Boston się pomęczy vs NYK, ale NYK nie ma szans


w finale spotkają się prawdopodobnie dwie drużyny z najlepszym bilansem po sezonie zasadniczym

jajkosadzone

@Only2Genders

W zeszlym roku Celtics tez mieli droge smiechu...

Po prostu wschod znowu jest wyjatkowo slaby w stosunku do Zachodu...

Zaloguj się aby komentować