Dobra, ciagle dostaje mnostowo pytań pt. "hej kocurowy, jak twoje warzywa?" Otóż odpowiadam - zaczęły w końcu rosnąć! Postawiłem też swój pierwszy tunel foliowy. Żona ze mnie tylko szydzi, że całe życie w bloku, a teraz rolnik na ranczu. Ale co się dziwić jak ojce, dziadki i babki to rolnik z rolnika na biednej galicyjskiej ziemi. Poza tym może i wydałem kilkaset złotych, za to zbiory będą bezcenne choć skromne. Bo takiego smaku nie kupię, no. A i kaszojady zjedzą zdrowiej.
Wyrosła też na ten moment bujna rzodkiewka, wszystkim zareklamowana wcześniej jako roszponka. Zasadziłem też pomidory z roszady. Moje psisko dzielnie mi pomaga jak to pies ogrodnika.
Jest w pyte.
#ogrodnictwo #heheszki



