Dlaczego w Polsce system ochrony dzieci przed oprawcami nie działa

Znałem gościa nad którym ojciec znęcał się 17 lat. Nawet komitet ochrony praw dziecka miał wyjebane na losy chłopaka pomimo szumnych reklam w telewizji. Szkoły też nic nie robiły. Skończyło się tak że chłopak wyprowadził się z domu rodzinnego i nie utrzymuje kontaktu z ojcem. Ojciec rucha kurwy, ledwo pracuje, ma swoją nową kobietę, odziedziczył kupę kasy i ma wyjebane na swojego syna. Kilkanaście listów OPSy wysłały do ojca że syn jest w potrzebie - ten nigdy się nie zainteresował. Spłodzić, ruchać pierwszy, do odpowiedzialności ostatni. Tak samo aparat państwowy - wyjebane. Policja sama bała się narcyza i pomimo przestępstw które popełniał przymykali oko zawsze.

chłopak + dziewczyna = normalna rodzina

nawet porterty św papaja na ścianie wisiały

co macie lewaki do tradycyjnej polskiej rodziny?

Różnica taka, że tutaj padł nawet prawomocny wyrok. Takich sytuacji w tym mommencie są tysiące każdego dnia. Tykające bomby. Wiele w mediach gadają, ŻYCIE JEST ŚWIĘTE, a jak się urodzisz to wyjebane mają na Twoje życie. To największa hipokryzja tego Państwa.