Discord zaliczył ogromny wyciek danych. W rękach hakerów znalazły się skany dowodów 70 tysięcy użytkowników

Discord, popularna platforma komunikacyjna dla graczy, znalazł się w centrum jednego z najpoważniejszych incydentów bezpieczeństwa w swojej historii. Jak poinformowała firma, hakerzy włamali się do systemu zewnętrznego usługodawcy, któremu Discord powierzył dane użytkowników, i wykradli skany dokumentów tożsamości ponad 70 tysięcy osób. Mowa o prawdziwych dowodach osobistych, paszportach czy prawach jazdy, które użytkownicy przesyłali, by potwierdzić swój wiek.


Problem w tym, że Discord – podobnie jak coraz więcej innych platform internetowych – wymaga takiej weryfikacji coraz częściej. Wystarczy, że ktoś zgłosi użytkownika jako „zbyt młodego”, by serwis poprosił o przesłanie zdjęcia dowodu lub selfie z dokumentem. Celem ma być ochrona nieletnich, ale w praktyce otwiera to szerokie drzwi dla cyberprzestępców.


#wiadomosciswiat

PixelNerd.pl

Komentarze (3)

kopytakonia

Żałosne, jak discord kiedyś zażyczy sobie ode mnie dowodu to od razu usuwam

Fly_agaric

Tak kończy każda z tych platform. Za cholerę nie są gotowi do przechowywania takich danych, ale każda z nich chce to robić. Wymagania władz, w kierunku "ochrony biednych dziecięcych duszyczek" pewnie też swoje robią, więc może to nie ich wina tylko.

Problem chyba z tym, że za małe kary za takie wycieki.

Modrak

@Fly_agaric dlatego na każde niezasadne pytanie o zdjęcie czy skan dokumentu odpowiadam - a to w ogóle ja podziękuję. W większości przypadków dzisiaj można potwierdzić tożsamość np przez mobywatela

Zaloguj się aby komentować